- Dołączył: 2013-04-08
- Miasto: Kucharowo
- Liczba postów: 70
18 kwietnia 2013, 22:04
Jednym z moich postanowień na ten rok (oprócz schudnięcia oczywiście
![]()
) jest zaczać naukę niemieckiego. Jestem w tej kwestii kompletnym laikiem, miałam niemiecki w szkole, ale nie dużo dlatego umiem tylko podstawy podstaw. Na kurs lub korepetycje będe miała czas dopiero w wakacje.
Pytanie: Jak mogę zacząć efektywnie i samodzielnie (mam czas wieczorami) uczyć się tego języka? Od czego zacząć, żeby mieć już jakąś ,,podstawkę" do dalszej nauki nim pójdę na kurs lub korki? A może macie jakieś sprawdzone książki lub repetytoria? Pozdrawiam i proszę o odpowiedź ;-)
- Dołączył: 2013-03-15
- Miasto: Bruksela
- Liczba postów: 1909
18 kwietnia 2013, 22:10
ogladaj niemieckie filmy, seriale, bajki.. tlumacz sobie piosenki :) ja tak sie nauczylam :) a nie mialam niemieckiego w szkole tylko musialam sie na miejscu uczyc bo tu mieszkam...
- Dołączył: 2012-10-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1856
18 kwietnia 2013, 22:12
Najlepiej kup sobie jakiś dobry podręcznik podstaw (np. jakiś lepszy do liceum - ja nie wiem, miałam tylko francuski ;)). Plus jakiś słownik, by sprawdzać słówka.
- Dołączył: 2013-04-09
- Miasto: Żywiec
- Liczba postów: 60
18 kwietnia 2013, 22:13
repetytorium z LektorKlett jest dobre jeśli chodzi o słownictwo tematyczne:) straaaasznie dużo słówek:) Alles Klar Grammatik jest dobre do podszkolenia gramatyki:) Na początek polecałabym jednak jakieś samouczki z płytami CD do słuchania:) w każdej księgarni takie znajdziesz, a ceny różne od kilkunastu do nawet 80 zł:)
18 kwietnia 2013, 22:14
Dobry samouczek i powolutku robienie z niego tematów.
Plus słownik i wypisywanie słówek, no i korepetycje (bo gramatyka do łatwych nie należy :)) I jak wspomniała poprzedniczka - "obcuj" z kulturą niemiecką, filmy, muzyka, wiersze.
Jak masz w sobie dużo samozaparcia, to się nauczysz, trzymam kciuki :)
- Dołączył: 2013-02-05
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 2080
18 kwietnia 2013, 22:17
Kochana ja też się uczę ;-) Ja robię sobie zestawy tematyczne słówek żeby się oswoić, bo bez tego ani rusz ;-) Z angielskim zaczynałam podobnie i dzięki temu udało mi się go fajnie podszlifować. A gramtyka niemiecka wcale nie jest taka trudna.
AA i nie kuj zwykłego słownika na pamięć - to nic nie da. Polecam stronę fiszkoteka.pl
- Dołączył: 2007-07-02
- Miasto: Wro
- Liczba postów: 8570
19 kwietnia 2013, 02:28
![]()
Mówimy po niemiecku, Jan Czochralski. Miałam 10 lat, kiedy zaczęłam się uczyć z tej książki. Zawiera ona kilkadziesiąt lekcji, każda z nich to 2-3 rozmówki w formie kilkuminutowego dialogu zapisane po niemiecku, a obok to samo po polsku, do tego niżej wyszczególnione ważne słówka bądź zwroty, które zostały użyte i jakieś gramatyczne objaśnienia zagadnień. System był taki: Słuchałam jednej rozmówki 2 razy, po czym zdanie po zdaniu uczyłam się to wymawiać, patrząc w niemiecki tekst, potem całość gadałam z kasetą (płytą) tak, żeby było płynnie, później zakrywałam to, co po niemiecku i gadałam patrząc na polskie, a później siadałam i próbowałam to całe zapisać po niemiecku patrząc tylko w polski tekst i słuchając nagrania. Jak się gdzieś pojawiła literówka, to pisałam słowo zawierające błąd jakieś 20 razy, żeby sobie poprawić pisownię. Później robiłam tą gramatykę, ale to już tak na odczepnego. Siadałam do tego co wieczór przez rok i przerobiłam całą książkę, jedna rozmówka to były 2-3 posiedzenia. Raz na kilka tygodni robiłam sobie powtórki i klepałam z kasetą całą książkę od początku, do momentu, w którym byłam...Efekt? Po dwóch miesiacach pojechałam ze szkołą na wycieczkę do Niemiec i umiałam zapytać o drogę, o ceny w sklepie, nazwać produkty, liczyć pieniądze, zagadać bez zażenowania...Po kilkunastu latach zdarza mi się szastać całymi zdaniami zaczerpniętymi z tych rozmówek. Nie mówiąc już o tym, że wymowę mam znakomitą, a na lekcjach w szkole zdania zawsze budowałam intuicyjnie, nie myśląc o konstrukcji i czasach zbyt wiele.