- Dołączył: 2010-06-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1456
25 października 2012, 23:17
hej wam:*
Spotkała mnie dzisiaj dziwna sytuacja. Kolega ,który był mi bliski -usuną mnie ze znajomych.
Poprosiłam go o zwrot moich rzeczy i się dlatego wkurzył. Kilka dni temu powiedziałam mu prawdę ,bo myślałam,że zrozumie,że sie o niego martwię.(zdenerwował się strasznie). Mówił,że to jest takie dziecinne (ma 24lata) takie usuwanie.
1.Co sądzicie o takim usuwani ze znajomych ?
2.Powinnam mu coś napisać?
a) jeśli tak to co?,bo nie wiem co mam robić? Zaskoczyła mnie ta sytuacja...
Proszę o opinie osób ,które mają coś do powiedzenia...
Pozdrawiam
Edytowany przez domkar500 25 października 2012, 23:23
- Dołączył: 2011-07-06
- Miasto: Zaragoza
- Liczba postów: 9117
25 października 2012, 23:25
nie rozumiem o co Ci chodzi. Powiedzialm mu prawde i sie zdenerwował...jaka prawde??? Widocznie się wkurzyl na Ciebie i tyle. Co masz niby pisać? Nie chce Cie znać jego sprawa, po co sie prosić o taka znajomość ?
- Dołączył: 2012-10-18
- Miasto: Lugar Feliz
- Liczba postów: 2537
25 października 2012, 23:27
24 lata? Myslalam, ze 14 :D
25 października 2012, 23:27
Ja bym udawała, że tego nie zobaczyłam nawet.
Trochę godności. W rzeczywistości bym się zachowywała jak gdyby nigdy nic.
- Dołączył: 2010-06-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1456
25 października 2012, 23:29
Cookie89 napisał(a):
Ja bym udawała, że tego nie zobaczyłam nawet. Trochę godności. W rzeczywistości bym się zachowywała jak gdyby nigdy nic.
Godność pojęcie względne.. Sądzę ,że tak zrobię.)
- Dołączył: 2011-09-28
- Miasto: Augustów
- Liczba postów: 2432
25 października 2012, 23:30
Cookie89 napisał(a):
Ja bym udawała, że tego nie zobaczyłam nawet. Trochę godności. W rzeczywistości bym się zachowywała jak gdyby nigdy nic.
Dokładnie tak samo bym zrobiła;)
- Dołączył: 2010-06-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1456
25 października 2012, 23:32
Na uczelni też jakby ''niby nic''?
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
25 października 2012, 23:43
dziecinada!! ja bym z nim nie rozmawiala nie chce - to po co sie prosic!! ??? bez sensu!!
- Dołączył: 2010-06-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1456
25 października 2012, 23:46
malutkanat napisał(a):
dziecinada!! ja bym z nim nie rozmawiala nie chce - to po co sie prosic!! ??? bez sensu!!
:) łatwo powiedzieć... gdy razem się ''piło''itp..
26 października 2012, 00:39
ja usunęłam tylko jedną osobę- mojego byłego, ale dlatego, że kompletenie chciałam go usunąć ze swojego życia.
na Twoim miejscu udałabym, że nic nie zauważyłam i obserwowała zachowanie tej osoby "w realu"
26 października 2012, 00:47
A to zależy o co poszło... Bo autorka wątku tak naprawdę nie wyjaśniła, na czym polegało spięcie, jakie słowa padły i o co kaman, a myślę, że bez tego nie ma co oceniać
minutka3 napisał(a):
Mnie wlasnie mój były usunął :( Dla mnie to troche dziecinada. Chyba chcial mi dac do zrozumienia, ze nie chce mnie znac...
A ja usunęłam byłego po kilkuletnim związku :D Rozstaliśmy się bez fajerwerków, ale z wzajemną niechęcią i rozczarowaniem sobą nawzajem, nie utrzymujemy żadnych kontaktów w realu, jesteśmy na bardzo kruche "cześć", więc po co ma mi wisieć w znajomych - żeby miał dostęp do moich fot, aktywności, itp.? Po co mi to?