Temat: Honorowe Krwiodawstwo

Czy wśród nas są jacyś Honorowi Dawcy Krwi? Co sądzicie na ten temat?
Pasek wagi
dziwny, tak jak by mrowienie,bardzo nie przyjemny.
dużo ludzi sie dziwi jak mówię że żyły mnie bolą, no co ja poradzę
takiego czegoś chyba właśnie doświadczyłam, chociaż nazwałabym to skurczem żył:)
Mhhhmmm mierzejsia, myślę, że jeśli masz straszne opory to daj spokój z HK :) nie odbierz mojej rady jako złośliwej, ale jest wiele sposobów pomagania innym - bez użycia igły :) a jak masz mieć później wstręt do służby zdrowia, to po co? :) :) :)
Pasek wagi
masz rację, jednak mam nadzieję, że znajdę odwagę, przecież najgorszy pierwszy raz,żyły u mnie łatwo znaleźć, to nie powinno byc kłopotu,
jak się pójde to dam znać jak było
 
> masz rację, jednak mam nadzieję, że znajdę odwagę,
> przecież najgorszy pierwszy raz,żyły u mnie łatwo
> znaleźć, to nie powinno byc kłopotu, jak się pójde
> to dam znać jak było 

Spróbuj, może akurat Ci się uda :) Ja powiem tylko tyle: ci ze stacji krwiodawstwa są znacznie milsi niż spora grupa pań w laboratoriach -  tam chodzisz, jak musisz. W RCKiK zdają sobie sprawę,  że przychodzisz, bo chcesz i że od nich w sporej mierze zależy, czy następnym razem też przyjdziesz. Jeżeli kogoś potraktują źle, to on po prostu kolejnym razem nie przyjdzie i tyle...
Pasek wagi
> Spróbuj, może akurat Ci się uda :) Ja
> powiem tylko tyle: ci ze stacji krwiodawstwa są
> znacznie milsi niż spora grupa pań w laboratoriach
> -  tam chodzisz, jak musisz. W RCKiK zdają
> sobie sprawę,  że przychodzisz, bo chcesz i
> że od nich w sporej mierze zależy, czy następnym
> razem też przyjdziesz. Jeżeli kogoś potraktują
> źle, to on po prostu kolejnym razem nie przyjdzie
> i tyle...

święta prawda :)
>
Pasek wagi
Ja uwielbiam oddawać krew, super się czuje po tym zabiegu, tzn. wiadomo, że w tym dniu się oszczędzam i głównie odpoczywam, ale samopoczucie jest mistrzowskie!
Po pierwsze to, że może akurat ratuje się komuś życie, a po drugie pani doktor, panie laborantki zawsze są miłe, sympatyczne, pożartują. Także zawsze wychodzę naładowana pozytywną energią i już się nie mogę doczekać kolejnej wizyty! Polecam każdemu!
Osobiście od ponad roku regularnie co 2msc oddaję krew. Już pomijając 8 tabliczek czekolady (w tym jedną białą!!), które dostaję, to rzeczywiście panie pielęgniarki to istny miód, przy okazji można się dowiedzieć o poziomie hemoglobiny itp. chwilę trzeba poczekać, bo zawsze sporo ludzi jest, ale to żadna tragedia, a zadowolenie z dobrego uczynku na rzecz innych wielkie. naprawdę warto!!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.