Temat: BUŁGARIA - SŁONECZNY BRZEG !!!

KOCHANI :)

POD KONIEC SIERPNIA WYJEZDZAMY DO SŁONECZNEGO BRZEGU NA WAKACJE.

MAMY JUZ ZAREZEROWOWANY HOTEL, DOJAZD WŁASNY.

ALE CHCIALAM SIE ZAPYTAC CZY KTOS BYL W OKOLICACH DO KTÓRYCH SIE WYBIERAM I MÓGŁBY DAĆ MI PARĘ RAD; M.IN. CZY BRAC EURO CZY LEWY( CZY WYMIENAC TAM CZY TU W PL), CZY SĄ TAM JAKIES  WIEKSZE SKLEPY ( BO SAMI BEDZIEMY ROBIC SNIADANIA I GDZIE MUSZE KUPIC PRODUKTY), SĄ 2 AQUAPARKI, DO KTÓREGO WARTO ISC? CO WARTO ZWIEDZIC A CO RACZEJ OMIJAĆ/?? I ILE W OGÓLE KASY WZIĄŚĆ NA 2 TYG NA 2 OSOBY????

DZIEKUJE SERDECZNIE  Z GÓRY ZA WSZYSTKIE INFO !!!

POZDRAWIAM

MSBIEDRONKA

Pasek wagi
nikt sie nie wypowie..?? nikt nie był..???
Pasek wagi
Ja byłam ! Ale miałam all inclusive i hotel na plaży ;) Hm, warto odwiedzić delfinarium. ;D W sumie w Varnie się jakieś markety i sklepy, a ja byłam pod Varną. Aha ;D Dobrze znać angielski , bo po niemiecku to rzadko co się dogadasz ;) częściej po rosyjsku. I chyba już wiesz, że u nich jest odwrotnie niż u nas z przytakiwaniem i odmawianiem głową ;D Niektórzy wiedzą, że Europejczycy, ale czasem trzeba powiedzieć przy przytakiwaniu ;) bez podstaw języka ani rusz.
I warto odwiedzić Nessebar ;D http://ton.wodzislaw.pl/img/bulgaria1/bulgaria13.jpg
Malownicza wyspa połączona mostem z lądem ;)
A co do tego ile zabrać kasy ;d ja miałam 1200  zł na wydanie poza hotelem ;] Wydałam bodajże 80 zł więcej. / 2 tygodnie.
Ale i tak byłam z 5 razy w centrum.
Lepiej wziąć ze sobą euro i wymienić na miejscu na lewy, zwykle wychodzi korzystniej. Przy czym trzeba dokładnie sprawdzać ceny w kantorze: zdarza się, że przed kantorem jest wywieszona tablica z korzystnymi cenami, a w środku mniejsza kartka z mniej korzystnymi, obowiązującymi - sporo osób się na to nacina.
Co do zwiedzania, bardzo ładny jest park przy plaży w Warnie, a w jego obrębie i okolicy znajduje się sporo ciekawych miejsc (np. wspomniane wyżej oceanarium, kilka muzeów itp). Niedaleko plaży znajduje się też kilka klubów i niezłych restauracji.
Jeśli chodzi o śniadania - poszukajcie sklepów, w których kupują miejscowi, a nie korzystać z tych przy głównych ulicach - często są droższe. Z jedzenia warto spróbować sirene, bułgarskiego sera, jest pyszny! Ja nad morzem zwykle obżerałam się cacą (małe smażone rybki), poniczkami (coś w rodzaju naszych pączków), no i frytkami z sirene (świetne połączenie :)). W restauracjach uważnie czytaj menu, w bułgarskiej kuchni znacznie częściej niż w polskiej wykorzystuje się podroby. Zwykle dania z nimi są pyszne (smażone drobiowe serca - mniam!), ale nie każdy lubi takie niespodzianki. ;)
No i oczywiście warto spróbować lokalnych alkoholi, zwłaszcza że są dość tanie, a na dodatek, inaczej niż w Polsce, wolno go spożywać na zewnątrz. Wieczór na plaży z dobrym winem to jest to. :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.