- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 czerwca 2012, 10:03
6 czerwca 2012, 14:27
6 czerwca 2012, 14:27
6 czerwca 2012, 14:50
i dla ciebie to jest ok? jej tyłek to jego własność więc sobie może robić z nim co chce? Kto wie komu te zdjecia wysyłał /pokazywał, moze własnie krążą po sieci z podpisem "tyłek mojej dziewczyny"Jak nie moze dostac od ciebie to sobie sam bierze, nie rob takiego cyrku z tego, przeciez jestescie razem i to nie jakis obcy chlop.Bosh ...nigdy mu nie pokazalam golego tylu podczas zblizen (?!) to po co z nim sypiasz skoro masz takie kompleksy ? tu masz odpowiedz ! on chce ten tyl widziec wiec skoro ty mu nie pokazujesz zobaczyl sobie sam i sobie to uwiecznil.
6 czerwca 2012, 14:53
6 czerwca 2012, 15:14
6 czerwca 2012, 15:32
6 czerwca 2012, 15:59
Wiem, że mu się bardzo podobam, pociągam go, bo mi to mówi. Dla niego jestem ideałem tak jak słyszy pewnie wiele z Was od swoich facetów. Ale mówiłam mu, że w sierpniu, może połowie lipca napewno się gdzieś wybierzemy nad wodę i skoro ośmielę się wystąpić przed nim w stroju, to i w łóżku by mnie mógł zobaczyć całą. I tak już mnie dużo widział i przełamywałam swoje opory np co do brzucha, boczków. Ale jak zobaczyłam te zdjęcia, nie jedno, a z naście, to mnie zamurowało. Mówił mi, że poczeka, ufałam mu. Skąd mam teraz wiedzieć w jakich sprawach mnie nie oszuka. Dużo dałam mu od siebie, równocześnie mogłam jeździć tylko na weekendy i spacerek, przytulańsko, zero nocy. :(
współczuję facetowi jak miał Cię zobaczyć dopiero w sierpniu w ogóle co to za tłumaczenia. Ze zdjęć fakt bym się wkurzyła, że zrobił facet bez mojej zgody, ale z drugiej strony bym się cieszyła, że ma moje zdjęcia a nie jakiejś modelki lachona z okładek. Weź się dziewczyno ogarnij. To tak samo jak on by mówił "nie wezmę Cię za rękę, bo mam szorstkie dłonie, poczekaj aż ja nawilżę do lipca i będzie okej". Paranoja