- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: West Vlanderen
- Liczba postów: 3352
28 września 2012, 13:18
Ma ktoś na forum moze????
28 września 2012, 13:23
Mam, mam.
Dwa, planuje kolejne cztery :)
- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: West Vlanderen
- Liczba postów: 3352
28 września 2012, 17:38
Powiedz mi czy boli jego zalozenie? I czym rozni sie taki z dziurkami od takiego bez jak na tej stronie
http://www.piercing-sklep.pl/katalog/lista/35 na samym dole. Oczewiscie wiem ze roznica w dziurkach , ale ktory jest lepszy i dlaczego? Planuje microdermala juz od roku , ale jakos zawsze nie moge trafic do studia:) hehe
Myle zeby go lub je ( bo nie wykluczam wiecej niz jeden) połączyć z tatuazem.
Edytowany przez nimonia 28 września 2012, 17:39
3 października 2012, 14:42
Wybacz ze tak pozno odpisuje :)
Zalozenie boli, ale nie mocniej niz inne kolce, przynajmniej u mnie nie bylo tak zle, wydaje mi sie ze duzo zalezy od ogolnej odpornosci na bol. Dla porownania - chrzastka jest bardziej bolesna, przynajmniej u mnie.
Nie bylam kluta igla, tylko punchem (sztanca biopsyjna).
Te z dziurkami w stopce lepiej sie trzymaja, przynajmniej z tego co czytalam/slyszalam, bo przez te dziury tkanka sie laczy i dermal lepiej sie trzyma, jak sie juz zagoi. Wiec takie polecalabym kazdemu, bo sama takie mam.
Samo gojenie trwa dosc dlugo (ja mam moje od grudnia zeszlego roku i mimo ze juz sa prawie w idealnym stanie, od czasu do czasu troche sie zaczerwieniaja), stosowalam wode z sola do plukania dwa razy dziennie przez jakis miesiac, do tego plastry, zeby ich nie zahaczyc o cos przez dobre dwa miechy (podobno mozna krocej, ale ja wole dmuchac na zimne ;)), do tej pory spie w koszulkach, ktore je zakrywaja.
Ale gojenie jest prawie bezbolesne, pare godzin po przebiciu zupelnie nie czulam zadnego bolu.
Acha, z tatuazami mozna je laczyc. Ale najpierw tatuaz, potem dermal.
Jak masz wiecej pytan, to pisz :)
Na koniec - moje skarby
![]()
(zdjecie krzywe, bo z lapki... planuje po trzy z kazdej strony)
- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: West Vlanderen
- Liczba postów: 3352
3 października 2012, 19:36
Wygląda super. Piszesz że pierw tatuaż , więc nie ma szans na migrację microdermala? A smarują jakimś znieczuleniem?? wiem śmiej się , ale ja strasznie boje sie bólu , dlatego te pytanie. Zwykle mój strach jest większy niż ból. Mam tatuaże, goiły się bardzo dobrze. Mam kolczyk w nosku, w wardze dziurke ale wcale nie nosze, oba goiły się bardzo dobrze. Mam też w pępku gdzie gojenie trwało dość długo i kolczyk troszkę migrował , ale nie widać tego. A wiesz może jak by wyglądało ewentualne "zdjęcie" microdermala? Nie rzebych chciała go zdjąć zanim jeszcze założe , hehe , ale warto wiedzieć wszystko? Zwłaszcza zakładając właśnie ten z dziurkami?
A co do bólu jeszcze, to wytrzymałam różne przekłucia i tatuaże a u dentysty na fotelu prawie zemdlałam na znieczuleniu hehe , przy pobieraniu krwi a raczej zaraz po zawsze muszę się położyć i nogi do góry hehe
super to wygląda, myślę , że na gwiazdkę sobie sprawię jak przezwycięże swój strach :D
- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: West Vlanderen
- Liczba postów: 3352
3 października 2012, 19:38
A i po 3 z każdej strony... będzie jeszcze lepiej! Gratuluję odwagi:)))
4 października 2012, 09:53
Ja bylam kluta na zywca, bez zadnego znieczulenia.
Bol zdecydowanie do wytrzymania, pierwszy bolal bardziej, chyba dlatego, ze przy drugim wiedzialam, czego sie spodziewac :) I potezna dawka adrenaliny tez swoje zrobila chyba :)
Jesli o usuwanie chodzi - trzeba wyciac, inaczej sie nie da.
Moj piercer (genialny facet, swoja droga) pytal czy mam jakies problemy zdrowotne ktore wymagaja czestych rengtenow albo tomografii komputerowej czy innych badan tego typu - bo trzeba bedzie wlasnie wyciac.
Ale trudno, sklonna jestem do poswiecen, jak trzeba bedzie, to trzeba bedzie i juz.
Blizny, jesli pozostana, beda malutkie.
Nie wiem za bardzo jak to jest z migracja, wiem ze procentowo szanse sa niewielkie, ale jednak sa.
Na poczatku chcialam dwa surface'y sobie zrobic, ale wlasnie perspektywa migracji i wyrastania mnie przerazila, z mikrodermalami jest podobno lepiej.
Widzialam jeden, ktory praktycznie wylecial, ale byl na szyi, wiec miejsce tez pewnie czesto i gesto podrazniane.
A gdzie chcialabys miec swoj? Jesli sie zdecydujesz :)
- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: West Vlanderen
- Liczba postów: 3352
4 października 2012, 19:16
Ja bym chciała polewej stronie ciała, na lewo od obojczyka w stronę ramienia , ale nie na ramieniu, na przodzie ramienia? Nie wiem jak to miejsce nazwać. Nie wiem jak wytłumaczyć , ale może zrozumiałaś.
http://i.pinger.pl/pgr298/3805478f001569804fc73634/ miejsce cos jak koniec tego piorka po prawej stronie
Kurczę , wcale nie pomyślałam o zdrowiu... O i tu zaczynają sie schodki... Mam chore kregi szyjne, ponad rok temu zostałam skierowana na resonans magnetyczny ( taka duza tuba , również do tomografi własnie) , jednak nie poszłam, dlatego że sie bardzo bałam tej "tuby" która daje bardzo nie miłe odgłosy i jest taka ciasna, a dwa że że znów musiała bym wyciągnąć kolczyki z uszu ( Każde prześwietlenie rentgenowskie tez musiałam sciągać 21 kolczyków w jednym uchu, zdjecie 10 minut, ponowne założenie conajmniej 3 godziny z pomocą koleżanki- masakra ile męki)
yhy chyba muszę poważnie się zastanowić. Szkoda że nie ma microdermala z tworzywa podobnego do plastiku-nie było by problemu;D
Dobrze , że zdecydoiwałaś się na microdermale , myślę że wyglądają o wiele lepiej:)
5 października 2012, 11:53
Miejsce super... Szkoda, ze zdrowie moze Ci przeszkodzic :(
Na Twoim miejscu tez bym sie powaznie zastanowila - najlepiej idz do porzadnego piercera i pogadaj z nim/nia o tym :)
- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: West Vlanderen
- Liczba postów: 3352
5 października 2012, 12:48
Zapewne tak też zrobię. Tak dało mi do myślenia że przetrzepałam wczoraj neta , i gdzie niegdzie są wzmianki , że jak kolczyk z tytanu to nic się nie dzieje... Zapytam tez u lekarza jak będe , czy jakiś metal przejdzie.