17 kwietnia 2013, 22:50
A więc od początku. Byłam dzisiaj z dziećmi na placu zabaw.
Poczułam się dziwnie. Hasało tam około dziesięcioro dzieci w wieku 5-7 lat, w tym tylko JEDNO było "pod opieką" osoby dorosłej.
Teksty dzieci jakie tam usłyszałam zwaliły mnie z nóg. Nawet zacytować ich nie mogę.
Kobieta, która tam była, to babcia jednego z chłopców. Powiedział on na swoją koleżankę, że jest jeb***ta. Dziewczynka powiedziała to obecnej tam babci, na co ona odpowiedziała dziecku "No i co ja ci na to poradzę, zaraz się pogodzicie".
Czy ja jestem jakaś dziwna? Dzieci szlajają się po wiosce, bez opieki, używają wulgaryzmów i teraz zadaję sobie pytanie czy ja jestem zacofana? Bo może to całkiem normalne jest, a ja jestem kosmitką.
Dziękuję za uwagę,nawet mi trochę ulżyło
![]()
Edytowany przez 9magda6 17 kwietnia 2013, 22:50
17 kwietnia 2013, 22:56
9magda6 napisał(a):
A więc od początku. Byłam dzisiaj z dziećmi na placu zabaw. Poczułam się dziwnie. Hasało tam około dziesięcioro dzieci w wieku 5-7 lat, w tym tylko JEDNO było "pod opieką" osoby dorosłej.Teksty dzieci jakie tam usłyszałam zwaliły mnie z nóg. Nawet zacytować ich nie mogę.Kobieta, która tam była, to babcia jednego z chłopców. Powiedział on na swoją koleżankę, że jest jeb***ta. Dziewczynka powiedziała to obecnej tam babci, na co ona odpowiedziała dziecku "No i co ja ci na to poradzę, zaraz się pogodzicie".Czy ja jestem jakaś dziwna? Dzieci szlajają się po wiosce, bez opieki, używają wulgaryzmów i teraz zadaję sobie pytanie czy ja jestem zacofana? Bo może to całkiem normalne jest, a ja jestem kosmitką.Dziękuję za uwagę,nawet mi trochę ulżyło
nie, to nie jest normalne. takie odzywki? nie wyobrażam sobie by jakiekolwiek dziecko w mojej rodzinie mogło tak odezwać się do innego dziecka. ale to nie wina dzieci tylko rodziców - że szacunku nie nauczyli do drugiego człowieka.
- Dołączył: 2005-11-24
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1252
17 kwietnia 2013, 22:56
ciężko powiedzieć, ale to co się wyprawia TO jest istne szaleństwo, strach pomyśleć co z dzieci powyrasta:) świat oszalał
- Dołączył: 2013-01-09
- Miasto: Erts
- Liczba postów: 2436
17 kwietnia 2013, 22:57
o losie, ja chyba tez jestem zacofana, moj syn juz by mial tydzien bez bajek i slodyczy za taka odzywke nie mowiac o moim zaplakanym dniu! Aczkowliek nigdy mi soe to nie przydarzylo:) masakra jakas
17 kwietnia 2013, 22:59
Victorious napisał(a):
9magda6 napisał(a):
A więc od początku. Byłam dzisiaj z dziećmi na placu zabaw. Poczułam się dziwnie. Hasało tam około dziesięcioro dzieci w wieku 5-7 lat, w tym tylko JEDNO było "pod opieką" osoby dorosłej.Teksty dzieci jakie tam usłyszałam zwaliły mnie z nóg. Nawet zacytować ich nie mogę.Kobieta, która tam była, to babcia jednego z chłopców. Powiedział on na swoją koleżankę, że jest jeb***ta. Dziewczynka powiedziała to obecnej tam babci, na co ona odpowiedziała dziecku "No i co ja ci na to poradzę, zaraz się pogodzicie".Czy ja jestem jakaś dziwna? Dzieci szlajają się po wiosce, bez opieki, używają wulgaryzmów i teraz zadaję sobie pytanie czy ja jestem zacofana? Bo może to całkiem normalne jest, a ja jestem kosmitką.Dziękuję za uwagę,nawet mi trochę ulżyło
nie, to nie jest normalne. takie odzywki? nie wyobrażam sobie by jakiekolwiek dziecko w mojej rodzinie mogło tak odezwać się do innego dziecka. ale to nie wina dzieci tylko rodziców - że szacunku nie nauczyli do drugiego człowieka.
Tylko jednemu dziecku miał kto zwrócić uwagę, a i tak tego nie zrobił.
Mówią to, co słyszą w domu. Tekst "Wyp******** na dzi***" to już nie na moje nerwy.
- Dołączył: 2009-03-17
- Miasto: Narnia
- Liczba postów: 1722
17 kwietnia 2013, 23:02
Na mojej lekcji 9-letnia dziewczynka powiedziała do kolegi z klasy "a bo Ty jesteś łysy" na co usłyszała "a Ty to jesteś dz***ą", więc mnie to już nic nie zdziwi. Słyszałam wyzywanie się od gejów, szmat, cwelów, itp. To przykre... Próbowałam nieraz reagować, efekty są krótkotrwałe, winny zanosi się płaczem, a za jakiś czas robi to samo...
17 kwietnia 2013, 23:02
Widocznie ja też należę do osób zacofanych, bo dla mnie takie coś jest niedopomyślenia :)
17 kwietnia 2013, 23:05
Pamiętam, jak przeżyłam szok, jak idąc do przyjaciółki, zauważyłam dwójkę dzieci (na oko jakieś 7-8 lat) drapało się, żeby przejść na teren przedszkola, gdzie jest plac zabaw i nagle "chłopczyk" wypalił do dziewczyny: "NO IDZIESZ, KU**A, CZY NIE?!" Po prostu... zatkało mnie.
Niee, to nie jest normalna sytuacja, ale niestety boję się, że lepiej nie będzie, a wręcz przeciwnie- coraz gorzej.
17 kwietnia 2013, 23:05
CaramelMacchiato napisał(a):
Na mojej lekcji 9-letnia dziewczynka powiedziała do kolegi z klasy "a bo Ty jesteś łysy" na co usłyszała "a Ty to jesteś dz***ą", więc mnie to już nic nie zdziwi. Słyszałam wyzywanie się od gejów, szmat, cwelów, itp. To przykre... Próbowałam nieraz reagować, efekty są krótkotrwałe, winny zanosi się płaczem, a za jakiś czas robi to samo...
Padały właśnie takie słowa jak gej, frajer, debil, idiota.
Moje dzieci chciały się pobawić, a ja musiałam ich po prostu stamtąd zabrać
17 kwietnia 2013, 23:06
przypomniało mi się jak grając z rodzinką w scrabble ułożyłam wyraz: oralny(w sensie ustny, np. kolokwium) a moja siostra się obruszyła(10 lat). myślę: rany, młoda uświadomiona.
a ona mi tłumaczy potem, że ona chciała ułożyć w tym miejscu korale. wtedy odzyskałam wiarę w świat.