- Dołączył: 2008-09-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3138
25 lipca 2010, 12:51
Dziewczyny.... czy to możliwe by po prawie 4 latach palenia nałogowego nagle poczuć ogromne obrzydzenie do fajek? Ja tak mam teraz.... Od ponad miesiąca nie moge nawet stać koło palącego. W sumie cieszy mnie to że nie muszę już palić, ale czy to normalne?
- Dołączył: 2009-07-26
- Miasto:
- Liczba postów: 7790
25 lipca 2010, 12:53
pierwsze co mi na mysl przyszlo to ciaza, sporo babek tak ma:) a jesli nie to i tak bardzo dobrze, szkoda kasy i zdrowia na to
- Dołączył: 2008-09-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3138
25 lipca 2010, 12:55
no właśne to raczej nie ciąża
- Dołączył: 2008-09-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3138
25 lipca 2010, 13:13
haha wszyscy widzą pozytywy
ja TEŻ
ale wczoraj jak na imprezie musiałam zmienić miejsce gdy stanął sobie koło mnie człowiek z fajką bo naprawde cholernie mnie draźnił dym to mnie naprawdę zaskoczyło :P
ciekawi mnie po prostu skąd u mnie coś takiego.......
25 lipca 2010, 14:05
Też pomyslałam o ciąży :) Ciesz się bo fajki to nic dobrego.
25 lipca 2010, 14:19
Ja paliłam ale rzuciłam i teraz jak chce zapalić to mnie cofa;/
25 lipca 2010, 14:50
Ciesz się z tego, a nie zastanawiaj się co w tym dziwnego ;D
- Dołączył: 2010-06-21
- Miasto: Mińsk Mazowiecki
- Liczba postów: 646
26 lipca 2010, 15:16
ja co prawda nigdy nie paliłam, ale moja mama owszem, większość ciotek tak samo...wcześniej mi to nie przeszkadzało, ale teraz szlag mnie trafia jak czuję dym z papierosa albo fajki (szczególnie paskudny jest chmiel, bleah)