- Dołączył: 2009-11-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 526
5 listopada 2009, 14:46
no więc jestem. może tu znajdziemy nowy domek :)
28 stycznia 2010, 12:39
A czemu, kulki?? Balwana bedziesz w Bremie lepic???????
- Dołączył: 2009-11-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 526
28 stycznia 2010, 12:50
no jak to, ja jako bałwanek będę
- Dołączył: 2007-11-14
- Miasto: Pruszków
- Liczba postów: 386
28 stycznia 2010, 12:51
Maguś a może jednak o tym samym co moja imienniczka? 
Chodzi za mną sushi.... taka kalifornia gold pieczona 
- Dołączył: 2007-11-14
- Miasto: Pruszków
- Liczba postów: 386
28 stycznia 2010, 12:55
Już sama nazwa jest rozgrzewająca i przywodzi na myśl.... słoneczko i ciepełko
- Dołączył: 2009-11-05
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 721
28 stycznia 2010, 13:09
Dusia, że tłusty czwartek za pasem, to ja wiem najlepiej, bo to chyba ja jedna jedyna czekam na ten dzień cały rok. Wreszcie znów bezkarnie opcham się pączkami, a potem znów przerwa do przyszłego roku. 
A ja zjadłam zwyklych polskich, letnich pomidorów ze śmietaną i cebulką. Co mi tam sushi ...
- Dołączył: 2007-11-14
- Miasto: Pruszków
- Liczba postów: 386
28 stycznia 2010, 13:42
Dorka ZJADŁAŚ czy ZJADŁABYŚ?
Bo prócz sushi to ja bym zdjadła wszystko co by mi dali... no może prawie wszystko
- Dołączył: 2009-11-05
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 721
28 stycznia 2010, 14:58
oczywiście bym... z wrażenia zamiast pomidorków pochłonęłam końcówkę
- Dołączył: 2010-01-21
- Miasto: Pilawa
- Liczba postów: 48
28 stycznia 2010, 16:15
No dobra - zjadłam pączka własnej roboty, niebo w gębie. Z wiadomego blogu. Nawet mój mały sucharek opchnął właśnie czwartego... A teraz możecie krzyczeć, pączka nie oddam ;) I wcale się nie boję. Muszę Julce zrobić jakieś zdjęcie, bo mam same stare. Nawet w święta nie robiliśmy, bo były jakieś zwariowane i nikt nie miał czasu świętować. Połowę jedzenia zjadł pies mojego brata. Ale to już za nami, apetyt wrócił ;)
Może w weekend jej cyknę fotkę, niech jej limo z czoła zejdzie ( bliskie spotkanie z futryną).
- Dołączył: 2009-11-08
- Miasto: Koronowo
- Liczba postów: 158
28 stycznia 2010, 20:00
> Bałam się, że jak tą naszą krową się gdzieś
> zasypię, to kto mnie wtedy wypchnie ???
Patrz kochana ! Ja też mam jedną krowę!
Że też mi do głowy nie przyszło, żeby nią do roboty jechać ...
Ale, ale ... mówisz, że ciężko ją ze śniegu ruszyć ? hmm ... a uszczypnąć próbowałaś ???
Albo prądem ją, prądem
![]()
Za 2 tygodnie będą pączki !!! Hurrraaa!!!!!!!
Ja tam też wolę kupne, odkąd mamusia mi nie piecze
![]()
jej pączusie były przepyszne