- Dołączył: 2011-04-12
- Miasto: Madryt
- Liczba postów: 4074
28 października 2012, 10:24
Wiem, że może to irytujące, że wszędzie tylko temat facebooka, ale mnie zastanawia jedna rzecz.. Czy Was też irytuje, gdy Wasz partner lajkuje zdjęcia innych dziewczyn ? Co prawda mój nieczęsto to robi, ale jak zobaczę taką akcję to się wkurzam... Zachodzę w głowę, czy przypadkiem nie pisze do niej, nie robi czegoś za moimi plecami ? Bo w sumie to nic takiego, jednak ciekawa jestem jak to u Was.. Może jestem trochę przewrażliwiona ?
28 października 2012, 10:37
Mnie to wali. Chociaż rzadko "lajkuje" zdjęcia częściej jakieś ciekawe linki. Ah ten fb spędza Wam sen z powiek widzę.
- Dołączył: 2011-11-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 568
28 października 2012, 10:39
Gdy mój były lajkował zdjęcia innym dziewczynom, ba czasem nawet komentarz napisał! To ignorowałam to. Przecież to nie oznacza, że nas zdradza z osobą na zdjęciu. To tylko głupie kliknięcie, spokojnie :)
28 października 2012, 10:43
Hahaha... Kontrolujesz (i przeszkadza ci) co ,,lajkuje'' twój chłopak? :D Wróżę temu związkowi świetlaną przyszłość.
28 października 2012, 11:05
olewam to. partner zaakceptowal jakis serwis "d*py z gwadelupy" i co chwile pokazuja mu sie jakies laski w erotycznej pozie
- Dołączył: 2011-10-07
- Miasto: Szczawno-Zdrój
- Liczba postów: 15388
28 października 2012, 11:12
Boże.. Nie, nie rusza mnie to. Przecież to tylko głupia łapka w górę. Ja też lajkuję zdjęcia swoich znajomych i on nie ma do mnie o to pretensji. Zaufanie, po prostu zaufanie.
28 października 2012, 11:15
A mnie zastanawia ten cały mechanizm: po co "lajkujecie"? Jkies to wydaje mi sie takie dziecinne....
![]()
Ile Wy "wszyscy' macie lat?
Czy na vitali siedzą same nastolatki?
![]()
![]()
- Dołączył: 2011-02-26
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1770
28 października 2012, 11:16
Szczerze mówiąc, nie chciałoby mi się nawet przejmować tym, że mój chłopak "lajkuje" zdjęcia swoim koleżankom :) A już na pewno nie wyobrażałabym sobie od razu, że do nich pisze, etc. Nawet jeśli pisze, ma takie prawo :) Ja też mam kolegów, z którymi lubię rozmawiać. Trochę zaufania.. :) Jeśli Cię kocha, na pewno nie zrobi za Twoimi plecami czegoś, co mogłoby Cię zranić.
- Dołączył: 2009-11-11
- Miasto: Melbourne
- Liczba postów: 15329
28 października 2012, 11:20
Mój nie ma konta prywatnego na fb. Oboje korzystamy tylko w celach biznesowych, ale ile się człowiek przy tym naklnie.
Edytowany przez roogirl 28 października 2012, 11:21
- Dołączył: 2012-03-27
- Miasto: Malediwy
- Liczba postów: 330
28 października 2012, 11:22
Gdybym dziewczyny nie lubiła, ze względu na to, że na przykład bajerowałaby do mojego chłopaka, przystawiała się do niego, albo byłaby to jego była, była-niedoszła, to bym była bardzo wkurzona. Ale dlatego, że mamy w swoim związku pewne zasady, które musiały być wprowadzone. Może to głupie dla niektórych, ale przynajmniej się nie kłócimy bez sensu. Jestem zazdrośnicą, a po tym, co mi kiedyś zrobił, mam prawo go kontrolować chociaż trochę dla zasady. To nie jest tak, że jak nie ma zaufania, to związek jest bez sensu. Czasami to zaufanie się straci i trzeba je odbudować, a to nie trwa dzień, tydzień, miesiąc. Dlatego w tym okresie odbudowywania zaufania niestety jakieś zasady muszą obowiązywać. Nie mam wpływu na swoją zazdrość i głupie myśli.
Zależy od sytuacji, co to za dziewczyna... Też nie możesz przesadzać z zazdrością. Jeśli bardzo okazuje Ci to, że Cię kocha, nie daje znaków, że mu na Tobie nie zależy, albo że Cię zdradza, to myślę, że nie ma aż tak czym się przejmować. :)