Temat: Za brzydka na seksowne ubrania

Każda kobieta chce ładnie wyglądać. Czasami chce wyglądać ładnie, ale jak ide gdzieś w sesownych ubraniach np bardzo dopasowanych legginsach jakiś krótkich spodenkach spódniczkach itp, to czuje sie ze jestem za brzydka do takich ubrać. Że każdy kto mnie widzi to w głebi duszy smieje sie ze mnie... Jak sie pozbyc tego myslenia itd. moze macie podobnie?
Możesz zakładać ubrania seksowne, ale nie podkreślające tego, czego nie chcesz pokazywać. Jeśli uważasz, że masz grube nogi, to nie zakładaj legginsów, bo rzeczywiście kiepsko wyglądają na grubych nogach. Ale do każdej figury można coś dopasować. Co jest ładne w Twojej? Może masz np. ładne piersi i możesz je podkreślić dekoltem?
Pasek wagi

fraupilz napisał(a):

Możesz zakładać ubrania seksowne, ale nie podkreślające tego, czego nie chcesz pokazywać. Jeśli uważasz, że masz grube nogi, to nie zakładaj legginsów, bo rzeczywiście kiepsko wyglądają na grubych nogach. Ale do każdej figury można coś dopasować. Co jest ładne w Twojej? Może masz np. ładne piersi i możesz je podkreślić dekoltem?


Dokładnie;) sexowny ubiór to taki, który uwypukla twoje zalety, a maskuje słabe strony. Ja czuje się lepiej, jak się ładnie ubiorę
Pasek wagi
jak słyszę "każdy się na mnie patrzy" to widzę dwa rozwiązania
1) ufoludka rzeczywiście tak odstającego od realiów, że głowa sama podąża a palec instynktownie stuka w głowę
2) ludzika, który myśli że cały świat nie ma nic innego do roboty, jak tylko patrzeć na niego i go oceniać

Jeśli jesteś ufoludkiem a CI to przeszkadza - to postaraj się lekko zamaskować i dostosować do naszego świata.
Jeśli jesteś ludzikiem z opcji drugiej, wierz mi, poza być może 1000-cem znanych Ci ludzi, reszta ludzkiej populacji ma Cię w nosie a i ten tysiąc nie odpowie jutro, w co dziś byłaś ubrana... Nie jesteś pępkiem świata.

Nie jestem zwolennikiem pocieszania się poprzez ocenianie wyglądu innych... ale wierz mi, jak ubierasz się schludnie i czysto... to po ziemi chodzą na prawdę niereformowalne skrajne przypadki... Nie sądzę byś takim była ubierając się seksownie/ podkreślajac figurę/ubierajac legginsy na Twoim zdaniem za grube nogi...



Mam tak samo! Czasem wydaje mi sie, ze wygladam śmiesznie, ze sie tak odstroilam. Chociaz ja i tak nigdy nie skupiam niczyjej uwagi, ewentalnie tylko sie ze mnie śmieja i nabijaja. Generalnie dlatego staraam sie jakos specjalnie niczego nie odsłaniać i nie robic z siebie g***a przystrojonego kwiatkiem, bo to rzeczywiście komedia. A z moich obserwacji wynika, że taki problem wymyślają sobie zwykle bardzo ładne dziewczyny - miałam taka przyjaciółke. Niestety to nie dotyczy mnie, za potwierdzenie moge podać przyklad dialogu jaki sie wywiazal miedzy dwoma facetami na mój widok. Akurat wiem, ze to o mnie bo tylko ja obok nich stalam. Widze, że na mnie patrzą nagle jeden do drugiego: "boze co to jest?", a ten drugi "pasztet". Albo kiedyś na koncercie jakiś inny chłopak słodko rzekł: "ale to paskudne" patrząc mi prosto w twarz. Nie wliczam już mnóstwa kulturalnych osób, które po prostu spojrzą ale przemilczą... Sądzę, że akurat Ciebie to nie dotyczy - po prostu brak Ci pewności siebie, a tak naprawdę jesteś ładna. Wiele dziewczyn tak kokietuje. Wiem, ze to łatwo powiedzieć - uwierz w siebie. Ale to chyba jedyne wyjście...

agataq napisał(a):

jak słyszę "każdy się na mnie patrzy" to widzę dwa rozwiązania1) ufoludka rzeczywiście tak odstającego od realiów, że głowa sama podąża a palec instynktownie stuka w głowę2) ludzika, który myśli że cały świat nie ma nic innego do roboty, jak tylko patrzeć na niego i go oceniaćJeśli jesteś ufoludkiem a CI to przeszkadza - to postaraj się lekko zamaskować i dostosować do naszego świata.Jeśli jesteś ludzikiem z opcji drugiej, wierz mi, poza być może 1000-cem znanych Ci ludzi, reszta ludzkiej populacji ma Cię w nosie a i ten tysiąc nie odpowie jutro, w co dziś byłaś ubrana... Nie jesteś pępkiem świata.


Dokładnie - nie jesteś pępkiem świata, ludzie, którzy mijają Cię na ulicy minutę później nie wiedzą nawet, że Cię mijali. Seksowne ubrania to nie tylko mini i bius na wierzchu, seksowne to takie, ktore podkreślaja zalety ciała... No i jeśli masz wielkiego garba, ogromny nos, wielkie, odstające uszy, nie masz piersi, masz szerokie ramiona, wąskie biodra i krótkie, grube nogi, haluksy, owłosione ciało to faktycznie jesteś za brzydka... ale jeśli nie, to chyba wymyślasz sobie nieistniejące problemy;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.