Temat: co wartościowego zgubiliście ?znaleźliście ?

Zgubiłam w  swoim życiu kilka rzeczy , kolczyki które kosztowaly ponad 400 zł , potem była dość gruba bransoletka złota, szukałam jej nawet na portalach aukcyjnych bo była oznaczona i z pewośćią bym ją poznała , już nigdy nie kupie złotej branzoletki ze względu na uraz  zgubiłam scyzoryk który dostałam od meżą różowy , nie kosztował wiele bo z 50 zł ale był dla mnie bardzo ważny , 100 zl mi umkneło hmmm gdzieś po drodze do sklepu , okradła mine cyganka na 100 zł , przez miesiac nie mogłam sobie tego darować !!! a jak sie dowiedziałam ze znajoma mi ukradła pierośconek srebrny w domu za młodzieńczych lat to w gębe ode mnie za to dostała i pierościonek oddała , 



a co do znalezisk to po remoncie po roku znalazłam przeoczone 600 zł w kubku , cieszyłam sie jak bym je znalazła na ulicy :D

200 zł ubłocone znalazłam przy jakimś aucie ,

portfel z mnóstwem dokumentów i pozwoleniem na broń , gość był przeszcześliwy , jechał 300 km po niego w wielką butelką wódki do mnie :)

Pasek wagi
zgubiłam złotą bransoletkę,
50 zł  w taksi, lokalu? nie wiem
 kalkulator naukowy

znalazłam rower - ale wziął go mój chłopak. (Próbował odnaleźć właściciela - policja, ogłoszenie ale się nie znalazł)
znalazłam łyżwy
Pasek wagi
Do wczoraj nic. Niestety w efekcie odchudzania bardzo schudly i palce i wczoraj zgubilam pierścionek zareczynowy... Buuu jeszcze liczę ze sie znajdz ie!
Pasek wagi
zgubiłam pierścionek od chłopaka, którego nawet miesiąc nie miałam :/
Pasek wagi

lakotka19 napisał(a):

zgubiłam pierścionek od chłopaka, którego nawet miesiąc nie miałam :/
chłopaka czy pierościonka :)
Pasek wagi
Ja znalazłam w lesie psa: wycieńczonego i przywiązanego do drzewa. To było moje najlepsze znalezisko w życiu, bo Tasza jest już z nami 8 lat :) 

izkaduch87 napisał(a):

Ja znalazłam w lesie psa: wycieńczonego i przywiązanego do drzewa. To było moje najlepsze znalezisko w życiu, bo Tasza jest już z nami 8 lat :) 

cnote haha
zgubiłam 20zł max :) a znalazłam hm.. w sumie nic :)

izkaduch87 napisał(a):

Ja znalazłam w lesie psa: wycieńczonego i przywiązanego do drzewa. To było moje najlepsze znalezisko w życiu, bo Tasza jest już z nami 8 lat :) 

Ja dobrze że go wzięłaś, a tego co go przywiązał bym zabiła!!!

Ja zgubiłam kopertę w której miałam 700 zł - do dzisiaj nie moge sobie tego darować :( 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.