Temat: nauka po nocy

Witam
Pytanie kieruje do osob, ktore uczyly sie w nocy. Jako, ze zostawiam wszystko na ostatnia chwile to nie uczylam sie nalezycie i umiem 3/4 materialu na jutrzejszy egzamin. Nigdy nie uczylam sie w nocy i zastanawiam sie czy jesli dzis zawale nocke i bede sie uczyc to cos mi to da. Jak to z Wami jest ? daje Wam to cos ? 
Pytanie moze troche glupie, ale zastanawiam sie czy sens jest
Mi daje, ja się najlepiej uczę tuż przed snem. Pouczyć się przed snem, chwilę przespać (najlepiej 70-80 minut lub wielokrotność 70 minut, wtedy się wyśpisz bardziej), a potem z rana przeglądnąć na szybko wszystko. 
ja wierzę, że tak. zawsze jest szansa, że akurat "trafi ci się" pytanie, z materiału, który przerobisz w nocy. ale uwaga! musisz znać swój organizm - jeżeli jeszcze nigdy tego nie robiłaś, to odradzam. ja na studiach miałam wiele nocy, podczas których nie położyłam się ani na chwilę i czasem wygrywałam na tym egzamin. w moim przypadku zasada "lepiej się wyspać" nie działała, bo znałam się na tyle dobrze, że wiedziałam, że jestem w stanie nie spać przez całą noc.

ale kiedyś jednej nocy spałam 4 godziny, nastepnęj nie przespałam w ogóle, a rano miałam egzamin. zdałam, ale wiem, że przesadziłam, na egzaminie byłam zbyt śpiąca i wiem, że wtedy poszłoby mi lepiej, gdybym zainwestowała w choćby 2 godziny snu.
Pasek wagi
Codziennie uczę się w nocy i dla mnie ta metoda jest raczej skuteczna 
ja zazwyczaj zaczynam się uczyć po 21-22 i czasem ucze sie (moze nie w środku nocy) ale tak do 1, bo po prostu wtedy najlepiej się skupiam :) jeśli umiesz 3/4 materiału to jest dobrze, naucz się pozostałości i powtorz wszystko, ale nie siedź do rana bo bd niewyspana na egzaminie : )
Dzieki dziewczyny:) tak chyba zrobie. Kupilam sobie sesje i od 3 dni biore to fakt troche moze bardziej jestem skupiona i material lepiej wchodzi choc to pewnie efekt placebo :D 

Ja preferuję naukę w nocy . W Liceum przed maturą , zazwyczaj do 4 siedziałam robiłam zadania z matmy ;D Najlepiej mi wychodziły ;D
Teraz to uczę się raczej w dzień - ale zdarza się mi zarwać nockę ;) Wtedy najlepiej przyswajam materiał ;)
Zalezy co dla Ciebie oznacza nauka 'w nocy' ;) Ja uczę się zwykle max do 1, a przed egzaminami zawsze chodzę wcześniej spac - kolo 11 max. Wole być skupiona, wypoczęta i z trzeźwym umysłem na egzaminie ;) Mózg też potrzebuje odpoczynku, a w nocy się najlepiej regeneruje. Tak jak już dziewczyny pisały trzeba znac swój organizm. Ja kiedyś zarwałam całą nocke, uczyłam się do 3 czy 4, poszłam spać na 3 godziny, a efekt był marny, ale to było tylko przed zaliczeniem
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.