- Dołączył: 2009-05-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12386
7 sierpnia 2012, 23:28
jaki jest waszym zdaniem najgorszy typ figury?
wybieramy spośród
12 typów sylwetek wg Trinny i Susannah .
ja nigdy nie chciałabym być gruszką.. wolałabym nawet cegłę, bo jest proporcjonalna, wolałabym mieć duży brzuch jak jabłko, bo łatwiej to zamaskować, mogłabym być nawet rożkiem, bo nie ma to jak długie, szczupłe nogi.. ale nie gruszką.
a jak u was?
- Dołączył: 2012-04-21
- Miasto: Kyoto
- Liczba postów: 1812
8 sierpnia 2012, 21:56
no własnie, ja też. bardzo mi się podobają te luźne bluzeczki. ale wiem, widzę w lustrze, że jednak lepiej (szczuplej, zgrabniej) wyglądam w dopasowanych rzeczach. ale to też jest tak, że klepsydra klepsydrze nierówna... inaczej będzie wyglądać przy wymiarach: 90 - 70 - 90, a inaczej: 95 - 65 - 95. ja mam ten "x" bardzo ostry - szerokie ramiona, duże piersi, szczupła talia i duże biodra. w stroju kąpielowym czuję się ok., ale zakupów ciuchowych nie lubię.
- Dołączył: 2010-10-29
- Miasto: Birmingham
- Liczba postów: 2274
9 sierpnia 2012, 11:22
jabłko i gruszka (ale taka "dorodniejsza" : D)
9 sierpnia 2012, 13:18
ewelinusek napisał(a):
Marikoo napisał(a):
akitaa napisał(a):
a tak szczerze powiedziawszy to najbardziej kobiece są te tzw. klepsydry - krągłe piersi i biodra i jednocześnie wąska talia - marzenie!
to też nie jest takie idealne, uwierz ;-). ja jestem klepsydrą i podobam się sobie, ale najbardziej w prostych obcisłych ciuchach - w nich wygladam zgrabnie. ale już np. te luźne zwiewne bluzeczki tak modne teraz sprawiają, że klepsydra wygląda na znacznie większą - pozwalam sobie na nie czasem, teraz kiedy schudłam... niestety przez szerokie ramiona i szerokie biodra, kiedy nie podkreślę talii wyglądam po prostu na większą niż jestem. trinny i susannah powiedziały, że "klepsydry są stworzone dla mężczyzn, a nie dla ubrań". chyba nie ma "idealnej" sylwetki, albo trzeba na nią baaaardzo ciężko zapracować.
mnie tam wkurza to ciągłe podkreślanie wszędzie talii i mam to gdzieś czasem zakładając luźne rzeczy.
A moim zdaniem jesteś po prostu jabłkiem i za wszelką cenę nie pozwalasz komuś nie lubić tej figury... Może się mylę, ale wnioskuję to po Twoich postach.
- Dołączył: 2012-08-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 215
12 sierpnia 2012, 18:15
znadiia napisał(a):
topsecretgirl napisał(a):
dla mnie najgorsze wszystko co bez talii ; )
Święta prawda! Wolę być gruszką z grubą d*** ale mieć talię. Mi się nie podoba: rożek, kolumna, cegła ;) Jabłko też by się wliczyło
Pani rożek: http://4.bp.blogspot.com/-TvFFgjfMvMQ/TtzXS85bmzI/AAAAAAAAAdU/3z3KSSDcPDM/s640/Cameron-Diaz.jpg
meeega seksowna. a gruszka z cellulitem i ogromnymi tłustymi udami jest obrzydliwa
12 sierpnia 2012, 19:09
najgorsza to gruszka, te masywne lydki i grube uda yyy
- Dołączył: 2009-05-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12386
12 sierpnia 2012, 20:45
Cranberrie napisał(a):
ewelinusek napisał(a):
Marikoo napisał(a):
akitaa napisał(a):
a tak szczerze powiedziawszy to najbardziej kobiece są te tzw. klepsydry - krągłe piersi i biodra i jednocześnie wąska talia - marzenie!
to też nie jest takie idealne, uwierz ;-). ja jestem klepsydrą i podobam się sobie, ale najbardziej w prostych obcisłych ciuchach - w nich wygladam zgrabnie. ale już np. te luźne zwiewne bluzeczki tak modne teraz sprawiają, że klepsydra wygląda na znacznie większą - pozwalam sobie na nie czasem, teraz kiedy schudłam... niestety przez szerokie ramiona i szerokie biodra, kiedy nie podkreślę talii wyglądam po prostu na większą niż jestem. trinny i susannah powiedziały, że "klepsydry są stworzone dla mężczyzn, a nie dla ubrań". chyba nie ma "idealnej" sylwetki, albo trzeba na nią baaaardzo ciężko zapracować.
mnie tam wkurza to ciągłe podkreślanie wszędzie talii i mam to gdzieś czasem zakładając luźne rzeczy.
A moim zdaniem jesteś po prostu jabłkiem i za wszelką cenę nie pozwalasz komuś nie lubić tej figury... Może się mylę, ale wnioskuję to po Twoich postach.
nie jestem jabłkiem :) jestem klepsydrą, możesz sprawdzić: link.
- Dołączył: 2011-07-23
- Miasto: Niemcy
- Liczba postów: 3074
12 sierpnia 2012, 21:49
Najgorsze jabłko.
Kiedyś znajomy powiedział, że nieważne jaki rozmiar nosi kobieta, ale jak ma talię- zawsze będzie piękna.
Dla mnie talia, to kobiecość.
- Dołączył: 2011-09-18
- Miasto: Portsmouth
- Liczba postów: 3347
12 sierpnia 2012, 23:05
Nie lubię mojej figury- chciałabym mieć szczuplutkie nóżki, ale miło się dowiedzieć, że innym podoba się to co mam (płaski brzuch, wąska talia i biodra o centymetr szersze niż ramiona) ;);) tylko, że u mnie problemem jest to, że różnica między biodrami i ramionami a talią jest stanowczo za duża :(:(:(
A jak to już było wcześniej wspomniane- ubraniowo to jest masakra. Ciężko znaleźć bluzkę, która będzie dopasowana w talii ale zarazem uwzględniała mój pełniejszy biust i ciężko znaleźć spodnie, które przejdą przez biodra, ale nie będą dramatycznie odstawać w pasie. A luźne ubrania, maskują całą figurę i wyglądam jak gigant.
Jabłkom zazdroszczę nóg. Nie lubię chłopięcych sylwetek w bieliźnie (bo w ubraniach to jak dla mnie prezentują się dobrze). :P
Ideał to dla mnie szczuplutka klepsydra :)
- Dołączył: 2012-08-05
- Miasto: Antarktyda
- Liczba postów: 894
13 sierpnia 2012, 13:38
Najpiękniejsza jest kolumna. Zwłaszcza w długich sukniach, wygląda posągowo, jak bogini. Rożek, jak Cameron Diaz też nie jest zły.
Najgorsze są chyba gruszki, wiolonczele albo niskorosłe klepsydry - takie krępe kołki ciosane. Wielkie udziszcza są ohydne.
Jabłko jak się rozbierze do bikini, to tez obciach z tym brzucholem.
Edytowany przez mela.zapasowa 13 sierpnia 2012, 13:39