- Dołączył: 2009-04-28
- Miasto:
- Liczba postów: 606
17 czerwca 2010, 21:30
Piękny pierścionek, szkoda go niszczyć. W lombardzie to wiadomo, że dają dużo niższe ceny-ale przecież u jubilera dostaniesz za samo złoto, więc nie wiem jaka będzie rozbieżność... Na Twoim miejscu wybrałabym się jeszcze do innych jubilerów, może zechcą skupić cały. Możesz też wybrać się do jakiegoś punktu, gdzie skupują właśnie takie rzeczy "nie pierwszej młodości" ;)
- Dołączył: 2008-11-14
- Miasto: Sandomierz
- Liczba postów: 4252
17 czerwca 2010, 21:30
jest piękny szkoda że musisz go sprzedać
17 czerwca 2010, 21:34
Śliczny..poszperaj może znajdziesz coś innego do sprzedania.
Bo troszke go szkoda..;]
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Chorzów
- Liczba postów: 5889
17 czerwca 2010, 21:45
Otsune - rzeczy nie pierwszej młodości... masz na myśli antykwariat? :D Hmm... jeszcze o tym pomyślę, ale czy On jest aż taki stary? Nie mam pojęcia... popytam jeszcze w jakichś punktach. Szkoda mi go i to bardzo... ale nie mam nic innego co mogłabym sprzedać, jako jedyny ten pierścionek po prostu leży... bo chodzić w nim nie chodzę.
- Dołączył: 2009-04-28
- Miasto:
- Liczba postów: 606
17 czerwca 2010, 21:53
O właśnie, zabrakło mi słowa ;) Nie chodziło mi o to, że jest stary, jednak obecnie coraz trudniej o takie (przynajmniej z moich obserwacji). Kojarzą mi się też z moją ciocią, która była już w dość podeszłym wieku i nosiła właśnie takie pierścionki-może dlatego tak napisałam :)
17 czerwca 2010, 21:55
z tego co wiem, to zloto jest bardzo tanie, i w malych ilosciach nie oplaca sie go sprzedawac, a taki pierscionek za wiele wazyc nie bedzie, jak juz musisz to do lombardu
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Chorzów
- Liczba postów: 5889
17 czerwca 2010, 22:00
Tak, trudno teraz dostać takie pierścionki... już ich nie produkują bo wyszły z mody... i to już baardzo dawno ;) Też kojarzy mi się ze starszymi ciociami czy też babciami ;D Od babci go też dostałam... na osiemnaste urodziny. Dlatego bardzo trudno jest mi podjąć decyzję o sprzedaży ;/ ale wyjścia innego nie mam, jak nie będę miała pieniędzy na spłatę długu, będę miała spore kłopoty ;/
- Dołączył: 2009-11-08
- Miasto: Wyspa Snów
- Liczba postów: 3678
17 czerwca 2010, 22:03
Ja też mam podobną sytuację do Twojej. W końcu zebrałam swoje złoto i poszłam sprzedać, za 1 gr dostałam 40 zł. Oczywiście ceny pewnie się różnią w zależności od miast ;) Jak zawsze ;) Ale taki piersionek nie będzie wiele ważył, więc myśle, ze jak coś. Lombard będzie lepszym rozwiązaniem ;) Chyba, ze jakiś złotnik da Ci za niego lepszą cenę. Przejdź się po złotnikach. Mój kumpel kiedyś (co prawda bardzo grubą ketę znalazł) i bardziej opłacało się u złotnika. ;) Dał wiele więcej ;)