15 listopada 2012, 17:33
Co myślicie o ludziach ze wsi? Czy wg was na prawdę są zacofani i niewychowani? Sama jestem ze wsi i jedyne co mogę powiedzieć: na pewno bardzo się różni od miasta. Szczególnie ludzie. Np. nastolatkowie/młodzież na wsi (przynajmniej w moim otoczeniu) na ogół jest spokojniejsza, 0 narkotyków, jakiś bitew, nękania w szkole, galerianek, a w miastach... zupełnie inaczej to wygląda. Mam kilku znajomych z większych miast i niektórzy twierdzą, że ludzie ze wsi są tacy jak z miasta, niczego im nie brakuje i słoma im z butów nie wystaje, a czasami jeszcze słyszę, że wieś to jest wieś i jak z kimś "wielce pan/pani z miasta" rozmawiam, to czuję się gorsza. Czy wy też tak dyskryminujecie osoby ze wsi (pyt. do osób z miasta) i czy uważacie, że społeczeństwo wiejskie jest gorsze?
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 3828
16 listopada 2012, 07:43
daisyxoxo napisał(a):
wieś to nie miejsce zamieszkania tylko stan umysłu:D
Otóż to.
![]()
Można być wieśniakiem mieszkając całe życie w mieście.
A ogólnie rzecz biorąc, nie oceniam ludzi po tym, gdzie się kto urodził. Nie uważam, żeby ci ze wsi byli w jakikolwiek sposób gorsi czy zacofani. I w mieście i na wsi można znaleźć kompletnych kretynów. I tak samo, i w mieście i na wsi, można znaleźć naprawdę inteligentnych ludzi. Nie ma reguły. Jednak z tego, co zdążyłam zauważyć to: bardzo rzadko jest tak, aby ktoś z miasta w ogóle zwracał uwagę na pochodzenie, natomiast ludzie, którzy urodzili się na wsi niekiedy dostają obsesji na punkcie tego tematu i sami wkręcają sobie, że ci z miasta mają ich za gorszych. Nigdy nie byłam w stanie pojąć tego fenomenu.
16 listopada 2012, 09:23
ja mieszka m na wsi a malym miesteczku w sumie ktore mialo kiedys prawa miejskie, w rze pracuje i ucze sie nie czuje sie gorsza ;))
16 listopada 2012, 09:50
ludzie ze wsi mają trudniej, niektórzy zamykają się tylko na swoją okolice i rzeczywiście tracą, a reszta, głodna świata, odważnie brnie przez życie, nie boi się wyzwań, ale i nie wywyższa się z tego powodu. Moim zdaniem te małe-wielkie trudności, brak udogodnień jakie są zorganizowane w miastach sprawiają, że ludzie mieszkający na wsi są lepiej zorganizowani, bardziej obowiązkowi, samodzielni, no i napewno mniej leniwi. Aha, no i to że ktoś mieszka na wsi nie znaczy, że mieszka w chatce ocieplanej słomą z podwórkiem obsranym przez kury i z krowami i świniami w oborze- takie myślenie jest typowe dla ograniczonych intelektualnie. Zresztą najwięksi dzierżawcy ziemi są rolnikami z zawodu, prowadzą biznes na światowym poziomie, współpracując miedzykontynentalnie(np. USA- zakup sprzętów rolniczych), a stan konta pozwala na bywanie w najpięknieszych miejscach na ziemi.
16 listopada 2012, 10:05
daisyxoxo napisał(a):
wieś to nie miejsce zamieszkania tylko stan umysłu:D
Zgadzam sie :)
Urodzona w malym miescie, lata nastoletnie spedzilam na wsi, potem znow do miasta... Ludzi znam roznych, buraki trafiaja sie wszedzie. Miejsce zamieszkania nie ma nic do tego.
W miescie brakuje mi przestrzeni, wielkiego ogrodu, spokoju... Ciesze sie, kiedy odwiedzam rodzicow (mieszkaja na wsi), ale nigdy nie zatesknie za babulkami, ktore kazdemu obrabiaja tylek.
A takich nadal jest masa.
16 listopada 2012, 10:34
mieszkam na wsi i tylko ci najstarsi przejawiają jakąś typową, umysłową wiejskość umysłu.
młodzi to już wiadomo - wykształceni i bardziej do przodu.
nie widzę różnicy między wsią, a miastem.
- Dołączył: 2012-10-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 111
16 listopada 2012, 11:08
Mam przyjaciółkę ze wsi i sądzę że w niektórych rzeczach ma większą wiedzę niż ja. Moim zdanie nie miejsce zamieszkania świadczy o człowieku i jego wiedzy.
- Dołączył: 2010-05-20
- Miasto: Kierzki
- Liczba postów: 179
16 listopada 2012, 14:00
zgadzam sę z opinia, ze ludzie ze wsi maja w wielu sprawach trudniej. zmienia sie to na lepsze chocby za sprawa internetu i dostepem do informacji,a le kiedys...pamietam jak wracalam po nocy, bo cos musialam w bibliotece miejskiej znaleźć do szkoły, potem czekac dlugo na autobus, gdy tymczasem mieszczuszki juz były po obiedzie. przykladów mozna by wiele podać.
ale tez ostatnio bardzo zmienia się wieś. w zasadzie wieś wsi nie równa :) jesli mowa o wsi, gdzie sa gospodarze albo po byłych PGR to zupełnie inna bajka niz wsie dla nowobogackich co w miescie im ciasno i "pobudowali" się poza nim.