Temat: Czytanie fotograficzne...

Na czym ono polega? Czy ktoś z was tak umie? Czy można się go nauczyć samemu bez żadnych kursów?  I jak długo trwa nauka? 
Czy można zacząć w wieku 17 lat? I czy można za pomocą tego nauczyć się języka przez rok? Opiszcie wszystko co na ten temat wiecie... :)

Tego nie da się opowiedzieć w kilku słowach. Poza tym bardzo trudno jest się tego nauczyć.
Ja mam książkę pt. "Weekendowy kurs szybkiego czytania" Moniki Łukasiewicz. Polecam ją przeczytać.
Pasek wagi
Ja się w tym zaczytywałam w Tony Buzanie i innych autorach, ale to nie dla mnie. Moim zdaniem można nauczyć się samemu, bo to i tak przede wszystkim trzeba masy własnej pracy. Wydaje mi się, że trzeba mieć dobry wzrok i dobre widzenie przestrzenne, ale może się mylę. A co do nauki języka, to pierwsze słyszę. Moim zdaniem to nadaje się do czytania tekstów w języku, który się świetnie zna, ale może teraz pojawiły się jakieś nowe techniki. Ja się w tym zaczytywałam kilkanaście lat temu.

MeggiGirl mi nie chodzi o szybkie czytanie, ale o czytanie fotograficzne

A do tego nie trzeba mieć pamięci fotograficznej? Można się tego nauczyć? Wszystkie linki z czytania fotograficznego przenoszą mnie na szybkie czytanie, więc myślałam, że to inna nazwa tego samego.
Nie, bo szybkie czytanie to czytanie świadome, wiesz co czytasz i o czym, tylko szybciej. A czytanie fotograficzne to tylko patrzysz na kartki, ale czyta Twoja podświadomość, a nie świadomość. Tzn. nie wiesz co czytasz, ale przyswajasz informacje z których później po jakimś tam czasie możesz skorzystać. To tak jakby skaner w Twoich oczach...  http://www.projektsukces.pl/czytanie_fotograficzne.html
Rzeczywiście spotkałam się z tym kiedyś. Na wiki są mniej hurraoptymistyczne wnioski. Wydaje mi się, że do tego potrzebny jest trener, ale być może są osoby, które potrafią same się tego nauczyć. Pytanie, czy u osób, którym się udaje tak czytać nie jest to wrodzone. Tego nie wiem. I nadal wydaje mi się, że trzeba znać język, w którym się czyta. Poszukaj po forach tego typu i spróbuj tam popytać. To chyba statystycznie tak rzadka umiejętność, że spotkanie kogoś, kto tak czyta na forum typu vitalia, jest bardzo mało prawdopodobne.
Co do obcego języka, to słyszałam, że słowniki się czyta w ten sposób, aby w podświadomości zostały słówka...
To wszystko brzmi ciekawie, ale po pierwsze na pewno trzeba w to włożyć dużo pracy, a po drugie - mieć do tego predyspozycje. Znalazłam jakieś forum  http://www.goldenline.pl/forum/687430/czytanie-fotograficzne-w-nauce-jezykow. Ludzie są optymistycznie nastawieni. Zawsze możesz spróbować i zobaczyć, co i ile Ci to daje.
Dziękuje :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.