Temat: liceum vs technikum weterynaryjne- proszę o rady ;)

a więc tak jestem w 3 klasie gimnazjum i w jestem w 100% pewna że chce iść na weterynarie. Wszystko przemyślałam i dużo rozmawiałam z rodzicami. Jestem w pełni świadoma że są to bardzo ciężkie studia, bardzo trudny zawód i jestem na to naprawdę przygotowana - ale do tego mnie ciągnie. W technikum mam praktyki i po nim jakiś zawód ;) chcę iść nas studia po technikum  no bo jednak lekarza a technik do duża różnica. po prostu wiem że tam będę mogła już się przygotowywać ( również pod względem psychicznym). jednak ostatnio na wielu forach internetowych wyczytałam że w technikum źle mnie przygotują do matury ;( i zaczęłam się martwić . W sumie już od 4 lat byłam pewna tej szkoły i rodzice powiedzieli że chętnie mi ją opłacą ( to szkoła prywatna ). Rozmawiałam z tatą i on powiedział że technikum i liceum to praktycznie to samo tylko że po technikum mam zawód..... powiedział że w obu szkołach do matury przygotowują tak samo ale ważne jest to że ja muszę się przyłożyć i bardzo dobrze o tym wiem ;) Ale dręczą mnie te opinie które wyczytałam i proszę o wasze sugestie

dodam jeszcze że nawet nie chodzi tak bardzo o ten zawód bo chce iść na studia ale o to że będe miała zajęcia o zwierzętach i praktyki w lecznicach ( bo moja mama tam dzwoniła i są takie )

 

To nieprawda, ze bedziesz miec problem ze zdaniem matury! Twoj tato ma w 200 % racje, posluchaj Go. Wszystko zalezy od Ciebie, od Twojego wkladu i checi do nauki. W liceum przygotuja Cie gorzej do wykonywania zawodu i po liceum bedziesz miec mniej wiadomosci na temat Praktyki wykonywania tego zawodu. pracodawcy tez nie patrza na SZKOŁE, TYLKO NA TWOJE DOSWIADCZENIE, czy jestes w stanie poradzic sobie z poszczegolnymi przypadkami chorych zwierzat. Wyobraz sobie siebie w jakiejs lecznicy, przychodzi Pan z chorym kotem. po liceum wyciagniesz zeszyt lub ksiazke i bedziesz szukac w niej, na co ten kotek moze byc chory... a po technikum PO ODBYTYCH PRAKTYKACH i innych zajeciach ze zwierzetami bedziesz wiedziala co zrobic, jak pomoc zwierzakowi. Liceum przygotowuje pod kątem teoretycznym, technikum-jedno i drugie. juz nie mowiac, ze na studiach bedzie Ci latwiej po technikum. I jeszcze jedna kwestia: wyobraz sobie, ze na studiach spotkasz faceta, zakochasz sie i (odpukac w niemalowane) wpadniecie i zabraknie Ci czasu na ukonczenie studiow. konczac technikum masz juz zawod z ktorym mozesz wiele, studia beda tylko dodatkiem wtedy. Nikt nie wie, co wydarzy sie w przyszlosci, wiec trzeba myslec o tym juz wczesniej...
Pasek wagi
Jak chcesz być WETERYNARZEM, to nie będziesz miała tego zawodu po technikum :) i nie daj sobie tego przypadkiem wmówić :) Poza tym, zakładam, że nie jesteś tak głupią dziewczyną, która przez poznanie faceta może nie dokończyć studiów - ja poznałam mojego obecnego narzeczonego na III roku i jakoś studia dokańczam i z pewnością mi miłość w egzaminach nie przeszkadza :) Na studiach są praktyki, poza tym nie da się nauczyć leczyć tylko za pomocą praktyk - w książkach szukać trzeba :P
jestem wetem i na swoich studiach nie spotkałam nikogo po technikum. wszyscy byli po liceach. zazwyczaj profil ukierunkowany na biologie/chemie itp. Moim zdaniem bez sensu jest robic technika...chyba ze w zcasie studiów zamierzasz pracowac ...wtedy studia weterynaryjne i parca w lecznicy jako technik moze sie przydac. Jezeli natomiast nie zamierzasz pracowac w czasie studiów to szkoda marnowac czas na technikum weterynaryjne.
ja bym wybrała na twoim miejscu technikum. Mature tez masz a przynajmniej uczysz sie o tym co lubisz.
Samo założenie technikum jest dobre, jednak tak się składa, że idą tam osoby o gorszym poziomie niż do liceum w większości i w tym tkwi problem. Prywatność szkoły ma swoje wady, "płacę i wymagam" - tylko nie nauki, a efektów...
poza tym technik to technik... nie leczy, nie ordynuje leków, nie pisze recept itp itd! tylko pomaga wetowi w sprawach technicznych - pobranie krwi, ocena stanu pacjenta, wydawanie leków, kroplowki, przygotowanie pacjenta do zabiegu , sprzedaz preparatów/karm zaleconych przez veta, segregacja pacjentów, udzielanie info. TYLE. Lekarz to lekarz. Nie łudź sie ze po technikum bedziesz leczyc. technik jest od spraw manualnych...a tych mozesz sie nauczyc chodzac do lecznicy od poczatku studiów na wolontariat jesli w miare znajdziesz fajnego weta który zechce Cie szkolic.
ja wiem że po technikum nie będę mogła leczyć i nie zamierzam zakończyć  uczynia się na technikum i chcę isć na studia....
Ja, co prawda nie jestem weterynarzem, ale studiuję medycynę - to tak jakbyś powiedziała, że bycie pielęgniarką to prawie to samo, co lekarzem. I tak samo, znajdziesz na praktykach miłe panie pielęgniarki czy ratowników medycznych, którzy z uśmiechem Cię nauczą praktyki. Liceum to jednak również wybór towarzystwa :) Wybierz biol-chem i ucz się biologii i chemii oraz języków obcych, bo to się przydaje każdemu, reszta dla własnej satysfakcji tylko i wyłącznie - ja nie jestem zwolenniczką totalnego utylitaryzmu, więc maturę z polskiego też dobrze zdałam, ale faktycznie to nikt na to większej uwagi nie zwraca. Powodzenia!
Hm.. ktoś wcześniej powiedział, że u niego na roku jest mnóstwo osób po technikum wet... u mnie na 4roku jest chyba tylko 1, a z tego co wiem na 5roku są 4-5 :)
Osóbka z technikum jest ze mną w grupie i tak naprawdę poza otwartością do zwierząt i do wszelkich prac przy nich (chociaż tu duży wpływ ma też jej charakter) to sama przyznaje, że technikum jej wiele jakby nad program nie nauczyło, z tego względu, że weterynarz i technik to są dwa różne zawody, które mają różne uprawnienia, stąd różnice w nauce:)
Wybierz liceum, zaoszczędzisz czas. 

