Temat: ciągłe zmęczenie - jak z tym sobie radzić?

jestem asystentką prezesa - nieźle brzmi - co?
rodzina i garstka przyjaciół twierdzi że chwyciłam Pana Boga za nogi, myślą że zarabiam prawdziwe pieniądze

a prawda jest taka że wychodzę z domu o 5.40 a wracam o 18 - 19
dodatkowo w domu tłumaczenie korespondencji, maile do mediów, kontakt z pr, i firmami powiązanymi

ja cały czas PRACUJĘ
I cały czas czuję zmęczenie, nawet w weekend nie odpocznę gdyż jestem w trakcie studiów MBA - zjazdy weekend w weekend 

kiedyś miałam czas na fitness, spotkać się z koleżankami, wypić wino, jechać nad wodę, w góry
teraz jestem SAMA, nie mam na nic czasu
mieszkam na prowincji (małopolska)
a tu pracy brak - no jedynie w sklepie z ubraniami, prywatny właściciel 3/4 etatu za 450 zł bądź 800 zł za cały etat
ja nie zarabiam kokosów za wysiłek i trud mam 2400 na rękę, no chyba że delegacja to bilet lot, hotel i dzienna premia - delegacje są średnio raz na kwartał

jak wracam do domu, pije 2 red bul'e, 30 min - godz leżakowania i tzw home office 

dawno nie chodziłam po sklepach by coś kupić do ubrania (ostatnio w lutym, nim dostałam tą prace) zakupy robię przez internet

jak wrócić do formy?
powiem wam że kiedyś sport był moją pasją, biegałam 20km rowerfitness, teraz jeśli pójdę na fitness zasypiam na stojąco - nie da się tak żyć 

Studiów MBA zostało 3 semestry
Na studia wysłała i opłaca firma w której pracuję
męczyć się tak półtora roku? - póki co nic mi nie pozostaje, no chyba że w wieku 27 lat liczyć na rodziców, którzy w Norwegii mieszkają i pracują - ale nie zniżę się do tego - udaję że wszystko gra a nie gra

myślałam czasem - ok okres próbny, okres próbny upłynął końcem czerwca, a teraz podwoili zadania wykonywane - mimo że wówczas nie wyrabiałam na zakręcie

plus tego że są te premie uznaniowe to miesięcznie na rękę 2900 wyjdzie

nawet jak jadę w delegację ( do tej pory 2 - Praga i Paryż) smpozjum trwa od 8 do 18 z 30 min przerwą kawową... pokój hotelowy, potem jak wychodziliśmy na piwo to każdy 2 piwa i po nim 

a Wy też tak macie, czujecie się przepracowani? jak sobie z tym radzicie?

XXkilo napisał(a):

cytat:ja nic nie robiac jestem zmeczona;( moze zrob badania? chcialabym miec takie zycie jak Ty. nie myslec o codziennych problemach Wolałabym problemy życia codziennego niż praca i szkoła 24h. Wyjazdy służbowe, hotele...dobrze brzmi i tylko brzmi. Nie ma nic gorszego niż brak czasu dla samej siebie, nawet na banalne zakupy, takie życie kojarzy mi się z jakąś machiną destrukcyjna a nie jesteś przecież perpetum mobile. Za takie życie 2400 wypłaty w d....e bym sobie wsadziła.Jeśli masz jakąś wolną chwilę wykorzystuj ja maksymalnie albo zmień prace jeśli masz taka możliwość.Nie mam takich obrotów ale do pracy wstaję o 3:50 a zaczynam o 7:00 w domu jestem po 17:00 dojezdżam ,1,5 h ale jak jestem w domu nic nie muszę tłumaczyć, ani nadrabiać a mimo to bywam padnięta na maksa więc dobrze Cię rozumiem.2400 zza taką prace i stanowisko? Hm.............ja jako robol zarabiam 1700 i nie mam ponad programowych obowiązków.
kazdy ma w zyciu inny cel

koszty samego mba są bardzo wysokie.. wiec niezly dodatek I inwestycja w przyszlosc.

 Ale z pewnością nie wytrzymasz w takim trybie do końca studiów, zwlaszcza bez szkody dla organizmu, a w pracy wiadomo, dopóki człowiek robi i ogarnia wszystko w pojedynkę nie ma problemu ( bo przecież nic nie mówisz a wszystko jest zrobione ) tylko Ty za to płacisz własnym zdrowiem

Pracuj nad zmianą wewnętrznie w organizacji. ustalaj priorytety z szefem. Wyznaczaj realne terminy realizacji zadań i komunikuj o tym. Dostając nowe zadanie informuj o tych  które jeszcze masz do zrobienia i o tym że muszą zostać odłożone jeśli skupisz się na nowym zadaniu  Ustal priorytety i upewnij się z szefem że są na niego w porządku

No nie jest lekko ale trzeba walczyć o siebie bo nikt za ciebie tego nie zrobi 

powodzenia

Pasek wagi

a propos zmęczenia zrób koniecznie badania pod kątem insulinooporności - liczy się stosunek insuliny do glukozy i pomimo poprawnych wartości obu możesz mieć insulinooporność. Znajdź świadomego lekarza Jak będzie bagatelizował problem szukaj innego) w tak młodym wieku powinnaś mieć masę energii, być może cukier ci wyłącza funkcjonowanie Odzyskałam własne życie przy poprawnie postawionej diagnozie po dwóch latach zapadania w niedźwiedzi sen

Pasek wagi

Mam identycznie ,tylko ,że ja nie mam nawet weekendów wolnych .. mam jeden dzień wolny w tygodniu ( poniedzialek lub czwartek ) ,który spędzam na ogarnianiu domu , nauce i praktykach w sądzie ... codziennie rano ide na praktyki do sądu ,później do pracy i jestem po 1 w domu . Praktyki sie skoncza w pazdzierniku ,ale zaczna studia , a ja studiuje dziennie ... jest ciężko pracować na najwyższych obrotach od 5-6 do 24 w moim przypadku i tez jestem przemęczona,ale powiem Ci ,ze fizycznie daję radę ,czasem po pracy w nocy jeszcze pomogę narzeczonemu z papierkowa robota w jego firmie ;D ,ale psychika przez stres jest zniszczona ( tez pracuje w firmie ,która prowadzi dystrybucje na całą Polske ,a nawet na swiat wysyłamy ,jednak inna branża ) ..kawy i redbulle to nie rozwiązanie .. sama próbowałam ,nadal próbuję ,ale czuję się po tym jeszcze gorzej .. zdecydowanie lepiej pobudza zimny prysznic lub chwila na świeżym powietrzu , no i jak masz mozliwosc to nie daj sobie wejsc na głowe ,sama zbieram sie do rozmowy z szefem odnosnie godzin pracy bo to jest nie do pomyslenia ,zebym ja majac zaczynac o 16 od 6-7 rano musiala odpowiadac na jego wiadomosci czy e-maile , a nie rzadko z domu obsługiwać klientów ... zawalam przez to praktyki ,wiecznie zasypiam ,nie rzadko jestem tak padnieta ,ze decyduje sie odpuscic ,;przez co nie jestem nawet w polowie tych praktyk ...niestety zamierzam pogadac ze swoim szefem i Tobie tez radze , jesli chcesz pracowac tyle ile pracujesz to niech Ci podwyższy pensję minimum do 4000-45000 zł , a jesli rzeczywiscie nie dajesz rady , to powiedz ,ze Ty pracujesz 8 h i to w jego interesie bys w 8 h wszystko zrobila ... sama zbieram sie do takiej rozmowy :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.