- Dołączył: 2010-12-09
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 2026
17 listopada 2012, 16:40
Witam niedługo będę miał egzamin na prawo jazdy (kolejny:( ) Czy macie może jakies sprawdzone środki uspokajające takie żeby mnie nie otumaniły a uspokoiły? Dodam że środki typu Validol czyli ziołowe w ogóle na mnie nie działają. Muszę coś wziąć na uspokojenie w dzień egzaminu bo ten strach normalnie mnie paraliżuje nie umiem sobie poradzić ze stresem i głównie przez to oblewam:(
- Dołączył: 2011-03-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 7666
17 listopada 2012, 16:45
O rany, współczuje Ci.
Ja ostatnio oblałam pierwszy raz, siedząc w poczekalni zero stresu, ale jak mnie ten pan wywołał to zapomniałam nawet świateł ;<
A czy któraś z Was stosowała właśnie tabletki uspakajające?
17 listopada 2012, 16:49
Nie brałam tabletek mimo stresu, U mnie stres mniejszy niz zmęczenie (tak!- dziwne no nie?)
Mi RedBull chyba tym razem się przyda.
Polecam melisę albo takie cukierki meliski uspokajają ale na 10000% nie otumanią.
polecam nerwowe rozgryzanie. Pomaga ;D
Które masz podejście?
Edytowany przez e03a84865a9d7c0278797ae6b2771aa1 17 listopada 2012, 16:50
17 listopada 2012, 16:55
Ja brałam tabletki uspokajające... NIC nie dały

Zawsze dawała ale nie na egzaminie na prawko
- Dołączył: 2010-12-09
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 2026
17 listopada 2012, 16:58
Cztery lata temu podchodziłam 3 razy po 3 zrezygnowałam. Teraz zaczęłam od nowa.Wiem ze teraz nie mogę się poddac :)
- Dołączył: 2009-12-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 314
17 listopada 2012, 17:01
Ja siedziałam 4godz, w poczekalni i mi pomogła w odstresowaniu rozmowa,dodatkowo przeczytałam ,że trzeba zjeść przed egzaminem czekoladę:P ogólnie jak zobaczyłam egzaminatora to zrobiło mi się nie dobrze,ale zaczęłam sobie jakieś głupoty ,,w głowie" wymyslać i zdałam za pierwszym razem :D Ja już byłam tak zmęczona tym czekaniem,że mi przestało zależeć czy zdam czy nie ,byle jak najszybciej wrócić do domu , wydaję mi się ,że moze przez to się mniej stresowałam.
- Dołączył: 2010-12-09
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 2026
17 listopada 2012, 17:06
Ja pamiętam że zawsze mi tak noga drgała że bałam się że łuku nie "zaliczę" :)
Edytowany przez Linka90 17 listopada 2012, 17:07
17 listopada 2012, 17:26
mnie tylko przed łukiem tak noga drgała, że myślałam, że zaraz puszczę to sprzęgło :D ale ogólnie, to się nie stresowałam :)
17 listopada 2012, 17:26
moja Pani Dr.takie mi przepisała leki na uspokojenie ze mnie otumaniły poważnie! bylam tak wyluzowana ze szok ale przez to az za bardzo
![]()
w ogóle nie słyszałam poleceń Pana egzaminatora:O oczywiście oblałam.
Następny egzamin bez zadnych uspokajaczy powiedziałam sobie a co może sie stac? zje mnie egzaminator?? nie , najwyżej obleje! i zdałam.:D
17 listopada 2012, 17:28
OO pamiętam swój pierwszy oblany , kiedy to noga tak się trzęsła że sama chciała uciec z samochodu, no i się nie udało. A potem za drugim razem po prostu poszłam do apteki zapytałam o coś konkretnie na taki cel i dostałam jakieś dość niezbyt pachnące ziołowe tabletki, nie pamiętam nazwy ,które wydaje mi się troszkę pomogły. Byłam bardziej 'na luzie' choć stres pozostał do końca ; )