- Dołączył: 2011-08-30
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 720
8 maja 2012, 14:49
Dostałam propozycję po znajomości (ja i mama) żeby dorabiać sobie w knajpie w niedziele na Komuniach, ja kelnerka mama (emerytowana policjantka, wiec 45 lat i już w domu siedzi :) ) w kuchni. Ktoś się orientuje ile można złapać za taki jeden dzień?
Mama pracuje, bo dosłownie w domu dostaje świra także dla niej kasa się nie liczy, ale mnie przydałoby się parę groszy na letnie ciuchy w mniejszych rozmiarach.
Słyszałam, że ok 100-150 zł za cały dzień.
- Dołączył: 2009-11-02
- Miasto: Barcelona
- Liczba postów: 6247
8 maja 2012, 14:50
No pewnie, że warto, nawet jakbym miała 50 zł zarobić to bym poszła :)
Znajoma robi na weselach za kelnerkę i dostaje za dzień, a właściwie noc coś koło 300 PLN. Więc myślę, że poniżej 100 raczej Ci nie dadzą.
Edytowany przez Peauela 8 maja 2012, 14:51
- Dołączył: 2011-08-30
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 720
8 maja 2012, 14:51
Ja też na pewno pójdę, co mi szkodzi ;P
- Dołączył: 2012-02-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 13239
8 maja 2012, 14:55
Jasne ze bierz. Ja bym brała. Jeszcze moze jakiś napisem wpadnie
- Dołączył: 2012-03-07
- Miasto: Starogard Gdański
- Liczba postów: 4779
8 maja 2012, 14:55
myślę, że 100-150 zł jako kelnerka, w kuchni pewnie więcej lub 10pln za godzine :)
- Dołączył: 2011-08-30
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 720
8 maja 2012, 14:58
Sądziłam, że mniej niż 100zł ale skoro tak to biorę bez namysłu, bo będą 3 komunie to wychodzi sporo kasy :)
- Dołączył: 2012-03-25
- Miasto: Paris
- Liczba postów: 127
8 maja 2012, 15:00
Ja swego czasu pracowałam dorywczo w Domu Weselnym gdzie były organizowane wesela, bankiety, stypy i Komunie Św.
Lokal ten był mega duży i urządzony w luksusowym klimacie - a pisze to po to żeby dać obraz sytuacji, bo są róźne lokale, ceny za osobę itp.
Ja za cały dzień pracy na przyjęciu komunijnym (od godz. 11 do 23) dostałam ok. 100 - 120 zł. prawie zawsze to 10zł/h było. Tylko że to nie było tylko zwykłe kelnerowanie, ale też wycieranie naczyń ze zmywarki, układnanie ich, porządki w kuchni w miarę możliwości.
EDIT: Mimo że na sali były 3-4 przyjęcia, i latało się od stołu do stołu to dostawało się tyle samo kasy co przy np: 1 przyjęciu.
Edytowany przez besomeone 8 maja 2012, 15:03
8 maja 2012, 15:05
a trzeba sobie robić książeczkę sanepidowską? bo też bym się chciała załapać do tego typu roboty.
8 maja 2012, 15:07
ja bym poszła zawsze jakiś pieniądz się przyda, bynajmniej u mnie ;)