Temat: kolczyk w uchu - helix, kto ma?

hmmm jak miałam 15 lat to sobie całe lewe ucho przekułam i nosiłam takie malutkie kolczyki z cyrkonią w środku, ale po kilku miesiącach mi zbrzydło... kolczyki wyciągnęłam, a dziś nie ma śladu po dziurkach :)

ja miałam tutaj zwykly kolczyk nosiłam dlugo ale wyciągłam bo nie wygodnie było spac - było go czuć i niestety zarosła mi dziurka a szkoda

Moje koleżanki mają. Tzn. jedna troszkę niżej, a druga ma całe ucho dookoła. Kolczyk jak kolczyk ;)

Mam w prawym uchu. Nie żałuję, podoba mi się i planuję zrobić kolejnego ;)

Gdy byłam młodsza poszłam do kosmetyczki i zrobiłam pistoletem. Uważam, że to była najgłupsza decyzja w moim życiu. Chrząstkę mam połamaną. W tym uchu kolczyka nie noszę, natomiast zrobiłam kolejnego w drugim uchu, w studiu piercingu. Myślę, że na zdrowiu nie należy oszczędzać. Lepiej zapłacić tyle ile trzeba i mieć pewność, że wykona ci to profesjonalista niż zapłacić grosze i borykać się z problemami. W Warszawie niestety nie znam, ale polecam ci poprzeglądać strony (ważne jest, żeby zobaczyć w galerii czy przekłucia wykonane są poprawnie), poczytać opinie, odwiedzić studia, popatrzeć na higienę.

ja mam w lewym, zrobiłam sobie sama jak miałam 16 lat (już 11 lat noszę- teraz taką 'sztangę' ze stali chirurgicznej). Jestem zadowolona bardzo :)

ja mam  w lewym. moja mama miała w lewym i dlatego też ja mam w lewym :) Czułam go przez jakieś 7 miesięcy,uwierał troche jak spałam,ale warto jest ''przecierpieć'' bo ten kolczyk jest bardzo ładny.Taki dziewczęcy,nie nachalny :)  Mam już go 11 miesięcy. 

ja miałam w ogóle jakąś fazę na te kolczyki :) najpierw uszy, później nos, pępek i język :) z wiekiem mi minęło, a teraz zostały tylko dwie dziurki w uszach i kolczyczek w pępku :)

Chyba sie w koncu przemoge i zrobie sobie spóźniony prezent urodzinowy