Temat: Duchy, nawiedzone domy, historie o duchach.

Hej, bardzo interesują mnie zjawiska paranormalne i chętnie posłuchałabym jakiś strasznych opowieści. Miałyście może kiedys jakies takie  straszne"przygody"? A może widziałyscie ducha? a może znacie jakies nawiedzone miejsca w Wielkopolsce ?Chętnie bym sie wybrała xD Piszcie :)
Pasek wagi
To może nie jest dokońca historia o duchach ale też bardzo dziwna. A mianowicie w wieku 5 lub 6 lat byłam u mojej babci na wsi. Jako , że zawsze uwielbiałam mieć swój smoczek w buzi to też go wziełam do babci.  W domu oczywiscie bylam tylko babcia i ja. Ze wzgledu na to , ze babcia ma gospodarstwo musiała coś zrobic na dworze tkz podworku. I oczywiscie mnie chciała wziasc ze soba, bo strasznie sie o mnie bała, ze cos samej w domu moze mi sie stac. Wiec ja juz ide do babci ale babcia mnie cofa abym odlozyla swoj smoczek, bo to nie wypada abym chodzila ze smoczkiem wiec ja go odlozylam na szafke i poszłam z babcia. Byłam cały czas z babcia i pozniej razem wrocilysmy do domu. Ja odrazu pobiegłam po moj smoczek , a tu wielki szok i zdziwienie, bo go tam nie ma sprawdzilam czy go tez gdzies obok nie ma i nie bylo. Zniknał.
Sucharek87
po Twojego chrzestnego przyszli ludzie/osoby/postacie którzy zajmuja się odzyskiwaniem czyli transportem "dusz" do "nieba" w zależności od tego jaka wiara i w co się wierzy. Mogą być to osoby bliskie, lub ktoś kto przybiera postać np. Jezusa, bądź co bądź światło tak aby umierajączy nie czuli strachu, ja nazywam ich Niefizyczni Przyjaciele, ktos inny powie że to aniołowie, Każdy naród, każda nacja, religia i inne skojarzenia. Dlatego tak wiele osób pod czas śmierci klinicznej mówi o tym że widzi swoich bliskich zmarłych lub światło.

mellanieKrótko mówiąc i prosto to: Świat egzystuję w 3 płaszczyznach: Mentalna (myśli, umysł, fantazja, wyobraźnia), Fizyczny (czyli normalna egzystencja) i świat astralny (szeroko pojęty wymiar, nie ma takowego określenia co tam się znajduje, bo może być tam wszystko i nic). Sama reguła wyjścia jest prosta. Relaksacja, relaksacjia, zapdnięcie w trans, przez co idzie do paraliżu przysennego(paraliż to naturalna rzecz przy śnie) i później z górki. Najważniejsze to żeby utrzymać świadomość i nie zasnąć nie odpłynąć w piękny kolorowy sen. Łatwo? Niby tak :) Nie stety nie jest tak łatwo. Bo nasz mózg tworzy nam przedziwne iluzje, obrazy, dźwięki wszystko po to aby nie utrzymać świadomości, aby łatwiej nam było zagłebić się w sen. Na dobrą sprawe przy pierwszych próbach odlatujesz po 10-15 minutach. Teraz się zacziełm i nie pamiętam co mam pisać ^^. No ale dalej. Jeżeli fazę iluzji, dzięków i obrazów przejdziemy, czeka nas otwarta droga w POZA. Aby wyjść można wyskoczyć z ciała, bujać sie na huśtawca, skoczyć z wysokiego budynku, wciągnąć się po linie, albo poprosić Niefizycznych (czyt. "aniołów"). hmmm... narazie na tyle. Myślę że starczy. Jak coś jeszcze to pytajcie 

Ale czy to znaczy ze jak wyjde moge brac udzial w prawdziwych zdarzeniach...np pojsc i zobaczyc co robia znajomi i to bedzie naprawde sie dzialo....czy to taki sen na jawie....bo jak tak to mialam tak za mlodu po pijaku....zawsze po imprezie nie moglam spac bo wydawalo mi sie ze znajomi na lozku mi siedza....mimo ze spalam to nie spalam.
Można tak zrobić, ale jest to bardzo trudne. Możesz ingerować w sny innych osób, bądź ich wyciągnąć. A co do młodego wieku najwięcej wyjść jest jak jesteśmy bardzo mali. Dzieci często rozmawiają z osobami, że im się ktoś śni, itp., itd. Lecz rodzice zazwyczaj niszczą to, w sposób taki iż mówią że to ich wyobraźnia bla bla bla. To nie sen to inny stan świadomości znajdujesz się w astralu, w POZA nie w rzeczywistym świecie
A powiedzcie Mi taką rzecz był czas,że śniło mi się,że spadam w przepaść a rano budziłam się na ziemi-co to znaczy?.
Co do seriali o duchach to polecam:

-Medium
-Hunted
-Zaklinacz dusz
> jestem ateistka!!! nie wierze w jakies duchy i to
> ze dusze zyja wiecznie!!! jednak chodze na
> cmentarz do babci,ktora mnie wychowywala,i jak mam
> jakis problem czy zmartwienie i w myslach przy
> grobie "porozmwiam z babcia" to zawsze wszystko
> tak sie ulozy ze problem znika i sytuacja sie
> poprawia,czyli tak jaby babcia mi pomaga:) nie
> jest to zadna straszna historia,tylko nawiazanie
> do tego ze jakas prawda tkwi w tym ze duchy
> istnieja:)


Nie uwazacie, ze slowo 'zdechl' jest troche nie na miejscu? Zwierzeta - tak jak my - umieraja, nie zdychaja.

newbegining28poprostu jak spadałaś z łóżka Twój mózg zaczoł generować taki sen co byś się nie wybudziła :)
Wiecie to bardzo wszytsko ciekawe ale ja mimo wszytsko ze kusi boje sie zeby pozniej nic sie do mnie nie "przyczepilo" bo ja bardzo bojazliwa jestem....nadal boje sie sama w domu spac i wole nie spac cala noc juz:P
> Nigdy się w to nie bawiłam, zawsze bałam i nigdy
> nie chcę słuchać tego typu opowieści... Co do tego
> wyznaję zasadę "Im mniej wiem tym jestem
> zdrowsza..." Wystarczy, że oglądałam Egzorcyzmy
> Annelisse (chyba tak się to pisze) i nie mogłam
> dojść do siebie przez tydzień... Pozdrawiam i
> Wesołych Świąt;


ja mam DOKŁADNIE tak samo  ;(
pozdrawiam :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.