- Dołączył: 2011-09-16
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 241
22 lipca 2012, 19:40
witam!
chciałam się Was poradzić w sprawie matury z biologii, a mianowicie czy łatwiej zdać podstawę na 90% czy rozszerzenie na 60%?
w przyszłym roku pisze maturę, w LO miałam biolę na podstawie dosć solidnie prowadzoną, i nie miałam z nią problemów ale tez sporo zapomniałam, bo zmieniłam dopiero niedawno plany związane ze studiami i zdawaniem biologii. jestem w stanie poświęcic ten rok na solidną naukę nawet i rozszerzenie materiału, tylko mam dylemat, bo jednak na tej podstawie mogłabym stracic tylko kilka punktów, na rozszerzeniu więcej ale to jednak rozszerzenie. Będę wdzięczna jak ktoś kto zdawał rozszerzenie się wypowie, czy trudno napisać na te 60%.
- Dołączył: 2012-06-06
- Miasto: Paryż
- Liczba postów: 709
22 lipca 2012, 22:52
Zależy na jaką uczelnie chcesz iśc i jaki jest nabór na obrany przez Cb kierunek, ja miałam pisac chemię rozszerzoną ale w ostatniej chwili zmieniłam deklaracje na podstawę, z takiego względu, że rozszerzenia trochę się bałam, choc nie powiem bo całe 4 lata przygotowywałam się własnie pod poziom rozszerzony. Zmieniłam na podstawę i nie żałuję swojej decyzji. U mnie było tak, że wiedziałam, że na uczelnie dostane się z podstawą, bo bardzo mało ludzi składa u nas papiery na chemie.Z podstawy mialam 80% Nie jestem do końca zadowolona z wyniku, bo poziom podstawowy w tym roku był naprawdę banalny. Poziom rozszerzony jak później się okazało to jakiś kosmos. Skończyłam technikum chemiczne wiec większosc mojej klasy pisała rozszerzenie, niestety ponad połowa z tych osób nie uzyskała nawet 30% ... teraz muszą czekac rok na poprawę matury a dodam, że i tak mają rok w plecy jako, że technikum trwa 4 lata a nie 3... trochę lipa, ale uważam, że jeśli człowiek chce się porwac na poziom rozszerzony na którym może spodziewac się wszystkiego, musi czuc się na siłach. Na podstawie materiał okrojony jest do minimum, wychodzę teraz z założenia, że lepiej dobrze napisac podstawę a nie męczyc się z rozszerzeniem. Zresztą to kwestia indywidualna, jeżeli z biologii jesteś dobra, lubisz się uczyc to sobie poradzisz. Nauke tego przedmiotu na poziomie rozszerzonym proponuję Ci zacząc już teraz, a skoro miałas biologię tylko na podstawie to radze także isc na korepetycje. Biologia na podstawie to pikuś, bo obejmuje tylko kilka działów, na rozszerzeniu jest trochę materiału z którym sama możesz miec mały kłopot mimo, że wydawałoby się, że jest to tylko nauka czysto pamięciowa. Dobrze byłoby, żeby ktoś wytłumaczył Ci parę rzeczy.
- Dołączył: 2011-09-16
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 241
23 lipca 2012, 09:06
oj no to mam mętlik teraz. zrobię po prostu tak że się nauczę ile dam radę, rozwiażę kilka arkuszy z jednego i drugiego poziomu i zdecyduję. :)
- Dołączył: 2011-07-24
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 112
23 lipca 2012, 09:29
Matura podstawowa opiera się głównie na wiedzy, do rozszerzonej trzeba znać klucz. Pytania się powtarzają, lepiej brać jakieś dodatkowe zajęcia (fakultety) w szkole, bo nauczyciele często są egzaminatorami i podpowiedzą dużo rzeczy odnośnie samego rozwiązywania arkuszy.
Ja byłam przez 3 lata w klasie biologiczno-chemicznej, głowę mam, ale przez 3 lata uczyłam się biologii tylko noc przed sprawdzianem, siedząc do późna z kubkiem kawy lub energetyka.
W 3 klasie z lenistwa czystego zapisałam się na kurs maturalny do matury rozszerzonej (w dodatku intensywny, od stycznia).
