Temat: Jedzenie w kinie?

Ostatnio zastanawiam się

Dlaczego ludzie jedzą w kinie?

Myślę, że nie z powodu głodu, bo jakby byli głodni zjedli by jakąś kanapkę. Rozpoczynają się reklamy, gasną światła i... bach ... popcorn, chipsy, żelki, siorpią cole itp.

Denerwuję mnie to szeleszczenie, chrupanie, siorpanie. Najgorzej jak zostają włączone światła po filmie.. ogromny syf, pełno popcornu na podłodze itd.

Zajadają emocje ?

Jakoś ciągle nie mogę pojąć tego rytuału jedzenia w kinie..
Idąc do kina musisz się liczyć z dziesiątkami innych osób na sali. Mnie nie wkurza, sama kocham popcorn w kinie. Nie słyszę innych chrupiących, pewnie dlatego że lubię właśnie tą atmosferę popcornową. Dlaczego jem? Bo lubię, bo kojarzy mi się z oglądaniem  filmów, bo nie jadam w domu, bo tak nie smakuje jak w kinie właśnie. Niczego nie zajadam.
Bo lubię :D nie jem popcornu albo nachosów codziennie, a jak idę do kina to korzystam. I tyle.
Bo jak czlowiek sie na czyms skupia np na filmie to lubi siegac odruchowo po jakies male kawaleczki do chrupania. A ze to slone to tzeba czasem popic. Mnie popcorn nie denerwuje, chipsy natomiast tak bo to przeszkadza a za to nie cierpie jak ktos z zarciem z maca wlazi bo to wali oblesnie.
Pasek wagi
to taki "kinowy rytual", popcorn od razu kojarzy nam sie z kinem. nigdzie indziej nie smakuje tak samo, choc ja nie przepadam za nim
Bo przy filmie żarcie smakuje najlepiej :D
A poza tym tu jest też sprawa z punktu widzenia psychologii. W czasie oglądania np. filmu, jesteśmy w stanie zjeść więcej niż gdybyśmy usiedli przy stole z przyjacielem i patrzyli sobie w oczy rozmawiając. Dlatego też, kina tak zarabiają na tych wszystkich 'wspomagaczach' :D
Hmmm no tak żeby umilić sobie oglądanie filmu ; ))
Ja zawsze muszę coś miec  do zjedzenia, bo bez jakoś mi to siedzenie tam nie leży. ; ))
Jeśli ktoś szeleści papierkami itp to już pretensje miej do obsługi kina, ze nie sprawdza czy ktoś wnosi własne jedzenie. W kinie sprzedają wszystko w plastykowych pudełeczkach lub papierowych, żeby nie zakłucało.
nie zastanawiałam się nad tym hehe sama jem a dlaczego to nie wiem ;d to chyba okazja jedyna na popcorn hehe i jak inni jedzą to leci mi ślinka wiec muszę mieć coś swojego ;d ale bez jedzenia też bym się obeszła ;d
Pasek wagi
dla mnie to jest straszne i do tego bydło śmieci na potęgę. Do kina idzie się oglądać film, a nie żreć 
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.