- Dołączył: 2009-01-05
- Miasto: Jelenia Góra
- Liczba postów: 105
24 czerwca 2009, 00:47
jak to jest z tym plagiatem? pisze prace licencjacka w języku angielskim. oczywiście dwa pierwsze rozdziały są pracą odtwórcza, czyli opisywanie czyichś poglądów na dany temat. wysłałam ją do sprawdzenia kuzynce(która pracuje na uniwesytecie w Stanach) i mi napisała, że widać że czymś sobie pomagałam w tej pracy. No cóż wiadomo, pierwsze dwa rozdziały są żywcem z książek(oczywiście nie zdanie w zdanie, powiedzmy parafraza-nic swojego nie wniose w np. fukcje języka). oczywiście każdy akapit i każda informacja nowa jest oznaczona, że np: "Antoni Furdal (2000: 27) in his book on linguistic states....blablabla" (przypisów dolnych nie robimy). Wiekszość pracy opartą mam na książkach polskich, więc tłumaczyłam, o ile wiem to moge nawet żywcem tłumaczyć i nie dawać tego jako cytat bo to jest moje indywidualne tłumaczenie...No więc teraz pytanie...nawet jesli tłumaczony tekst mam strukturalnie łudząco podobny do tego orginalnego, polskiego, ale mam zaznaczone skąd brałam te informacje i zaznaczam że referuje kogoś poglądy to to nie jest plagiat, prawda?
- Dołączył: 2009-04-19
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2556
24 czerwca 2009, 01:04
nie jest jeśli zaznaczasz ze to nie twoje.ale pamiętaj że aby praca była autorska to całość cytatów powinna zamknąć się w ok 10% pracy.jak wiadomo w praktyce jest inaczej ale tak czy owak 30% to max moim zdaniem.
- Dołączył: 2009-02-21
- Miasto:
- Liczba postów: 88
24 czerwca 2009, 01:04
prawda, to nie jest plagiat. o ile podajesz zrodlo w przypadku parafrazowania/tlumaczen wlasnych, a cytaty masz w cudzyslowie z podana strona z ktorej cytujesz, to jest ok.
24 czerwca 2009, 01:06
Z tym plagiatem to nie taka prosta sprawa. Zalezy od kraju, od uniwersytetu, od promotora. Ale raczej, jesli przywolujesz tytuly, z ktorych korzystasz, to nie mozna Ci nic zarzucic. Z tym ze ja na przyklad (odwrotnie niz Ty, wrzucalam cytaty tlumaczone z angielskiego i finskiego na polski) tlumaczone cytaty umieszczalam w cudzyslowie lub kursywa i dawalam dolny przypis, podajac strone itd. No i jasne, ze jesli na poczatku przytaczasz stan badan, teorie (whatever), to nie wniesiesz tam nic poza tym, co napisano. Najlepiej porozmawiaj o tym z promotorem - on (ona) najlepiej zna realia pracy i zasady szkoly, w ktorej sie uczysz. Powodzenia.
- Dołączył: 2008-01-08
- Miasto: :)
- Liczba postów: 630
24 czerwca 2009, 07:37
wg mnie z tego co piszesz, wydaje mi się, ze to nie jest plagiat. nie byłby to plagiat u mnie w szkole, a pracę licencjacką pisałam też po angielsku z translacji.
24 czerwca 2009, 07:45
Plagiatem jest np to:
"Kolumb odkrył Amerykę" ( Klucki J. 2007,etc)
Ale to nie jest już plagiatem:
Autor uwaza, że Ameryka została odkryta przez znanego podróżnika Kolumba.
A już przypis zaznaczą ci jako plagiat :) więc radzę przerobić wszystkie cytaty :)
24 czerwca 2009, 08:16
dużo zależy od osoby sprawdzającej. U nas babka chciała oblać koleżankę (to była jakaś praca na proseminarium) za to, że w zdaniu użyła tego samego czasownika co w źródle (zrobiła przypis Vgl. - porównaj). W każdym bądź razie ktoś mądrzejszy wyjasnił sytuację i orzekł iż plagiat to nie jest.
- Dołączył: 2013-04-07
- Miasto: Tomaszów Lubelski
- Liczba postów: 12
7 kwietnia 2013, 12:52
warto zainteresować się programem antyplagiatowym ze strony www.antyplagiat.net