Temat: Koniec świata

Zainspirował mnie dzisiejszy Megahit polsatu ''2012'' 
Media i internet stanęły na głowie głosząc przepowiednie o tragicznym końcu ludzkości 21 grudnia. Chciałam poznać wasze zdanie na ten temat, myślicie, że faktycznie coś się wydarzy w tym roku? Ja w to nie wierzę bądź nie chcę wierzyć. Tyle teraz słyszy się o tragediach w rodzinie (matka zabija dziecko, ojciec zabija żonę i dzieci po czym sam popełnia samobójstwo etc.), jest coraz większy kryzys, rośnie stopa bezrobocia, ceny idą w górę, na świecie jest tyle złego. Co sądzicie na ten temat?
Niiiiieeeeeee..najgorsze ze w tym 21 Grudnia to czego nie rozumiem (odrazu chcialabym powiedziec ze z Geografii ZAWSZE mialam 4 i nigdy moj mozg nie mogl tego zrozumiec...ale chyba kiedy u nas w Europie bedzie 21 Grudzien to czy gdzies indziej nie bedzie 20 Grudzien czy 22 Grudzien? Rozumiecie o co mi chodzi :P ?? I przysiegam nie jestem idiotka! 

Sorayaaa napisał(a):

Zainspirował mnie dzisiejszy Megahit polsatu ''2012'' Media i internet stanęły na głowie głosząc przepowiednie o tragicznym końcu ludzkości 21 grudnia. Chciałam poznać wasze zdanie na ten temat, myślicie, że faktycznie coś się wydarzy w tym roku? Ja w to nie wierzę bądź nie chcę wierzyć. Tyle teraz słyszy się o tragediach w rodzinie (matka zabija dziecko, ojciec zabija żonę i dzieci po czym sam popełnia samobójstwo etc.), jest coraz większy kryzys, rośnie stopa bezrobocia, ceny idą w górę, na świecie jest tyle złego. Co sądzicie na ten temat?


film był tak fascynujący, że po kwadransie usnęłam... .
Ja sądzę, że ludzie sami do tego doprowadzą, zresztą, mamy już kataklizmy i jest ich coraz więcej... Mamona gubi właścicieli koncernów, żeby uniknąć kosztów nielegalnie składują odpady i niszczą środowisko naturalne, fałszują dokumentację na temat emisji pyłów i gazów do atmosfery. Potem cały szereg reakcji prowadzi do powstawania gwałtownych zjawisk atmosferycznych i dysharmonii w przyrodzie. Sami siebie niszczymy... A w przepowiednie nie wierzę, bo jak się okazuje, to najpierw coś się dzieje, a później szuka się pasujących do tego czegoś proroctw i podciąga się pod stan aktualny.

Koniec świata

W dzień końca świata
Pszczoła krąży nad kwiatem nasturcji,
Rybak naprawia błyszczącą sieć.
Skaczą w morzu wesołe delfiny,
Młode wróble czepiają się rynny
I wąż ma złotą skórę, jak powinien mieć.
W dzień końca świata
Kobiety idą polem pod parasolkami,
Pijak zasypia na brzegu trawnika,
Nawołują na ulicy sprzedawcy warzywa
I łódka z żółtym żaglem do wyspy podpływa,
Dźwięk skrzypiec w powietrzu trwa
I noc gwiaździstą odmyka.
A którzy czekali błyskawic i gromów,
Są zawiedzeni.
A którzy czekali znaków i archanielskich trąb,
Nie wierzą, że staje się już.
Dopóki słońce i księżyc są w górze,
Dopóki trzmiel nawiedza różę,
Dopóki dzieci różowe się rodzą,
Nikt nie wierzy, że staje się już.
Tylko siwy staruszek, który byłby prorokiem,
Ale nie jest prorokiem, bo ma inne zajęcie,
Powiada przewiązując pomidory:
Innego końca świata nie będzie,
Innego końca świata nie będzie.

Czesław Miłosz

Pasek wagi

LadyZgaga1990 napisał(a):

W grudniu bedzie koniec mojego swiata GRUBEGO :)



Patrysia92 napisał(a):

Niiiiieeeeeee..najgorsze ze w tym 21 Grudnia to czego nie rozumiem (odrazu chcialabym powiedziec ze z Geografii ZAWSZE mialam 4 i nigdy moj mozg nie mogl tego zrozumiec...ale chyba kiedy u nas w Europie bedzie 21 Grudzien to czy gdzies indziej nie bedzie 20 Grudzien czy 22 Grudzien? Rozumiecie o co mi chodzi :P ?? I przysiegam nie jestem idiotka! 


