- Dołączył: 2010-09-27
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 795
22 września 2012, 11:14
Siedzę rycząc od wczoraj w nocy i nie mogę przestać w głośnikach IRA - nie daj mi odejść
Za kilka godzin odjeżdża mój pociąg do innego miasta z którego następnie pojadę aż na koniec niemiec ,pod francuską granice. ( nie znam niemieckiego)
Skończyłam ciężkie 5 letnie studia , nie mam pracy... kasy, nie myślałam, że tak będzie. Polskie realia...
Zrezygnowałam z mieszkania tutaj... Siedzę na walizkach od 3 tygodni .. bo termin wyjazdu się odkładał.
Aktualnie mam kryzys... nie chce jechać... mam tu chłopaka, znajomych... nie wiem czy będę miała jeszcze tu do czego wracać
( umowa jest na czas nieokreslony jednak musze prapracować minimum 3 miesiące)
Naczytałam się na internecie samych negatywnych opinii o tej firmie i o tym jak tam jest.
Gdyby nie brak kasy to zrezygnowałabym i nigdyzie nie pojechała :(
22 września 2012, 12:02
Chcesz tam pracować po takich studiach ? ! Ja też nie wierzę, że w całej Polsce nie znajdziesz żadnej posady po tych studiach .
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Szczecinek
- Liczba postów: 9160
22 września 2012, 12:33
może za krotko , za mało intensywne szukałaś???
jak chcesz pojedz ale na 3 miechy bo szkoda takiego kierunku i tylu lat studiów .
- Dołączył: 2009-11-08
- Miasto: Wyspa Snów
- Liczba postów: 3678
22 września 2012, 12:35
A ja Cie rozumiem.. Wiem, jak sie czujesz.
Gdy wyjezdzalam pierwszy raz przeplakalam caly dzien , stresowalam sie, balam, jechalam z dusza na ramieniu, bo nigdy nie wiesz na co i gdzie trafisz.. to normalne :)
Ale to fajne przezycie, ktore duzo uczy, poznasz nowych ludzi z calej Polski i ich obyczaje. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak Polacy potrafia sie roznic ! :) Tylko dlatego ze mieszkaja po innych stronach PL.
Wiele sie nauczysz, samodzielnosci, odpowiedzialnosci, zmagan ze zmeczeniem (bo roznie jest czasem z jednej pracy jedziesz do drugiej) Po 6 tygodniach bedziesz marzyc o swoim wygodnym lozku i normalnej kapieli-bo pod wspolnym prysznicem brzydzisz sie dotknac czegokolwiek) :)
Ale to naprawde buduje, czlowiek staje sie odwazniejszy i pewniejszy siebie. Bedziesz musiala poradzic sobie w mln przeroznych sytuacji. I dopiero po czasie zdasz sobie sprawe 'kurcze bez problemu dalam rade' a z lez bedziesz sie smiac :)
Co innego jest wyjezdzac do rodziny, z mezem i dzieckiem, zostac tu po studiach a co innego pracowac tak naprawde na cudza kieszen, przez te 3 miechy jestes do dyspozycji pracowawcy. W kazdym miejscu jest inaczej, kazdy ma swoje plusy i minusy.
Moj gdy slyszal slowo 'okres' :D lub mialas goraczke kazal Ci zostac i sie wyspac ale gdy bylas 'pelna sil' potrafil sciagnac po 2 godz snu do pracy.. Znalam innego (nie pracowalam u niego) u ktorego nie bylo 'nie moge'. Idziesz albo 50€ kary i ogromny foch.
Pojedziesz, zobaczysz, przezyjesz i wrocisz :) I bedziesz miala mnostwo wspomnien, przezyc.. :)
Nie bedzie tak zle :) 3 miesiace to nie koniec swiata uwierz, ja jezdzilam tak przez rok, teraz od 3 miesiecy mieszkam tu 'normalnie' i wcale nie jestem zachwycona przeogromnie i Polska to nie jest 'pojebany kraj' jak ktos ujal. Dopiero wiele km od niej zdajesz sobie sprawe jak bliska Ci jest :)