30 grudnia 2012, 20:56
Po zjedzeniu śledzia z cebulą przegryzanego ananasem postanowałam zapytać się Was o Wasze dziwne zwyczaje.
Co lubicie jeść co innym wydaje się dziwne, obrzydliwe... i tak dalej :)
Ja często jem coś co innym było by po takim miksie nie dobrze.
- Dołączył: 2012-01-29
- Miasto: Lubin
- Liczba postów: 715
30 grudnia 2012, 21:53
Kanapka z serem żółtym i dżemem dla mnie to wspomnienia klonii uwielbiałam takie połączenie.
Lubię jeść serek wiejski z miodem lub dżemem, kanapki z pasztetem i ketchupem, kanapki z sałatą zieloną i ketchupem.
Mój mąż macza frytki w śmietanie co na początku było dla mnie dziwne i zabawne zarazem:)
30 grudnia 2012, 21:54
koleżanka mojej mamy lubi surową wątrobe. bleeee
- Dołączył: 2012-11-17
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 205
30 grudnia 2012, 21:59
A ja np jak jem bigos to musze dodać łyżke powideł śliwkowych do talerza(bez względu na to czy suszone śliwki w nim są czy nie)
Kiedyś uwielbiałam kanapki z metką (wiecie taka surowawa podwędzana mielonka) i na to gruuubo powideł śliwkowych
mlekiem to moge popić wszystko od śledzi po mięso. I pytanko mam, bo mój chłopak patrzy na mnie jak na głupka jak jem placki ziemniaczane ze śmietaną i cukrem.... ej no to jest przecież normalne.... czy nie?
30 grudnia 2012, 22:02
Jak byłam mała jadłam kiełbase maczaną w cukrze,a teraz jak jem pieczywo z metką to smaruje majonezemna to.
Edytowany przez 0db2d76a1220d577cb124bba06ce9e53 30 grudnia 2012, 22:02
- Dołączył: 2012-05-23
- Miasto: Malediwy
- Liczba postów: 4551
30 grudnia 2012, 22:03
ja tez jem placki ziemniaczane posypane cukrem :)
- Dołączył: 2008-12-08
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1035
30 grudnia 2012, 22:03
mój brat jak był mały jadł rosół z makaronem, do talerza ziemniaki z pokrojonym kotletem plus kanapka z dżemem. Wszystko pokrojone na kwadraciki i zamoczone w zupie. Męczył się pół dnia, żeby to wyłowić, bo oczywiście robił to widelcem, a miał wtedy prawie dwa lata:) Natomiast ja jak zaczęłam brać tabletki anty, które okazały się być niewypałem przez bity miesiąc żywiłam się tylko i wyłącznie kapustą kiszoną zagryzając czekoladą mleczną, która koniecznie musiała być z całymi orzechami, jak nie było to był wielki płacz...
- Dołączył: 2008-12-08
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1035
30 grudnia 2012, 22:05
a! i jeszcze jedno z dzieci w Niemczech którym się opiekowałam jadło zawsze jajko na miękko z maggi...
30 grudnia 2012, 22:05
ja jeszcze lubie kiszkę(ale tylko z wątrobą) z keczupem ;P
- Dołączył: 2010-03-11
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 15087
30 grudnia 2012, 22:06
Ja bardzo lubię zupę grzybową i do niej naleśniki z powidłami- mój chłopak uważa, że to dziwne:P
30 grudnia 2012, 22:07
kanapka z pasztetem i z platkami kukurydzianymi pychotka