11 maja 2012, 08:43
Jakiś miesiąc temu miałam pobieraną krew (w ramach badań kontrolnych). Ponieważ mam błękitną krew ;) jak zwykle nie obyło się bez kombinacji i ostatecznie pobrali mi z wierzchu dłoni. No i właśnie w tym miejscu mnie boli, czasami lekko, a czasami jest to naprawdę niezły ból, taki kłujący. Czy to możliwe, że tam się coś nie tak zrosło po wkłuciu? Jestem bardzo odporna na ból, ale to jest denerwujące dość, zwłaszcza jak uderzy znienacka.
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
11 maja 2012, 08:48
niestety nie wiem,
ale pobieranei z reki chyba musi byc nieprzyjemne
ja lubie z ramienia :D
11 maja 2012, 09:04
wiesz co, moje żyły też się chowają na widok igły i zazwyczaj miejsce po pobraniu boli mnie - począwszy od rasowego siniaka do obolałości ogólnej przez jakiś miesiąc... czasem własnie taki tępy ćmiący ból o niskim natężeniu... Nie wymagajacy reakcji ale drażniący
co do zrostów - po kontuzji brałam zastrzyki domięśniowe przez blisko pół roku... wtedy porobiły mi się zrosty na udach i na tyłku - dwa zastrzyki dziennie które robiłam sobie sama, więc miejsc do kłucia szybko brakło hyhy :] Tak więc nie sądzę by po jednym zastrzyku coś się takiego zrobiło... Inna sprawa, że po jakimś roku zrosty znikły i nie mam po nich śladu, intensywnie masowana skóra w tym miejscu i zeszło
11 maja 2012, 09:04
Zrosty robią się od częstych wkłuć.
Wydaje mi się że nie powinno się nic źle goić po pobraniu krwi bo przecież maluteńką dziurkę tylko zrobiono igłą.
A nie masz dużego siniaka w tym miejscu? Może to być od złego trzymania gazika lub po pękła Ci ta żyła, z której pobierano krew - ale to nic groźnego. Żyły na ręce lubią pękać i czasem się tak zdarza.
11 maja 2012, 09:11
Nie mam żadnych siniaków, to było miesiąc temu i nie miałam prawie znaku. Dlatego dziwne mi się to wydaje. Koleżanka zasugerowała mi zrost, więc dlatego się z Wami postanowiłam skonsultować :)
- Dołączył: 2007-11-26
- Miasto: Firenze
- Liczba postów: 917
11 maja 2012, 09:18
Ja mam lekkie zrosty na ramieniu ale ja jestem dawcą i ta igła do pobierań to raczej armata. Po jednym razie i przy normalnym rozmiarze igły to raczej zrostu nie powinno być. No chyba, że jesteś delikatna albo maz skłonność do blizn. A widać cos? U mnie to są jasne ,małe wybrzuszenia.
11 maja 2012, 09:22
Jeżeli często pobierano z tego miejsca krew (albo z innych przyczyn było kłute) to może pojawić się zrost. Nie słyszałam, żeby od jednorazowego nakłucia coś takiego się działo - ale w medycynie wszystko jest możliwe.
A masz w tym miejscu jakieś malutkie zgrubienie, które właśnie przy dotyku boli?
Jeżeli nie ma widocznych żadnych zmian z tym miejscu to nie wiem co to może być. Uszkodzenie nerwu też wydaje mi się mało prawdopodobne.
A może po prostu ręka się goi?
Edytowany przez tatti 11 maja 2012, 09:28
11 maja 2012, 09:56
Z wierzchu nie ma żadnych wybrzuszeń, pod skórą wyczuwam takie malutkie zgrubienie, które "jeździ".
- Dołączył: 2012-01-28
- Miasto: Oświęcim
- Liczba postów: 14
11 maja 2012, 12:04
ja miałam podobny problem po pobycie w szpitalu. miałam wkłucie w zgięciu łokcia i chyba przez 3 miesiące mnie ręka bolała, ale lekarz powiedział mi, że czasem źle się zrastają naczynia i może być niewielki ucisk na nerwy. ja postanowiłam przeczekać i samo przeszło