29 października 2012, 18:04
Wiem, że to nie jest portal o zwierzętach, ale jestem przerażona i nie wiem co robić.
Po imprezie Halloween zostało kilka balonów i latały sobie po domu. Z jednego zeszło powietrze i mój kot się od 2 dni bawił tym flaczkiem. Przed chwilą, nie wiem co go napadło, ale zeżarł tego balona ;( Zdołałam wyrwać mu supełek z pyszczka. Teraz nie wiem co robić, bo teoretycznie ten balon powinien kiedyś z kota wyjść, ale co jeśli gdzieś się zaklinuje? ;(
29 października 2012, 21:36
weterynarz jak najprędzej!
kot to nie człowiek!
jego organizm reaguje inaczej!
od kawałka nitki może umrzeć a dopiero od balona!
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 3828
29 października 2012, 21:45
Ja bym poszła z nim do weterynarza...
Mój pies zeżarł kiedyś plastikową rączkę od kartonu, powiem Ci, że wcale zabawnie nie było...
29 października 2012, 21:45
perusia2012 napisał(a):
weterynarz jak najprędzej!kot to nie człowiek!jego organizm reaguje inaczej!od kawałka nitki może umrzeć a dopiero od balona!
Nitki a nawet wielkie sznurki zjada mój kot notorycznie... Worki tez jadła :/ Dlatego też waham się czy iść do Weta czy nie. Teraz się zachowuje normalnie, nochal ma zimny i mokry... Będę obserwować i jak tylko coś mnie zaniepokoi bardziej to pędzę do doktora.
29 października 2012, 22:16
idz do weterynarza !! nie mozna w takich sytuacjach czekac na bieg wydarzen i ze "samo wyjdzie" a jak mu stanelo na zoladku albo cos ??? wiem ze to nie twoja wina ale jak jeszcze nie bylas to jutro z rana idz profilaktycznie
- Dołączył: 2011-05-02
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 1171
29 października 2012, 22:17
FabriFibra napisał(a):
basterowa można, ale tą wodę podaje się od razu jak tylko zwierzak coś zje, zanim ciało obce pójdzie w jelita. Kiedyś mój pies nażarł się szkła i w ostatniej chwili podaliśmy mu wodę utlenioną, chwilkę później i pocięło by go od środka edit: można jeszcze poić olejem parafinowym z apteki.
Oczywiście, zaraz po zjedzeniu :)
29 października 2012, 22:22
Nie ma co bagatelizowac - moze sie nic nie stac, a moze - jak psza dziewczyny - wkrecic mu sie ten balon w jelita.
Poradzilabym ci podac mu duzo oleju parafinwego na poslizg, ale olej mize rozpuscic gume, ne wiem, czy nie bedzie gorzej, jak sie rozpusci i zbije w kule.
Ja bym
1) pojechala/zadzwonila do weta
2) podala mielone siemie lniane wymieszane z mlekiem (moje koty to jadly przy okazjach zjedzenia takich rzeczy jak kosc z kurczaka), to przyspiesza perystaltyke i oslania sluzowke przewodu pokarmowego.
- Dołączył: 2010-06-09
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 285
29 października 2012, 22:45
CinnamonGrill napisał(a):
perusia2012 napisał(a):
weterynarz jak najprędzej!kot to nie człowiek!jego organizm reaguje inaczej!od kawałka nitki może umrzeć a dopiero od balona!
Nitki a nawet wielkie sznurki zjada mój kot notorycznie... Worki tez jadła :/ Dlatego też waham się czy iść do Weta czy nie. Teraz się zachowuje normalnie, nochal ma zimny i mokry... Będę obserwować i jak tylko coś mnie zaniepokoi bardziej to pędzę do doktora.
Nie bagatelizuj! Pilnuj, żeby nie tykał nitek. Mój kot jest pieprznięty na tym punkcie, wciągał każdą nitkę jaką zobaczył. W końcu zauważyliśmy, że kawałek sterczy mu z tyłu i nie chciał wyjść. Okazało się, że od miesięcy nitki, które zjadł, plątały się w jego jelita, a z przodu zaplątała się jedna o podstawę języka, jelita miał na prześwietleniu zwinięte w harmonijkę. Nitki bardzo ciężko wydalić, mają daleką drogę i może po drodze zdarzyć się wszystko. Może już ma jakieś w organizmie, a dowiecie się o tym jak już będzie za późno. Mój 3 dni spędził w szpitalu, wycieli mu cały kłębek, stwierdzili, że to cud, że przeżył. Teraz jesteśmy podwójnie przewrażliwieni na wszystko, co próbuje zeżreć.
29 października 2012, 22:50
Do weterynarza :( Szkoda, żeby coś mu się przez stało :(
- Dołączył: 2011-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5812
29 października 2012, 23:40
Moja Kota jest moim oczkiem w głowie, więc na pewno od razu leciałabym do weterynarza, choćbym miała jechać 3 godziny do jedynej czynnej lecznicy :P
29 października 2012, 23:44
jedz prędko z nim do weterynarza na prześwietlenie bo może jednak być operacja jak będzie taka konieczność bo raczej tego nie strawi , lepiej kotu czy psu nie pozwalać sie bawić takimi małymi zabaweczkami nawet pod opieką bo one w każdej chwili mogą coś zjesć a wiadomo psy czy koty już takie cuda potrafią połknąć ż emasakra słyszałam o psach jak piloty z telewizora połkły jak licho wie , albo łyżki itp