Temat: cellulit i krótkie spodenki

Co myślicie kiedy widzicie laske idaca w krotkich spodenkach i majaca widoczny cellulit? Zastanawiam sie, bo duzo widuje  takich dziewczyn i zawsze sobie mysle wtedy, ze moglaby zalozyc cos dluzszego zeby to zakryc. Sama mam cellulit, nie jest jakis straszny, no ale jednak widoczny i jakos zawsze mi wstyd zakladac krotkie szorty bo mam wrazenie ze wszyscy sie beda na to gapic ;/  jak jest cieplo to nosze kiecki do kolan, albo jakies legginsy, albo spodnie do kolan. A  Wy, zwracacie na to uwage? Facetom to przeszkadza? Bo mój gdybym mu nie pokazala to by sam nie zauwazyl.
Co to ten Cellulit, to nie jest grecki filozof?
jest i tylko filozof ;p
A patrzę na to i się cieszę w duchu, że ja takiego strasznego nie mam.. dowartościować mnie kto nie ma, cały czas tylko mnie krytykują -.-
Pasek wagi
prawie każda z nas ma cellulit i szczerze? nic mnie nie obchodzi, co inni myślą o moim.
ja się trochę wstydzę, nie zawsze zakładam krótkie spodenki, ale przecież trudno w środku upalnego lata parzyć tyłek w długich spodniach. twój tyłek - twoja sprawa :P
Ja mam to gdzieś, jak jest upał 30 stopniowy to chyba nikt sie nie bedzie kisił w długich spodniach, bo innemu przeszkadza jego cellulit. Proponuje zając się swoim.
Pasek wagi
nie razi mnie to bo sama mam cellulit z którym walcze, rok temu gdy wazyłam  11 kg mniej  (57 kg orzy 157) chodziłam śmiało  w spodenkach , o nogi dbałam bardzo balsamy, peelengi, rowerek stac ,zimne masaże i cellulit się zmniejszył lecz nadal troche go było , miałam gdzies co pomyslą inni tym bardziej ze wiekszosc kobiet go ma. Teraz to juz nawet nog nie pokaże od kolan  w górę, póki nie schudnę.
ostatnio widziałam super szczupłą laskę w spodniach miętowych, obcisłych i nawet w tym było widać cellulit, więc pewnych rzeczy ukryć się nie da
Hmm. A ja myślę że do cellulitu nie trzeba się przyzwyczajać. Jak sie zna dobry i prosty sposób to w miesiąc można z nim wygrać:) I wtedy nie trzeba sie zastanawiać czy te spodenki są zbyt krótkie czy w sam raz i co widać na nogach. Odkąd odkryłam body wrapping  - czyli owijanie folią już mnie takie pytania nie gnębią. Po prostu rozwiązałam problem cellulitu raz na zawsze :) Zresztą nie tylko ja. Znam kilkanaście innych przykładów dziewczyn  z najbliższego sąsiedztwa jak i blogowego światka, którym też się udało opanować cellulit :) Właśnie poprzez owijanie folią z koncentratami. Więc można pokonać gadzinę
To zależy od człowieka ale ja mam ciekawsze rzeczy do roboty niż obserwowanie czy jakaś laska nie ma cellulitu... owszem, cellulit piękny nie jest, no ale bez przesady, oczu nikomu nie wypala

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.