- Dołączył: 2011-06-22
- Miasto:
- Liczba postów: 376
22 lipca 2012, 18:11
Mam konta na 2 stronach związanych z podróżowaniem. Już od dłuższego czasu zauważyłam, że najczęściej odwiedzającymi profil są mężczyźni z wszystkich arabskich krajów (zaznaczam, że nie mam w profilu żadnego wyzywającego zdjęcia itd), często też piszą wiadomości z niejednoznacznymi ofertami, zwyczajnie zawsze to olewam. Wczoraj zdarzyło się tak, że skontaktował się ze mną młody Turek w związku z moimi planami najbliższej podróży, napisał wiele przydatnych wskazówek, zupełnie niezobowiązująco i uprzejmie, ja odpisałam podziękowania. Zaczęło się wczoraj wieczorem....znalazł mnie na facebooku, znalazł mojego skype i tylko dlatego, że go olewam wyzywa mnie od najgorszych. Zablokowałam gdzie się da, ale prawdę mówiąc to mnie zwyczajnie zabolało, jestem raczej osobą, która przejmuje się takimi sprawami:( Wielu znajomych ostrzega mnie przed tym szczególnym podejściem Turków do kobiet....a dziś autentycznie zaczęłam się bać, chociaż wcześniej to wydawało mi się jakąś abstrakcją, bo przecież żyjemy w cywilizowanym świecie. Zaczęłam poważnie zastanawiać się nad swoim wyjazdem i bezpieczeństwem w tym kraju. Macie może jakieś doświadczenia, wskazówki???
- Dołączył: 2007-06-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15666
22 lipca 2012, 20:45
co jak co, ale jeśli tam pojedziesz (najlepiej nie sama) to uważaj na siebie...
- Dołączył: 2010-11-04
- Miasto: Dubaj
- Liczba postów: 5318
22 lipca 2012, 20:51
Najbezpieczniejsza byś była pod opieką kogoś od nich. Oni tak, są tacy na żywo, ale mimo wszystko w Internecie są jeszcze gorsi. Gdy chodziłam po targu w Izmirze normalne było, że wszyscy mnie zaczepiali, gdy jechałam autobusem, to na siłę chcieli usadzić mnie koło siebie, jedynym ratunkiem była właśnie pomoc kogoś od nich, dziewczyna i jej rodzice skutecznie umieli zgasić kogoś, kto zbyt mocno się wychylał.
- Dołączył: 2011-06-22
- Miasto:
- Liczba postów: 376
22 lipca 2012, 20:58
mam nadzieję, że razem z koleżanką jakoś damy sobie radę. Na dodatek jestem jasnowłosa, wyglądam jak typowa słowianka, myślę już nawet o zastosowaniu jakiejś szamponetki w ciemnym kolorze na czas wyjazdu
- Dołączył: 2010-11-04
- Miasto: Dubaj
- Liczba postów: 5318
22 lipca 2012, 21:08
Zależy też gdzie jedziesz, jeżeli będziesz poruszać się w obrębie kurortów, to nic Ci nie grozi, może ewentualnie sprzedawcy, którzy na silę wszystko wciskają [ach, te pamiętne lody, które miałam niby dostać w prezencie, za które miałam potem nieziemski raban] :-) Poza kurortami w dużych miastach- lepiej uważać. Może weźcie ze sobą jakiegoś mężczyznę? Tatę? Brata? Kolegę? :-)
22 lipca 2012, 21:11
Powiem tak...nie chce uchodzic za rasistke, ale Turcy, Arabie, Pakistancy itp oni sa prawie wszyscy tacy sami...mialam 'przyjemnosc' spedzenia calego roku z tymi wlasnie ludzmi w Collegu jako ze uczylam sie na ESOLu.
