Temat: Na czym nie oszczędzacie?

tak jak w temacie, jest coś na czym nigdy nie oszczędzacie?jedzenie, kosmetyki, ciuchy, buty,książki, fryzjer, nauka, itp.
Zdecydowanie na butach, płaszczach zimowych, na sprzęcie elektronicznym. Na tym wszystkim co ma służyć mi długo i co mi jest niezbędne do pracy. Reszta: kosmetyki, jedzenie, ciuchy książki-zdecydowanie liczę kasiur. Jestem bardzo oszczędna. Nie lubię marnować kasy na pierdoły. :) Jeśli chodzi o książki to staram się kupować je bardzo tania, ostatnio  kupilam ekran demoniczny za 20 zlotych a ksiaża w sklepie kosztuje około 50-moim zdaniem nie warta swojej ceny. Z mojej branży książki są bardzo drogie. Staram się poczekać, aż przestaną być 'nowością" i kupić w "drugim" obiegu. Jeśli potrzebuje książki 'nagle" no to z biblioteki wypożyczam albo od znajomych pożyczam:/ Niestety.Bardzo dużo czytam, więc muszę się z tym ograniczać.


Przykład: wiedziałam, że kolega chciał książkę jako prezent, no i akurat tak się złożyło, że ja też chciałam.No to kupiłam mu ją wcześniej i sama przeczytałam, no i zrobiłam notatki:PPPP
Drugi przykład: buty do biegania kupiłam reeboka zingfly, wszędzie kosztują 400/300/200 złotych , zapłaciłam 150 zaciera ręcę i jeszcze rozmiar i kolor trafiłam..
Mam tego skilla, do wygrzebania najlepszej oferty:) seseseseses
I'm bad but I feel good:)
Nie oszczędzam na jedzeniu.
Śmieciowe, naładowane chemią, MOM'em i innymi świństwami nie znajdzie się w moim koszyku. A eko/ naturalne kosztuje. 
Podkłady i odżywki do włosów- na to jestem w stanie wydać dużo, byleby były dobre i działające jak trzeba.
Na butach i ubraniach też nie oszczędzam..
Alkohol jak mam wypić, to też dobry..
Na prezentach nigdy nie oszczędzałam i na rzeczach do domu..
A wydawało mi się, że nie wydaję dużo..

ja nie oszczędzam na butach, chociaz zdarzyło mi się że te tanie były lepsze niż droższe, niby skórzane i porządne...teraz mam np. kozaki za 100 i musze przyznać że nie miałam nigdy lepszych i trwalszych i co ważne ciepłych!

nie oszczędzam raczej na edukacji, na materiałach naukowych, chociaz staram się kserowac albo drukowac tanio, albo za darmo..

nie oszczędzam na dobrych spodniach i torebkach

na zdrowiu, na leczeniu zębów, itp.

kiedyś bardzo dużo kupowałam książek, teraz niestety fundusze nie pozwalają, ale jak wchodzę do księgarni to zawsze jestemw  stanie wynieść pół księgarni

staram się oszczędzać na jedzeniu, kupować jakościowo dobre ale nie przepłacać, nie kupować zbędnych rzeczy żeby ich potem nie wyrzucać

na elektronice i gadżetach oszczędzam jak mogę

na rzechach do domu też raczej nie oszczędzam

Na zdrowej żywności i książkach nie oszczędzam...
Kosmetyki, odzież (sportowa), książki, a i lekarz (jeśli prywatnie ;P).
Na dobry biustonosz, dobrze dobrany nigdy nie oszczędzam, tak samo na jeansy (wiele razy mama kupowała mi na targu i szybko się przecierały). Na reszcie raczej oszczędzam- na kosmetykach, na ubraniach (zazwyczaj z sh)
Na zywnosci
Chyba na niczym nie oszczędzam. 
- Jedzenie to podstawa! Nigdy nie kupuję produktów "z tańszej produkcji", ale niestety też wiele marnuję/ wyrzucam, nie przez za duże ilości, a za brzydliwość w kwestii ich świeżości.
- Ubrania - jakoś niewybitnie często, ale zawsze dobrej jakości
- Samochody - tylko bezpiecznych, drogich marek.
- urlop - przynajmniej 1-2 w roku
- zdrowiu/ leczeniu - liczę na to, ze idąc prywatnie zajmie się mną lepiej i nie stracę nerwów na stanie w kolejkach, choć to też nie reguła.
itd. itp.
Jedynie na czym oszczędzam, to chyba na:
- kosmetykach - po prostu nie kupuję ich wiele. Mam swoje ulubione, raczej niedrogie i do tego w ogóle się nie maluję.
- książkach - kupuję rzadko, częściej wypożyczam z bioblioteki
- bieliźnie - lubię bawełniane majtki np. z Tchibo, a wybór staników w moim rozmiarze jest tak mały, że kupuję parę sztuk z jednego modelu w Triumphie i noszę w koło. 

nigdy nie oszczędzam na lekach, zdrowiu i podpaskach ;) oczywiście mięso też staram się kupować dobrej jakości  :)
kosmetyki ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.