- Dołączył: 2012-11-16
- Miasto: Birmingham
- Liczba postów: 1792
21 stycznia 2013, 19:22
Jaki typ faceta pociąga was najbardziej?
Romantyk, Buntownik, Spokojny a może Macho?
Czy wasz związek zweryfikował wasze "młodzieńcze pragnienia"?
Ja zawsze myślałam, ze pociąga mnie taki Macho zbuntowany. Może mieć każdą, ale wybierze mnie i w ogóle.
A zakochałam się w niepewnym siebie, spokojnym romantyku. HAHA. Kocham Go najbardziej na świecie i teraz nie wyobrażam sobie siebie z jakimś buntownikiem na motocyklu. O wiele bardziej wolę długie rozmowy z moim D., wspólne wygłupianie się i przede wszystkim wzajemną opiekuńczość i odpowiedzialność a nie jakieś zwariowane przygody, które mi się śniły jak miałam 13 lat =='
A jak było z wami?
Pytanie z czystych nudów i ciekawości. Siedzę w domu sama i tak szukam weny w necie :D
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Chatka Puchatka
- Liczba postów: 3309
22 stycznia 2013, 00:31
bad boye rządzą
![]()
ale o dziwo, nieśmiali mnie też pociągają :P
22 stycznia 2013, 03:16
Chciałam kiedyś mieć dryblasa, dużo wyższego ode mnie, styl hip hopowy, w czapeczce, luzacki itp. :P takiego twardziela.
A zakochałam się na zabój w takim typie 'naukowca' w kratkowanej koszulce, z okularami i mięciutkim głosem ^^
- Dołączył: 2011-09-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 96
22 stycznia 2013, 06:36
Mnie się marzył wysoki, dobrze zbudowany, w garniturze itp. A mam 176 cm, 73 kg, okularnika w trampkach. Ehhhhh. Inżynier, a pudełka od pizzy nie potrafi poskładać.
Taka rzeczywistość i te młodzieńcze marzenia trzeba czasem wsadzić w kieszeń.
- Dołączył: 2011-12-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1922
22 stycznia 2013, 07:28
Zbuntowany i troszkę romantyk.
- Dołączył: 2010-09-08
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 190
22 stycznia 2013, 08:36
Ja też zawsze szalałam za niedostępnymi emocjonalnie buntownikami. Ale teraz mam romantyka, i jest cudownie ;)
- Dołączył: 2012-09-10
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 1937
22 stycznia 2013, 08:48
Kiedyś uwielbiałam niegrzecznych chłopców (ale nie jakiś łobuzów- po prostu takich, którzy flirtują, pewnych siebie, czasem aż za bardzo)...I spotykałam sie z takim jednym modelem...Miłość życia normalnie, ale i bolesne wspomnienia. Najbardziej intensywny związek moim życiu...ale dopiero teraz jestem w dobrym związku. Mój mąż, tata mojego dziecka to dobry, kochany czlowiek, pomaga, wspiera, jest na każde słowo, nie zawodzi...I jest na pewno dużo skromniejszy niż poprzednik, ale robi dla mnie zdecydowanie większe rzeczy. Ich wspólne cechy to towarzyskość, otwartość, męskość i wzrost (jesli chodzi o wyglad- wysoki)aa i figura (ladna :P) Mąż nie jest typem kobieciarza jak poprzednik i jest mi oddany w 100 %