Nigdy jeszcze nie spotkalam tak zboczonych i zadufanych w sobie mezczyzn, chlopakow. Oczywiscie brak szacunku dla kobiet rowniez (raz w klasie jedna dziewczyna pakistanka z czyms tam sie nie zgodzila z jedym pakistanem i on odrazu nagonka od k**w ja zaczal wyzywac). Chodzi o to ze dla nich biala kobieta to jak wygrana na loterii, odrazu ludzie na niego inaczej patrza i on czuje sie lepszy od innych jesli jest z biala dziewczyna. Dlatego tez tu w Anglii zwykle widzi sie nieatrakcyjne biale dziewczyny ktore spotykaja sie z Turkami/Pakistancami bo wtedy sa bardziej 'doceniane'.
Ja sie poprostu trzymam od nich zdala, bo w swoim czasie slyszalam tyle rzeczy do siebie i tyle durnych seksualnych propozycji od tych ludzi ze teraz mam do nich kompletne obrzydzenie.
Mam nadzieje ze nikogo tym postem nie urazilam i to sa poprostu moje 'dostrzezenia'.
Edytowany przez Patrysia92 22 lipca 2012, 21:16
- Dołączył: 2010-11-04
- Miasto: Dubaj
- Liczba postów: 5318
22 lipca 2012, 21:17
Zapomniałam dodać, że wiele zależy też od rodziny, w której dany Turek się wychował. Chodziłam do tureckiej szkoły przez jakiś czas. Powiem na przykładzie. W klasie było dwóch kolegów, mieli typowe imiona, które kojarzymy właśnie z ludźmi z krajów arabskich, siedzieli razem w ławce. Oboje byli w jednym wieku, jednak ich zachowanie różniło się diametralnie. Jeden był bardzo miły, nieśmiały, rozmawiający tylko z nielicznymi, z którymi złapał wcześniej kontakt na facebooku, drugi był okropnym podrywaczem, który najchętniej przeleciałby wszystko co się rusza, poderwał, a przy odrzuceniu był tak opryskliwy, że aż niemiło się na to wszystko patrzyło i w jego towarzystwie przebywało. Okazało się, że ten pierwszy wychowany jest w rodzinie, gdzie ojciec jest wojskowym, a matka pracuje na uniwersytecie jako wykładowca, a ten drugi pochodzi z ogromnej, wielodzietnej rodziny o typowo tradycyjnym wychowaniu. ;-)
- Dołączył: 2011-06-22
- Miasto:
- Liczba postów: 376
22 lipca 2012, 21:20
właśnie chodzi o to, że wybieram się do tej 'głębszej' Turcji niż np. Stambuł. Dokładnie rzecz biorąc zależy mi na Kapadocji, czyli jeszcze dalej na wschód niż Ankara. Od 4 lat intensywnie jeżdżę w różne miejsca, piszę relacje z podróży, prowadzę bloga, mam też swój udział w tworzeniu alternatywnego przewodnika po Włoszech. Jednak to pierwszy taki moment, kiedy odrobinę zwątpiłam...
- Dołączył: 2010-11-04
- Miasto: Dubaj
- Liczba postów: 5318
22 lipca 2012, 21:32
Nie martw się aż tak na zapas :-)
- Dołączył: 2007-12-06
- Miasto: Thehell
- Liczba postów: 4622
22 lipca 2012, 21:48
Kurde trochę dziwne.... Miałam coś podobnego. Założyłam konto na stronie z korkami jako nauczyciel ang. Każdy kto chciał abym udzialała mu lekcji dzwonił - były to zwykle mamy jakiś dzieci. A kiedyś napisał do mnie jakiś palant, o korki itp. potem chciał mnie zaprosić na kolacje, znalazł mnie na fb (bo w maliu mam imię i nazwisko), pisał smsy (bo wiadomo kontakt musi być) itp więc też się bałam wyjść na miasto. A co dopiero w obcym kraju
- Dołączył: 2012-07-19
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4
22 lipca 2012, 21:55
Będąc na wycieczce w Istambule praktycznie każdy Turek oglądał się za kobietami, dziewczynami, które nie były Turczynkami. Jednak nie zauważyłam, żeby byli bardzo nachalni, po prostu zagadywali, uśmiechali się. Choć jednej koleżance proponowali ślub ;D Kiedy odmówiła, po prostu uśmiechnął się i odszedł. Wiadomo tak jak wszędzie, różni są ludzie.