Temat: logowanie :/

Dziewczyny, czy Wy też na okrągło musicie się logować czy tylko ja mam takie wątpliwe szczęście? Co wejdę na jakiś nowy wątek to cały czas mnie powiadamia, żebym się zalogowała. Wkur... się można, już spokojnie z 15 razy się wpisywałam w ciągu ostatnich 5 minut. Kolejny dzień tak mam i zaczyna mi to dziurkami wychodzić. Też tak macie?
acha,i....czas mam w komputerze dobry,ciasteczka zaakceptowane
u mnie żadne loguj automatycznie nie działa.
Ja też używam opery i jak u mojej poprzedniczki logowanie automatyczne nie działa. A zmiany to zreguły powinny byc na lepsze, kiedyś nie miałam takich problemów.  Więc jest na to jakaś rada czy trzeba zmienić przeglądarkę?
ja nie będę zmieniała przeglądarki dla jednego portalu.Z innymi nie mam problemu

A ja zmieniłam adres e-maila i w ogóle nie miglam się zalogować.?Zmieniano mi hasło i klapa. Pod nowym adresem wykupiłam subskrypcje na niedoczynność tarczycy zaś poprzednia dieta mi przepadła. Nic nie pomogła interwencja, odpisano mi, że mam dwa konta: jedno na stary e-mail (z którego nie mogę korzystać) i aktualne konto z dietą z subskrypcji. I nie ma migracji między kontami. Żenada.?

witajcie,

Potrzebuję porady w sprawie mojej relacji z przyjaciółką. Znamy się 20 lat, większość tego czasu byłyśmy blisko.

Cenilam ja za lojalności, dobre serce, dbanie o utrzymanie kontaktu- to nie takie oczywiste.. świetnie nam się rozmawiało, nie plotkowalysmy, czułam się pewnie w tej relacji.

5 lat temu rozstała się z byłym narzeczonym. Gdy była z nim wszystko było ok. Po poznaniu nowego partnera coś się zmieniło. Na wszystkie spotkania przyprowadzała jego i brakowało mi naszych rozmów. Ponadto wcześniej wciągnęłam ja w swoje hobby, chodzenie po górach i tam poznałam ze swoimi znajomymi, później pojechał tam z nami też jej obecny partner. Skończyło się na tym że z kilkorgiem moich znajomych ona się zakumplowala, jej partner też, zaczęli wyjeżdżać razem, oczywiście beże mnie...cholernie mnie to zabolało.

ostatnio ona inicjuje spotkania bez swojego faceta (od jakiegoś roku) ale mam poczucie że to próba utrzymania naszej znajomości na siłę. Już nie jest tak jak kiedyś.czuje się tam źle, mam żal że jeździ w góry z nim i moimi BYLYMI znajomymi beze mnie, nasza przyjaźń osłabła w czasie gdy ona wszędzie zabierała jego. Dodatkowo że z nową ekipa robi wszystko co kiedyś robiłyśmy razem (kino, teatr, basen), ze mną spotka się na kawę raz na miesiąc dla porządku.

co uważacie? Przesadzam? Czuje się bardzo zraniona i nie wiem co robić. Ciężko odpuścić tak ważna osobę, nie mam drugiej tak bliskiej i wątpię że zbuduje taka przyjaźń. Z drugiej strony przy niej czuje się po prostu nieważna i zepchnieta na boczny tor.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.