Rozbroiłaś mnie swoim wywodem
Niiiiieeeeeee..najgorsze ze w tym 21 Grudnia to czego nie rozumiem (odrazu chcialabym powiedziec ze z Geografii ZAWSZE mialam 4 i nigdy moj mozg nie mogl tego zrozumiec...ale chyba kiedy u nas w Europie bedzie 21 Grudzien to czy gdzies indziej nie bedzie 20 Grudzien czy 22 Grudzien? Rozumiecie o co mi chodzi :P ?? I przysiegam nie jestem idiotka! 


Tak, właśnie dlatego jeśli będzie koniec świata o ile będzie to może być tak jak na tym filmie, że jakieś państwo będzie się walić a na innym będzie spokojnie
Ja akurat wczoraj ogladalam astradamusa 2012
Czy wierzyc w to?
Sama nie wiem, niektore jego przepowiednie sie sprawdzily.

wrednababa54 napisał(a):

ale chyba jest prawdziwe ze planety beda w 1 lini.zawsze moze byc jakis jeden przypadek ktory sie zdazy, nie musi to byc cala zaglada ziemimowi sie o meteorytach, w ktoryms roku ma jeden z nich uderzyc w ziemiewulkan yellowstone - Erupcja wulkanu Yellowstone z pewnością zmieniłaby oblicze znacznej części Stanów Zjednoczonych. Podobnie jak największe historyczne erupcje spowodowałaby zmianę klimatu na naszej planecie, a więc głównie ochłodzenie i zaciemnienie, gdy do atmosfery dostałyby się gigantyczne ilości popiołu wulkanicznego i tlenku siarki.rozblyski sloneczne ktore moga zabrac elektrycznoscdzisiaj zaczelismy ogladac serial revolution ktory mowi wlasnie o braku elektrycznosci, nic nie dziala. jedziesz autostrada, dup i stoisz, ciemno jak w 4 literach. telefony kom nie dzialaja - buduja osady i zyja jak w sredniowieczu
Yellowstone wykonczyl 90% ludnosci 70 lat temu.
Zobaczymy co się zdarzy 21 grudnia br.

hercampuri napisał(a):

Majowie to moi sąsiedzi. Tak mają na nazwisko. Niech no ja ich spotkam


No, wez cos z nimi zrob, zeby przestali panike siac...


Raijaa napisał(a):

Nie wiem czy w to wierzyc, ale mysl, ze mialoby sie wydarzyc napawa mnie strachem. Jesli chodzi o majow, czytalam kiedys baaaardzo dlugi i fajny tekst (nie wiem niestety, gdzie go znalzlam) W kazdym razie, chodzilo o to, ze koniec swiata jest zle odczytany, to nie bedzie bum ani nic z tych rzeczy. Na 3 dni zapadnie ciemnosc, te wszytskie gnojki bez uczuc beda mieli raj na ziemi, przezyja Ci, ktorzy beda potrafili zyc w zgodzie z innymi. Nikt nie da sobie rady sam. Bedzie trzeba sie schronic bo pogoda zwariuje, okazac milosc i wspolczucie innym. Nie patrzyc na to, czy to murzyn czy islamista, tylko podac pomocna dlon. Po tych 3 dniach swiat bedzie w duzej mierze ruina, od nowa bedzie trzeba odbudowywac domy, sklepy, szpitale. Tylko Ci, ktorzy beda pomagac innym, beda mogli liczyc na pomoc. Ludzie beda musieli sie zmienic. Na lepsze. W stosunku do natury, zwierzat, innych ludzi. Byl nawet dolaczony obrazek, jak po wszytskich swieci sloneczko a dzieci bawia sie na trawie z sarenkami :) Majowie, podobno mieli na mysli wielka zmiane, ktora bedzie miala ogromny wplyw na ludzkosc a nie koniec swiata-koniec pewnego etapu. Nie chce siac sciem :p Tylko przytaczam, co wyczytalam :) 


Czytalam kiedys podobna ksiazke - 'Apokalipsa' Deana Koontz'a. Calkiem niezla.

W koniec swiata nie wierze, bo pare juz przezylam i zle nie bylo ;)
Co ma byc, to bedzie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.