Temat: czy was to nie przeraża? pro-ana i pro - mia

do cleeeo:

a co, Ty tez promujesz ich "styl życia" ?

ja tego po prostu nie ograniam:)

jasne  ze nie jest tak ze widze cos takiego i jestem olsniona i przeprowadzam kampanie na rzecz zdrowego zycia i przeciw anoreksji o bulimii. wiem ze zwykle to dotyczy slabych ludzi,ale nie do konca to jest prawda.
swiat dookola nas kreuje wzor koiety idealnej dlatego kazda z nas sie jemu poddaje, dlatego mam nadzieje ze my tu na tym forum dazymy do zdrowia a nie samookaleczenia i jesli zauwazymy cos takiego, pro chudego to po prostu zwrocimy na to uwage, takze ww realu

grubsze osoby maja gorzej, czesto spotykają się z chamstwem, wyzwiskami itp. chociaz powiem wam że teraz na wybiegach nie ma juz samych chudych tyczek, sa jeszcze gruszki bez biustu,tez okropnie to wyglada.

ja mam 13 lat i jestem pro-ana ale teraz tak nie można chodzić sobie po drzewach itp bo idzie sie do gimnazjum to już koniec zabawy
trzeba być piękną za wszelką cenę jeśli chodzisz w tym wieku po drzewach to jesteś skończony już nie można prowadzić beztroskiego życia Gimnazjum to dżungla ja mam 160cm wzrostu a warze 44kg musiałam trochę nakłamać w wadze żeby inni mieli dostęp do mojego pamiętnika ciekawe dla czego hmm

To nie jest tak, że słabe osony na to chorują. Badania stwierdzają , że własnie na te schorzenia najczęsciej chorują silne osoby, perfekcjonistki w każdym calu. To one dążą do "doskonałości".

TINA: A czemu w wieku 13 lat nie mozna chodzić po drzewach?? Co w tym wieku się robi?? Aha zapomniałam. Przecież teraz to w tym wieku to traci się dziewictwo ze swoją .... wielką miłością!!! Najlepiej facetem duzo starszym z samochodem i wypchanym portfelem. Zajebiste życie. Szkoda że już "taka stara jestem".

TŁUSCIOSZEK: Grubsze osoby czyli jakie??? Rozumiem, że osoby np otyłe są wysmiewane - chociaz tak nie pwoinno być. Ale zdrowo, ładnie , proporcjonalnie zbudowane?? Nie spotkałam się. Ładne ciało to zadbane ciało przede wszystkim, ładny strój. Wiele razy widac szczupła dziewczynę, ale z beznadziejnymi włosami, cellulitem w jakiś szmatach - to ma byc ładne?? A czasem dziewczyna jest przy kości , ale zadbana. Z takich osób nikt się nie wysmiewa. Chociaż to niesprawiedliwe, że osoby otyłe - to też jest choroba , się poniża wysmiewa, mówi, że to tylko ich wina. A na anorektyczki patrzy się ze współczuciem i mówi, że to choroba niezalezna od nich i w ogóle ach i och. Te laski wpadają w te pro any i inne durnoty tylko po to zeby zwrócic na siebie uwagę.

 

ej

a gdzie tu teraz są fora obserwowane??? Bo ja znaleźć nie mogę??

Tina piszesz, że musisz byc piekna za wszelką cenę. Ale wychudzenie do granic mozliwości robi z Ciebie przerazajacego kościotrupa. Tracisz wszystko to, co piekne w kobiecie : biust , pośladki.

Wybaczcie, ale czego się spodziewacie? Jeżeli ludzie nie zmienią podejścia do ciała to będzie coraz gorzej.

 

Dlaczego najpierw widzę w telewizji Angeline w Tomb Raider i wszyscy mówią jaka jest wspaniała, te kształty itd a później dowiaduję się że jest za gruba? Kobieta o takiej figurze odchudza się i w jej ślady idą miliony. Tatuaż pro anorektyczny na biodrze pewnie ma już nie tylko ona.

 

 Najpierw słyszę że BMI musi wynosić powyżej 18,5 a później że dziewczyna o wzroście 170cm powinna ważyć 52kg by dobrze wyglądać. Media same sobie zaprzeczają i dzięki temu kobiety głupieją.

Pannamigotka - W obecnych czasach, promujących zarówno niezdrową chudośc, jak i ostatnio otyłośc, anorektyczki również są wyśmiewane, m.in. przez takie puste smarkule jak ty. Ludzie traktują naszą chorobę jak widzimisię, hobby czy sposób na życie albo młodzieńczy bunt, ale nie dostrzegają tego, że anoreksja to rzeczywiście choroba. Jasne, jest wiele nastolatek, głupich nastolatek, które szukają jakiegoś sposobu na wyrażenie siebie i jedne uciekają w punk, drugie właśnie w pro-anę. Wtedy to zwykła głupota, nie choroba i takie osoby należy potępiac.  Jednak anoreksja to przerażająca, wyniszczająca choroba - nawet nie chodzi mi o ciało, zdrowie ciała jest mniej ważne, ale psychika anorektyczki jest bardzo poraniona. Nienawidzimy swoich ciał, brzydzimy się ich i siebie - swojej słabości, żałosności i bezradności. Uważamy, że jesteśmy bezwartościowe, a waga skutecznie nam w tym pomaga. I oszukujemy się, twierdząc, że nie jesteśmy chore - chcemy tylko schudnąc, co w tym złego? Ja przestałam siebie oszukiwac dopiero niedawno. Mimo to, dalej chcę byc chuda, jak najchudsza, bo im mnie mniej, tym lepiej.
Poza tym mówienie, że chude jest brzydkie - dziewczyny, po co ten jad? Każda z nas ma inną figurę, każdej co innego się podoba. Co byście zrobiły, gdyby ktoś mówił - grube jest brzydkie? A w obecnych czasach poprawności politycznej nie można tak powiedziec i nie mówcie, że media promują anoreksję - wejdźcie na portale dla kobiet i zobaczycie tam zdjęcie Crystal Renn i Beth - one anoreksji raczej nie mają, a na wybiegi ludzie zaczęli zwracac uwagę dopiero, kiedy zdjęcia modelek pojawiły się na portalach plotkarskich. ;) W większości WY macie wpływ na swoją tuszę - to wasza wina, że tak wyglącie - ale pomyślecie o dziewczynach, które są naturalnie szczupłe, lub naturalnie płaskie. Na pewno te komentarze są dla nich miłe i podnoszące na duchu. Meżczyźni lubią i puszyste, i, o zgrozo, wychudzone (J. Depp). Każda z nas jest piękna - jesteśmy delikatne i cudowne, a brak piersi lub ich nadmiar nie sprawia, że jesteśmy bardziej lub mniej kobietami. Co za bzdury! Zamiast tracic czas na oglądanie się na innych, zaakceptujcie siebie. Bo warto. Bo jeszcze możecie. Ja tego nie umiałam, nie potrafię do dzisiaj i nienawidzę każdego dnia.