Temat: pytanie do mamusiek- co na odporność dla dziecka???

Witajcie mamusie.Czy podajecie swoim pociechom coś na odporność? Czy macie coś sprawdzonego? Ja podaje mojemu małemu Kinder Biovital w płynie,ale chciałabym kupić coś sprawdzonego i dobrego.Powoli ręce mi opadają bo mój mały co tydzień jest przeziębiony.Dosłownie od stycznia tak jest,tydzień chodzi do przedszkola zdrowy a po tygodniu katar,gorączka,chore gardełko.Dzisiaj w nocy obudził sie z gorączką i chorym gardełkiem,dokładnie po "zdrowym"tygodniu.Czy to możliwe,że jego odporność spadła z powodu ospy,którą przechodził w styczniu? Dziękuje za odpowiedzi.

Olej z wątroby rekina w kapsułkach
(może nie jestem mamuśką, ale wiem jak działają)
Dostaniesz w każdej aptece :)
Ja synkowi nic nie podaje. Tylko kiedy słyszę,że jest przeziębiony to witaminę C. Dużo lekarzy informuje, że sztuczne witaminy wcale nie są dobre. Daję mu warzywka, owoce- naturalne witaminy. Ale każdy robi jak uważa:)
bioaron c
Myślę, że oprócz już wymienionych tutaj środków dobrym jest jeszcze immulina w syropie, bo w tabletkach małe dziecko raczej nie połknie. Cenowo chyba wcale nie odbiega od innych suplementów, a jest naturalna (chyba z alg morskich jest robiona), więc warto też na nią zwrócić uwagę.

ja nic nie podaje.powiem tylko że jak mój mały zaczął chodzić do przedszkola to też chorował non stop....nasza Pani doktor powiedziala ze to normalne przeważnie każde dzeiecko potrzebuje 6miesięcy na adaptacje...i właśnie tyle może trwać wiecznie niekończące się przeziębienie...

Synek swoje odchorował za to teraz nie choruje wogóle :)

jak się nie byle to ostatni raz był chory chyba ze dwa lata temu....no nie licząc ospy w tamtym roku ;)

No tak adaptacja adaptacją, ale przedszkole to skupisko zarazków. Wystarczy, że jeden malec przyjdzie przeziębiony i potem łatwo o zarażenie reszty. Dlatego na odporność coś warto dawać. Można tą immulinę. Znajoma podaje swojemu synkowi i twierdzi, że jest skuteczna
Ja jak byłam mała mama podawała mi tran. ale średnio dobrze wspominam ten posmak. Ale był najskuteczniejszym lekiem jesli chodzi o walkę z wirusami.Szukając jakiegoś rozwiązania trafiałam na tran o smaku owocowym: http://www.e-lek.pl/101329,tran-islandzki-owocowy,100264.html Wydaje się być dobrym rozwiązaniem dla grymaśników :)
Dzieci w przedszkolach chorują.
Najgorszy jest pierwszy rok,potem już lepiej :)
Organizm małego dziecka ma słaby system odpornościowy i dlatego tak sie dzieje.
Każdy spec  z medycyny tak powie.
Prawda taka że trzeba być strasznie cierpliwym.

Ja podaje bioaron c.
A im mniej takiej "chemii" tym lepiej.
Dlatego też najlepiej by było by dieta dziecka była najbardziej zbilansowana -warzywa,owoce,mięso,nabiał itd,itp.
A jak się coś zaczyna dziać dodać jak najwięcej cytryny,cebuli,czosnku ,miód-takie babcine przepisy są najlepsze.
Do tego wietrzyć często mieszkanie,spacery,nie przegrzewać dziecka.
Ja na odporność-hartuję. Oczywiście nie mrożę córki, ale lepiej by jej było ciut za zimno niz za gorąco. Tak od urodzenia praktycznie. Jeśli ja chodzę bez czapki-jej też jest ciepło. Dziecku (moja córka ma 3 lata) wystarczy jedna warstwa odzieży mniej niż dorosłemu bo więcej sie rusza. Jesli dostanie kataru podaję wapno w syropie plus rutinacea też w syropie. Na poduszke kropię olbas i rano jest zdrowa jak rybka. Pije dużo actimelków ale za to żadnych serków smakowych czy jogurtów owocowych-bo zwyczajnie nie lubi.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.