11 kwietnia 2013, 21:57
Ja mam 22, a zatrzymałam się psychicznie i fizycznie chyba w wieku 18 lat.
Czasem zachowuję się tak, że mama mówi "dziecko, ty jesteś już dorosła, a zachowujesz się dziecinnie". A ja nie chcę być dorosła, przeraża mnie dorosłe życie, chyba nadal chciałabym być dzieckiem, a czas leci, odkąd skończyłam 20 lat to przestaję myśleć o wieku. Być może to głupio zabrzmi, ale dziś zastanawiałam się ile mam lat, musiałam sobie odjąć rok urodzenia, bo nie pamiętałam...
Niby jestem kobietą, ale zwyczajnie psychicznie zatrzymałam się 4 lata temu, nie umiem dorosnąć, trochę mnie to przeraża.
12 kwietnia 2013, 12:33
ja się czuje na 18 mam 21 , hehe a z testu biologicznego wyszło mi 11 ;O
- Dołączył: 2012-04-08
- Miasto: Tam
- Liczba postów: 90
12 kwietnia 2013, 13:03
Ja mam 24 lata a czuję się co najmniej 5 lat młodziej. I to nawet nie o to chodzi, że się zachowuję dziecinnie albo imprezuje codziennie. Jednak czuję, że "nie dorosłam do swych lat" :) Kończę teraz studia i wśród większości znajomych głównym tematem są zaręczyny, śluby i dzieci, a ja siedzę cicho, bo mimo, że od 7 lat mam świetnego chłopaka to nie wyobrażam sobie: ślub, dzieci, ale jak to? jestem przecież za młoda! Źle się czuję jako 'dorosła' i przeraża mnie ten świat :/ Pewnie mam mylne wyobrażenie, ale boję się, że po studiach/ po ślubie będzie już tylko rutyna i ani się nie obejrzę a będę miała 50 lat... I nie chodzi i o to,że będę 'stara', tylko o to że mogę się pewnego dnia obudzić i uświadomić sobie ile rzeczy mnie ominęło i że źle przeżyłam swoje życie ;)
- Dołączył: 2011-10-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1534
12 kwietnia 2013, 13:37
ja się czuję w sumie na swój wiek-18lat ;)
- Dołączył: 2011-08-19
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2274
12 kwietnia 2013, 13:55
Mam 22 lata, a czuję się na jakieś 18-19. Jeszcze dzieciak ze mnie :D
12 kwietnia 2013, 15:00
Hmm... No nie wiem ale na pewno więcej niż mam. :'-(
12 kwietnia 2013, 15:11
fraxiparina napisał(a):
Ja mam 24 lata a czuję się co najmniej 5 lat młodziej. I to nawet nie o to chodzi, że się zachowuję dziecinnie albo imprezuje codziennie. Jednak czuję, że "nie dorosłam do swych lat" :) Kończę teraz studia i wśród większości znajomych głównym tematem są zaręczyny, śluby i dzieci, a ja siedzę cicho, bo mimo, że od 7 lat mam świetnego chłopaka to nie wyobrażam sobie: ślub, dzieci, ale jak to? jestem przecież za młoda! Źle się czuję jako 'dorosła' i przeraża mnie ten świat :/ Pewnie mam mylne wyobrażenie, ale boję się, że po studiach/ po ślubie będzie już tylko rutyna i ani się nie obejrzę a będę miała 50 lat... I nie chodzi i o to,że będę 'stara', tylko o to że mogę się pewnego dnia obudzić i uświadomić sobie ile rzeczy mnie ominęło i że źle przeżyłam swoje życie ;)
to zależy tylko od Ciebie , ja mam 29 i czytam to powyżej jakby było o mnie. Trzeba przeżyć tak życie żeby niczego nie żałować ... lepiej się dwa razy sparzyć niż umrzeć na kanapie. Zawsze to sobie powtarzam gdy mam opory żeby coś zrobić albo gdy mi się nie chce
Edytowany przez jagoa 12 kwietnia 2013, 15:13