Temat: otyli faceci; jakie jest Wasze zdanie?

Tak to już jest, że my kobiety strasznie chcemy schudnąć, żeby bardziej się podobać, znaleźć w końcu faceta i w ogóle lepiej się czuć. I tak całe dnie tylko liczymy kalorie, oglądamy się w lustrach po stokroć na dzień, robimy sobie zdjęcia,  analizujemy itp. i w większości przypadków stoi za tym chęć podobania się IM. A jak to jest w odwrotną stronę? Czy wy też zwracacie uwagę tylko na tych smukłych, wysokich, SZCZUPŁYCH, super przystojnych, a grubas to w ogóle nie ma szans? Bo mnie się wydaje, że na grubych facetów patrzy się przychylniejszym okiem.
Pasek wagi
Ja zawsze wolałam takich raczej szczupłych, ale mój obecny do nich nie należy. Jak zobaczyłam go po raz pierwszy, to pomyślałam: "O rany, jaki on jest wielki!" Nie to, że otłuszczony, ale wysoki i "nabity". Trochę "mięśnia piwnego" też ma. Sam twierdzi, że to poduszka powietrzna dla motocyklisty :D
I nie zamieniłabym go na żadnego przystojniaka z kaloryferkami.

No tak po pierwsze to raczej na tym bym sie nie koncentrowala. Co mi po przystojnym a glupim albo grubszym i glupim. Nie to chodzi raczej o to jaki jest, nie tylko dla mnie ale tez dla innych.

Ale pewnie chocby podswiadomie wyglad tez ma jakies znaczenie. Tak juz chyba jestesmy jako ludzie stworzeni, ze musi nas cos w kims pociagac, zebysmy czuly sie zainteresowane no i oczywiscie chcialy zaludniac planete

Dla mnie facet musial by byc troche ,,wiekszy,,. To nie znaczy gruby ale nie takie chucherko. Taki normalny jest dobry. A jak by mial inna figure  i by mnie zachwycal charakterem to tez bym przezyla.Wszystkim dogodzic sie nie da 

Wydaje mi sie ze dosc czesto kobieta jest traktowana jako ,,ozdoba,, mezczyzny(czego osobiscie nie rozumiem), dlatego grubsi faceci sa widziani bardziej przychylnie u kobiet. A oto moja obserwacja : Ona. Szczupla blondynka(farbowana bo tak jest ladnie-jego zdanie) z niebieskimi oczyma(kontakty bo jak ON twierdzi pasuja lepiej do blond wlosow), Rozmiar 36(bo jak on twierdzi kobieta powinna byc szczuplutka) Oczywisice nie wszyscy faceci tacy sa no ale mimo wszystko...

Kurcze troszke sie rozpisalam sorry :)

Pozdrowionka dla Wszystkich forumowiczek

No tak po pierwsze to raczej na tym bym sie nie koncentrowala. Co mi po przystojnym a glupim albo grubszym i glupim. Nie to chodzi raczej o to jaki jest, nie tylko dla mnie ale tez dla innych.

Ale pewnie chocby podswiadomie wyglad tez ma jakies znaczenie. Tak juz chyba jestesmy jako ludzie stworzeni, ze musi nas cos w kims pociagac, zebysmy czuly sie zainteresowane no i oczywiscie chcialy zaludniac planete

Dla mnie facet musial by byc troche ,,wiekszy,,. To nie znaczy gruby ale nie takie chucherko. Taki normalny jest dobry. A jak by mial inna figure  i by mnie zachwycal charakterem to tez bym przezyla.Wszystkim dogodzic sie nie da 

Wydaje mi sie ze dosc czesto kobieta jest traktowana jako ,,ozdoba,, mezczyzny(czego osobiscie nie rozumiem), dlatego grubsi faceci sa widziani bardziej przychylnie u kobiet. A oto moja obserwacja : Ona. Szczupla blondynka(farbowana bo tak jest ladnie-jego zdanie) z niebieskimi oczyma(kontakty bo jak ON twierdzi pasuja lepiej do blond wlosow), Rozmiar 36(bo jak on twierdzi kobieta powinna byc szczuplutka) Oczywisice nie wszyscy faceci tacy sa no ale mimo wszystko...

