Temat: wieś a miasto

Co myślicie o ludziach ze wsi? Czy wg was na prawdę są zacofani i niewychowani? Sama jestem ze wsi i jedyne co mogę powiedzieć: na pewno bardzo się różni od miasta. Szczególnie ludzie. Np. nastolatkowie/młodzież na wsi (przynajmniej w moim otoczeniu) na ogół jest spokojniejsza, 0 narkotyków, jakiś bitew, nękania w szkole, galerianek, a w miastach... zupełnie inaczej to wygląda. Mam kilku znajomych z większych miast  i niektórzy twierdzą, że ludzie ze wsi są tacy jak z miasta, niczego im nie brakuje i słoma im z butów nie wystaje, a czasami jeszcze słyszę, że wieś to jest wieś i jak z kimś "wielce pan/pani z miasta" rozmawiam, to czuję się gorsza. Czy wy też tak dyskryminujecie osoby ze wsi (pyt. do osób z miasta) i czy uważacie, że społeczeństwo wiejskie jest gorsze?
ja tez jestem ze wsi ,ale chyba tej bardziej zurbanizowanej ;) bojki,narkotyki, picie i wszystko inne jest na porządku dziennym .  no,ale moja wies jest w odleglosci tylko 10 km o duzego miasta ,wiec to napewno tez ma wplyw
Pasek wagi
kiedys mi sie wydawalo ,ze na wsi tylko ludzie sa zacofani , dopoki si enie przekonalam ,ze w miescie sa dokladnie takie same buraki.... maisto czy wies nie ma nic do tego czy ktos jest prosty czy nie :)
wieś to nie miejsce zamieszkania tylko stan umysłu:D
W większości nie wychowani to są Ci z miasta, mają się za coś, jakby na wsi mieszkali podludzie :) Serio :)

9magda6 napisał(a):

W większości nie wychowanie to są Ci z miasta, mają się za coś, jakby na wsi mieszkali podludzie :) Serio :)
Zgadzam się, pokazują to właśnie przez to jak traktują tych ze wsi. Chociaż sama nie wiem skąd to się wzięło, że miasto jest inteligentne a wieś zacofana...
Ja jestem ze wsi i u nas ludzie nie znają życia, tzn. jak widzą coś nowego czego jeszcze nigdy nie widzieli to się strasznie dziwią. A ludzie z miasta uważają się za lepszych. Niewiadomo zupłenie dlaczego.
Chyba najbardziej dyskryminują tzw. wielkomiejscy ze wsi, którzy do miasta przenieśli się kilka tygodni temu. 

Ja najpierw mieszkałam w 60 tysięcznym mieście, potem w małym miasteczku a teraz (no 4 lata temu) wylądowałam we Wrocławiu. I nigdy nie zauważyłam jakiejś dyskryminacji (poza małymi docinkami od przyjaciół, Wrocławian z urodzenia). 

Jak rozmawiam z człowiekiem nie zastanawiam się skąd pochodzi ale co może mi w tej rozmowie zaoferować. Czy jest interesującym człowiekiem. 

W pewnym sensie ludzie wychowani w miastach mają większe możliwości - więcej zajęć, na które ambitni rodzice dziatwę wysyłali. Ale to też nie znaczy, że ludzie ze wsi nie mają żadnych możliwości rozwoju. 

Zresztą to chyba też powoli się zmienia, w końcu samochody są powszechne i nie ma problemu dziecka do miasta podrzucić ;p
Jestem z miasta i jakos nigdy chyba ( mam nadzieję ) nikogo nie dyskryminowałam z powodu pochodzenia, może to racja że jest taki stereotyp że wieś jest zacofana- ale czy to jeszcze ma miejsce w dzisiejszych czasach ? Watpię , a nawet jeśli to juz w bardzo niewielu miejscach :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.