- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 sierpnia 2008, 00:51
14 sierpnia 2008, 09:14
14 sierpnia 2008, 09:15
14 sierpnia 2008, 11:54
14 sierpnia 2008, 17:30
8 czerwca 2022, 06:52
A ja zmieniłam adres e-maila i w ogóle nie miglam się zalogować.?Zmieniano mi hasło i klapa. Pod nowym adresem wykupiłam subskrypcje na niedoczynność tarczycy zaś poprzednia dieta mi przepadła. Nic nie pomogła interwencja, odpisano mi, że mam dwa konta: jedno na stary e-mail (z którego nie mogę korzystać) i aktualne konto z dietą z subskrypcji. I nie ma migracji między kontami. Żenada.?
18 października 2024, 23:17
witajcie,
Potrzebuję porady w sprawie mojej relacji z przyjaciółką. Znamy się 20 lat, większość tego czasu byłyśmy blisko.
Cenilam ja za lojalności, dobre serce, dbanie o utrzymanie kontaktu- to nie takie oczywiste.. świetnie nam się rozmawiało, nie plotkowalysmy, czułam się pewnie w tej relacji.
5 lat temu rozstała się z byłym narzeczonym. Gdy była z nim wszystko było ok. Po poznaniu nowego partnera coś się zmieniło. Na wszystkie spotkania przyprowadzała jego i brakowało mi naszych rozmów. Ponadto wcześniej wciągnęłam ja w swoje hobby, chodzenie po górach i tam poznałam ze swoimi znajomymi, później pojechał tam z nami też jej obecny partner. Skończyło się na tym że z kilkorgiem moich znajomych ona się zakumplowala, jej partner też, zaczęli wyjeżdżać razem, oczywiście beże mnie...cholernie mnie to zabolało.
ostatnio ona inicjuje spotkania bez swojego faceta (od jakiegoś roku) ale mam poczucie że to próba utrzymania naszej znajomości na siłę. Już nie jest tak jak kiedyś.czuje się tam źle, mam żal że jeździ w góry z nim i moimi BYLYMI znajomymi beze mnie, nasza przyjaźń osłabła w czasie gdy ona wszędzie zabierała jego. Dodatkowo że z nową ekipa robi wszystko co kiedyś robiłyśmy razem (kino, teatr, basen), ze mną spotka się na kawę raz na miesiąc dla porządku.
co uważacie? Przesadzam? Czuje się bardzo zraniona i nie wiem co robić. Ciężko odpuścić tak ważna osobę, nie mam drugiej tak bliskiej i wątpię że zbuduje taka przyjaźń. Z drugiej strony przy niej czuje się po prostu nieważna i zepchnieta na boczny tor.