Spotkania wyglądały tak, że na każdej lekcji przerabialismy inny temat. Kobieta przygotowywała materiał - dany dział = wszystkie zadania maturalne z działu jakie kiedykolwiek się pojawiły na maturach (te sprzed wielu, wielu lat również). Krótki wstęp i rozwiązywanie tych zadań arkuszowych. Można łatwo zobaczyć jak to wszystko jest schematycznie rozłożone. Każda matura z biologii ma pewniaki. Co prawda jedynym minusem tego kursu było to, że przerobiłam wszystko oprócz roślin i zwierząt (w szkole każdy gatunek miał swój dział). Książki do biologii nie otwierałam praktycznie, wszystkiego się nauczyłam na zadaniach i miałam o wiele większą wiedzę niż większość osób u mnie w klasie które wkuwały materiał na pamięć.
Maturę zdałam na 70% robiąc same arkusze, a moja przygoda z biologią kończyła się na 3h biologii w liceum.
Warto jak najbardziej zdawać rozszerzenie, tylko znajdź kogoś, najlepiej w postaci nauczyciela, który przedstawi Ci sposób rozwiązywania zadań.
Nie ma się nad czym zastanawiać! :)
- Dołączył: 2011-07-10
- Miasto: Tokio
- Liczba postów: 100
23 lipca 2012, 09:32
JEZELI BIERZESZ SIE ZA JAKIS PRZEDMIOT DODATKOWY TO TYLKO I WYŁACZNIE ROZSZERZENIE..nie baw sie w podstawy.. ja pożałowałam w tym roku że pisałam tylko podstawę z biologii która dużo mi nie wniosła ;|
- Dołączył: 2010-11-04
- Miasto: Dubaj
- Liczba postów: 5318
23 lipca 2012, 09:37
Możesz je rozwiązać, ale musisz liczyć się z tym, że rozwiązania musisz sprawdzić rzetelnie. Matura od ostatnich dwóch lat bardzo się zmieniła. Teraz już nie liczy się wiedza, a umiejętność kombinowania i pisania pod klucz. Rozwiązania mogą być dobre, a niekoniecznie zgodne z kluczem [i tu ukłon do egzaminatora, który może sobie metodę uznać lub nie, ewentualnie jak czegoś nie zrozumiał to nadgorliwie wstawić zero] i ma się zero, pytanie za co? Musiałam sobie sama na nie odpowiedzieć po wizycie w OKE. ;-)
A Witowski... wcale nie jest taki zły, bo uczy jak napisać odpowiedź właśnie pod klucz, teraz właśnie medyk nie jest przydatny do niczego, jeżeli to ta książka, o której myślę. Przejechałam się na niej na chemii tak bardzo, że byłam wręcz przerażona.
- Dołączył: 2009-06-25
- Miasto: Wyspy Kanaryjskie
- Liczba postów: 1332
23 lipca 2012, 18:17
Ja jeszcze dodam od siebie tyle, ze musisz sprawdzic na uczelni, na ktora sie wybierasz, jakie maja przeliczniki. U mnie np za poziom podstawowy byl przelicznik x1, a za rozszerzony az x2, takze roznica bardzo duza. Osoba, ktora zdala na 100% podstawe nie dostala sie, a ta, ktora zdala rozszerzenie na 54% juz tak :)
23 lipca 2012, 19:27
branie podstawowych przedmiotów jako dodatkowych to istna głupota. bierz rozszerzenie
- Dołączył: 2011-09-16
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 241
23 lipca 2012, 20:41
GossipGirl. napisał(a):
Ja jeszcze dodam od siebie tyle, ze musisz sprawdzic na uczelni, na ktora sie wybierasz, jakie maja przeliczniki. U mnie np za poziom podstawowy byl przelicznik x1, a za rozszerzony az x2, takze roznica bardzo duza. Osoba, ktora zdala na 100% podstawe nie dostala sie, a ta, ktora zdala rozszerzenie na 54% juz tak :)
właśnie sprawdziłam, i z tego mi wynikło że muszę zdac podstawę na 90 lub rozszerzenie na 60, bo mam za nie przelicznik 1.5. Zdecydowałam się już na rozszerzenie, dzięki :)
- Dołączył: 2009-07-18
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1466
23 lipca 2012, 22:09
Witowski taki zły nie jest ale bez rewelacji. Persony nie robiłem ale zamówiłem pare dni temu bo poprawiam biologie i chemie za rok to jak nie zapomne dam znac za pare dni :) Polecam tydzień po tygodniu z zielonej sowy i maturalnie, że zdasz z WSiP choć to ostatnie ma mało zadań ale są dość trafione i ważne, dość droga jest ta ostatnia pozycja bo z 30zł jak na taką cienizne ale szukaj używanych :)