Temat: ile macie par butów?

j/w??

ok. 20.

 

mam slabosc do kolczykow. Mam jakies 50 par :D

Glany - 2 pary.
Trampki - 1 parę (przynajmniej raz w miesiącu muszę kupować nowe :D)
Szpilki - 2 pary
Sandały na obcasach - 1 para
Botki - 2 pary
Japonki - 2 pary

Wychodzi 10. Jeszcze takie z poprzednich lat bo szkoda mi wywalić ale w końcu muszę to zrobić.
Około 20 par, zdecydowanie większość na sezon wiosna- lato. 
Z 20 par będzie :D

Kapcie – 2 pary, japonki – 1para, sportowe – 4 pary, platformy- 2 pary, szpilki 3 pary, czółenka – 3 pary, koturny – 1 para, pantofle – 1 para, kozaczki – 1 para 

Wychodzi 18, z czego w 7 sztukach nie chodzę na codzień. O kurcze nie myślałąm że aż tyle, chociaż wiem dlaczego....wogóle nie niszcze obuwia i jak kupie to mam i mam....

może ze 16 by sie uzbierało, ale chodzę w kółko w 3 ulubionych:) pozostałe kurz zbieraja
wszystkich czy letnich/zimowych?
Jak wszystkich to ze 100 :(


Niestety jestem butoholiczką :( A może i zakupoholiczką.
Uprzedzam pytania skąd tyle i ze pewnie buty za 5 zł.
Mam różne buty, od tanich po takie po ponad 1000zł, ale jak sie ma duzo butów, to nie da się ich tak szybko zniszczyć, dlatego dokupuje nowe na biezaco i mam tego dość dużo ;)

Według mnie lepiej mieć więcej par butów, nawet tanszych, jak się nie jest bogaczem, którego stać na 400 par butów każde za 5 tysięcy. Buty sie niszcza i według mnie lepiej mieć ładne, zadbane buty i tanie, a nie jak wieśniak chodzić 5 lat w starych, dobitych, ale skórzanych butach kupionych kiedyś za 2 tysiące - MASAKRA.

IdzieWiosna napisał(a):

Hebe34 napisał(a):

auriol napisał(a):

Po co komuś 100 par butow? 
dokładnie! Ja mam tyle par obuwia,ile w danym momencie potrzebuję. Mam moze max 6 par .I co to za szpan,jak się posiada np. 100 par obuwia z CCC czy Deichmana? Juz wolałabym miec 3 pary obuwia ale "ambitnego", szytego przez szewca na miarę albo za powyzej tysiaka. I wtedy byłoby to cool,a nie kilkadziesiat par z przeceny .
To,że ktoś ma coś z głową i chce zapłacić za buty 1000-2000 zł to nie znaczy ,że ten co kupi w CCC czy Deichman jest gorszy. Są ambitniejsze sposoby żeby wydać 1000 zł niż buty...

Jestem zdania,ze liczy sie jakosc a nie ilosc i nie zazdroszcze komuś,kto naliczył sobie w domu 40 par butów za 5 dych i pomimo wszystkiego trzyma w szafie takie obuwie,które często jest znoszone ,rozklekotane i tak naprawdę zostalo kupione pod wpływem impulsu na jedno wyjscie i na dobrą sprawe nie ma z czym tego dopasowac,a wyrzucić żal. Nie sądze,ze osoby ,któe chwala sie tutaj kilkudziesiecioma parami obuwia nosza te wszystkie buty,bo najczęsciej jest tak,ze jak ma się 40 par i i tak nosi się max 12 par to po jasna  cholerę zawalac sobie miejsce w szafie na pól tony badziewia ,a nie jakieś porzadne ,skórzane obuwie za kilka stów?

No,chyba,ze Vitalijki posiadaja w szafie bity rodem z serialu "Sex w wielkim mieście" to rzeczywiscie pozbyc się szkoda...

ja mam z 30 par - wszystkie są bardzo dobrej jakości ze skóry, ale kupione w 90% na promocji :) Kocham buty, a jeszcze bardziej wyprzedaże
z 20, ale jak już skończę okres oszczędzania to będzie więcej : )

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.