Kurcze troszke sie rozpisalam sorry :)

Pozdrowionka dla Wszystkich forumowiczek

No tak po pierwsze to raczej na tym bym sie nie koncentrowala. Co mi po przystojnym a glupim albo grubszym i glupim. Nie to chodzi raczej o to jaki jest, nie tylko dla mnie ale tez dla innych.

Ale pewnie chocby podswiadomie wyglad tez ma jakies znaczenie. Tak juz chyba jestesmy jako ludzie stworzeni, ze musi nas cos w kims pociagac, zebysmy czuly sie zainteresowane no i oczywiscie chcialy zaludniac planete

Dla mnie facet musial by byc troche ,,wiekszy,,. To nie znaczy gruby ale nie takie chucherko. Taki normalny jest dobry. A jak by mial inna figure  i by mnie zachwycal charakterem to tez bym przezyla.Wszystkim dogodzic sie nie da 

Wydaje mi sie ze dosc czesto kobieta jest traktowana jako ,,ozdoba,, mezczyzny(czego osobiscie nie rozumiem), dlatego grubsi faceci sa widziani bardziej przychylnie u kobiet. A oto moja obserwacja : Ona. Szczupla blondynka(farbowana bo tak jest ladnie-jego zdanie) z niebieskimi oczyma(kontakty bo jak ON twierdzi pasuja lepiej do blond wlosow), Rozmiar 36(bo jak on twierdzi kobieta powinna byc szczuplutka) Oczywisice nie wszyscy faceci tacy sa no ale mimo wszystko...

Kurcze troszke sie rozpisalam sorry :)

Pozdrowionka dla Wszystkich forumowiczek

ojj przepraszam cos mi sie internet zacial

Mnie nie odrzucają otyli mężczyźni sami w sobie, a mężczyźni, którzy nie mają umiaru w jedzeniu. Zazwyczaj jedno pociąga drugie, jednak nie jest to niepodważalna reguła. W ogóle nie irytuje mnie otyły mężczyzna jedzący w rozsądnych ilościach, natomiast bardzo denerwują mnie Ci o normalnej budowie, którzy się rzucają na jedzenie jak wilki i muszą w 3 sek zjeść wszystko w zasięgu wzroku- a znam takich. Wymiotować mi się chce jak coś takiego widzę ;)
moj  luby jest chudziutki  a  je  duzo.  ale co  ma dobra  przemiane materii xD  hehe   smieje sie ze  jak bedzimey miec kiedy dzieci to zeby przemiane materi odziedziczyly po tatusiu xD 

ale  mnie nie odrzucaja   grubi faceci.
 
Gruby czy nie, az tak mnie to nie razi, byle by nie byl nizszy i mniejszy ode mnie ogolem, chucherka i faceci sredniego wzrostu odpadaja, bo czulabym sie przy nich jak herod baba. No ale ja mam 1,80 cm...
Hym..a ja mam wysokiego chudzielca...kolarza z zamiłowania...mimo,żem dużo niższa i gruba..kiedyś wolałam postawnych,ale nie grubych..ale gdy sie znajduje właściwą osobe to w dupie sie ma te jakieś tam "Ideały"...choć trza przyznać cholernie śmiesznie razem wyglądamy. Faceci sie tak swoją wagą nie przejmują...ale w sumie kobiety to chcieliby mieć super...przynajmniej częśc  z nich..
Pasek wagi
ja też wolę postawnych, mój Pan jest akurat:)
generalnie wychodzę z założenia, że facet powinien być wyższy i cięższy, mam farta bo mój jest naprawdę spory:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.