Temat: Skarpetki do sandałów - pielgrzymka.

Wiem, że zakładanie na codzień skarpetek do sandałów to towarzyskie samobójstwo, ale słyszałam, że na pielgrzymce powinno się założyć wygodne skarpetki do sandałów, by zmniejszyć ryzyko wszelkich otarć, odcisków itp... czy to prawda? Czy raczej wziąć skarpetki do plecaka, a jeśli poczuję, że coś mnie uwiera to szybko je założę? Albo nakleję plaster?


Biorę 2 pary butów - sandały i adidasy, ale jutro ma być gorąco i nie chcę się gotować i wolę założyć lżejsze i bardziej przewiewne buty.

tzn. te sandały mają grubszą podeszwę, ale i tak są lżejsze i bardziej przewiewne :)
Pasek wagi
Idz bez skarpetek! Jak bóg będzie chciał  to ci nic nie obetrze, a jak obetrze to znaczy ze bóg tak chciał ci wynagrodzić pielgrzymkę

ewelina8015 napisał(a):

Idz bez skarpetek! Jak bóg będzie chciał  to ci nic nie obetrze, a jak obetrze to znaczy ze bóg tak chciał ci wynagrodzić pielgrzymkę
Co? Wynagrodzić pielgrzymkę odciskami?
pielgrzymka to nie rewia mody. byłam 4 razy, w tym roku idę piąty. sandały jak najbardziej ale na grubej podeszwie i wygodne - najlepiej rozchodzone. i obowiązkowo od razu skarpetki!!! lepiej zapobiegać niż leczyć te obtarcia, odciski itp. sama zobaczysz ;)
Pasek wagi

.

bambarylaa napisał(a):

na pielgrzymce Lublin- Jasna Góra byłam juz 5 razy. Musowo mieć skarpetki chcociażby zeby uniknąć takiej choroby jaką jest asfaltówka. Jest to wysypka która występuję po kilkunastodniowym promieniowaniu od asfaltu. 

dokładnie... ja kraków - jasna góra :P
najlepiej założyć dobre buty sportowe a nie sandały...
zrezygnuj z sandałów, weź ze 2 pary adidasów najwyżej
wygodne adidasy, żadne sandały... ja byłam 8 razy Warszawa - Częstochowa
Pasek wagi
Moim zdaniem powinnaś iść w adidasach, w wygodnych butach, ja bym się bała, że sobie poobcieram nogi od sandałów  A mokre skarpetki to się podobno zakłada do butów jak się chce je rozciągnąć czy jakoś tak hihi
byłam 2 razy na pielgrzymce Tarnów-Częstochowa. bez skarpetek ani rusz, noga się poci i odciski gotowe, albo bolesne odbicia na całej podeszwie. za I razem przeszłam całą pielgrzymkę w sandałach i skarpetkach-nic mi nie było. poszłam II raz, w tych samych butach i miałam takie odciski, że w sanitarce dobrze mnie już znali i nie wierzyli skąd takie bąble. myślałam, że nie dojdę do Częstochowy, ale zaparłam się. po powrocie leczylam stopy długie tygodnie. no i zraziłam się, i więcej nie poszłam już.
Ja bym chodzila w spotowych, takich juz wychodzonych, a sandaly bym zakladala na gola noge juz na noclegach

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.