W technikach są dodatkowe przedmioty, więc wcale nie jest tak, że można się lepiej przygotować z tych ważnych. Technikum obejmuje okrojony program LO (bo nie ma rozszerzeń), a dodatkowo są przedmioty techniczne, czyli jest w sumie więcej przedmiotów do ogarnięcia, tak, głupia historia, wos tak samo.
Do LO idź na biol-chem, od 1 klasy ucz się pilnie chemii, bo musisz zadać rozszerzenie, co w gruncie rzeczy nie jest prostą sprawą. 

Jeśli nie uda Ci się rewelacyjnie zdać matury to wtedy polecam przysiąść do nauki nad chemią i biologią i skupić się tylko na tym i wystartować do matury za rok, wtedy na 100% się dostaniesz. I miną 4 lata - tyle, ile trwa technikum.
W technikum natomiast musiałabyś chodzić na korki bo z tego co wiem, to nie przerabia się w technikach rozszerzeń z przedmiotów maturalnych (ewentualnie jakieś fakultety, ale co to jest...), więc korki to mus i to od 1szej klasy. I tak bedziesz miała na poziomie podstawowym historię, wos itp - tak jak w liceum, więc nie ma się co tym sugerować. A z maturą możesz mieć problemy, bo w technikach głównie nacisk kładą na te techniczne przedmioty, w końcu to przygotowanie do zawodu. Więc wtedy jak nie zdasz dobrze matury i nie dostaniesz się to jeszcze rok wkuwania Cię czeka i na weterynarii wylądujesz za 5 lat, a nie za 4 jak to byłoby w przypadku LO :)

Jeśli Cię stać, to jeśli troszkę gorzej pójdzie Ci matura a dostaniesz się np na zootechnikę, to też bym polecała wtedy na rok iść na zootechnikę i uczyć się na własną rękę chemii i biologii i za rok podejść do weterynarii, zawsze te podstawy będziesz miała za sobą, zobaczysz z czym to się je itp, no i łatwiej Ci będzie na 1szym roku weterynarii potem.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.