- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 lutego 2013, 18:13
17 lutego 2013, 19:20
Ja wierze w duchy i swiat poza ta materia widzialna. Ja, moja mama i babcia miałyśmy takie przypadki, prorocze sny i inne. Myślę, że nie trzeba się tego bać. Jeżeli jesteś jedną z osób wrażliwą na takie przekazy to musiasz zachować spokój i rozsądek. Naucz się kierować snami- wierz mi, da się. Te osoby może potrzebują tylko rozmowy. Ta dziewczyna szukała zrozumienia, a chlopak... Chciał pomocy. Tylko pewnie nie rozmawiałaś z nim,co?
Edytowany przez face2face 17 lutego 2013, 19:22
17 lutego 2013, 19:25
17 lutego 2013, 19:45
Chłopaka pytałam co mogę dla niego zrobić, mówiłam, że nie wiem jak mam mu pomóc. On tylko mówił, że czuje się taki samotny, że wszyscy go opuścili, ale ja byłam w tym śnie kompletnie bezradna. :( w tym śnie nie wiedziałam, że on nie żyje/umiera, dlatego się nie bałam. Raczej była zdziwiona co chłopak, osiedlowy łobuz mieszkający w bloku na przeciwko robi w moim łóżku...Może rzeczywiście powinnam się wziąć w garść i jakoś opanować strach? Tylko dlaczego zmarli mieliby do mnie "przychodzić", skoro wiedzą chyba, że ja się tego boję...Ja wierze w duchy i swiat poza ta materia widzialna. Ja, moja mama i babcia miałyśmy takie przypadki, prorocze sny i inne. Myślę, że nie trzeba się tego bać. Jeżeli jesteś jedną z osób wrażliwą na takie przekazy to musiasz zachować spokój i rozsądek. Naucz się kierować snami- wierz mi, da się. Te osoby może potrzebują tylko rozmowy. Ta dziewczyna szukała zrozumienia, a chlopak... Chciał pomocy. Tylko pewnie nie rozmawiałaś z nim,co?
17 lutego 2013, 19:49
Edytowany przez Taritt 17 lutego 2013, 19:49
17 lutego 2013, 19:59
17 lutego 2013, 20:00
17 lutego 2013, 20:06
a wracając do takich dziwnych przypadków jak snów czy przedmiotów które zwiastują jakies wydarzenia, ja mam tak z liczbą 21 i 12. Urodziłam sie 21 stycznia a imieniny mam 12(nie wiem czy to ma cos wspólnego, nawięcej zdarzen jednak jest z liczbą 21), ale zaczęłam zwracać uwage na zależność miedzy ta liczba a różnymi przypadkami dopiero jakies 4-5lat temu. Pamiętam jak ze znajomymi wynajmowaliśmy domek nad jeziorem w lasach, miał numer 21, nie wiem czemu ale czułam sie zaniepokojona, chwile potem wybuchła nam butla do gaszenia pożaru. Jakiś czas potem pojechaliśmy na pole namiotowe, piłam pepsi, odkręciłam zakrętkę i pod spotem była liczba 21, nie wiem czemu ale przykuła moją uwage i miałam złe przeczucie, godzine później napadli na nas jacys psychole , nie okradli nam namiotów, po prostu nas pobili....Moja babcia miała wypadek w moje imieniny 12 grudnia....Do dzisiaj mam rózne przypadki ale długo by opowiadac, podałam takie najbardziej dziwne...
17 lutego 2013, 20:08
17 lutego 2013, 20:09