11 października 2012, 23:46
Hej mam taki mały problem ( większości z was pewnie się wyda głupi , dziecinny , czy po prostu beznadziejny) otóż podoba mi się pewien chłopak. Problem w tym że niestety nie miałam okazji bardziej go poznać . Znaczy rozmawiałam z nim raz , to było wtedy gdy oprowadzał mnie po szkole( to były takie obchody jak się idzie z gimnazjum do liceum i się ogląda możliwe licea) w marcu może trochę później nie pamiętam dokładnie już : ) . No i na szczęście dostałam się do tej szkoły ( była ona moją wymarzoną, nie ze względu na niego tylko na poziom ). On chodzi do trzeciej ja do pierwszej klasy. Nie raz widziałam jak się na mnie patrzył , była raz tak sytuacja, ze ja szłam i on też i jak się minęliśmy odwróciłam się zęby jeszcze raz na niego spojrzeć : ] i widziałam że on też się odwrócił ( tak wiem powalająca historia xD ) . Ten chłopak siedzi mi bardzo w głowie i wiem że powinnam go sb. odpuścić, ale zawsze odpuszczam sb. chłopców którzy mi się podobają albo spławiam tych którzy do mnie zarywają nawet jeżeli mi się w miarę podobają : / ( to jest pewnie spowodowane moją niską samooceną). Obiecałam sb. że jak pójdę do liceum do przestanę być taka nijaka i otworzę się bardziej na ludzi . Więc co mam zrobić żeby on do mnie zagadał lub może sama powinnam ? Czy po prostu po raz kolejny odpuścić ?
Edytowany przez chce.byc.chuda.i.to.juz. 12 października 2012, 00:25
- Dołączył: 2007-01-28
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 767
12 października 2012, 00:00
słuhaj wiadomo ze nagle nie podejdziesz do chłopaka ni z tego nie z owego...ale fakt jest taki ze musisz stworzyć okazje do lepszego poznania sie;) moze znasz jakies inne osoby ktore sie znim trzymaja? albo zoreientuj sie zy przypadkiem na jakas impreze nie idzie na ktora tez bys mogła pojść;) generalnie ludzi poznaje sie przez innyh ludzi od towarzystwa do towarzystwa najlepeij na jakis domowkah imprezah os w tym stylu powodzenia rzycze!
12 października 2012, 00:03
Nigdy nie rozumiałam czemu to taki wielki problem żeby do kogoś zagadać. Byłam w identycznej sytuacji, był taki chłopak, który bardzo mi się podobał, różnica taka, że znałam go od dawna (z widzenia, podziwiałam go na odległość nawet jak miałam innego chłopaka), bo gimnazjum i liceum są ze sobą połączone. On, tak jak w twoim przypadku, jest w trzeciej klasie, a ja jestem w klasie pierwszej. Jesteśmy już parą :D Zaczęłam od nawiązania kontaktu wzrokowego, uśmiechałam się do niego, przedstawiłam się i bezsensownie, ni stąd, ni zowąd, zapytałam o nauczyciela od biologii XD Okazało się, że mnie zna (a myślałam, że nie wie, że istnieje), chwilę rozmawialiśmy o szkole i to było na tyle, ale ja potem dowiedziałam się jakie ma zainteresowania (FB bardzo pomocne, zaprosiłam go przy okazji do znajomych), zaczęliśmy ze sobą pisać i rozmawiać w szkole, mamy dużo wspólnych tematów. Bądź naturalna i wyluzowana, nie dawaj po sobie poznać, że ci się podoba, zacznij rozmawiać jak ze zwykłym kumplem, nie musisz od razu liczyć na randkę, zobacz jak rozmowa się rozkręci, czy macie wspólne zainteresowania i tematy, jak tak to jeśli coś ma z tego być, to na pewno będzie.
Edytowany przez teenspirit 12 października 2012, 00:03
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
12 października 2012, 00:12
to zagadj do niego. ale nie typu "umówisz sie ze mna?" tylko np kiedy bedzie stał w kolejce w sklepiku to stan tez i spytaj o coskolwiek, albo pod tablica z ogłoszeniami, albo w sztani - cos w tym stylu. a spytac mozesz o cokolwiek, mozes zprzeciz udawac, ze czegos nie wiesz bo dopiero w tym roku zaczełas szkole :) Inna opcja to taka, ze po prostu keidys przy okazji powiedz, ze wydaje ci sie znajomy i, ze chyba to on oprowadzał cie po szkole. No albo jak juz ktos proponował poznaj go rpzez nzjaomych znajomych :D
- Dołączył: 2012-05-23
- Miasto: Malediwy
- Liczba postów: 4551
12 października 2012, 01:06
odpuscic? dlaczego? nie odpuszczaj
- Dołączył: 2012-10-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 342
12 października 2012, 01:28
Nie odpuszczaj, stwórz sytuację i poznajcie się bliżej. Tak jak wyżej : integracje, domówki, imprezy, wyjścia ze znajomymi itp. Musisz się powoli zbliżyć, i powoli i konsekwentnie działać (trochę jak z odchudzaniem :P), bo włażenie z butami może być bardzo ryzykowne - a sama napisałaś, że ciągle sobie odpuszczałaś. Jednak staraj się być "uczuciowo zimna", bo może się okazać, że chłopakowi np. nie spodoba się twój charakter lub jest już zajęty.