30 czerwca 2008, 18:35
Hej...
Mam pytanko, ponieważ zauważyłam, że wiele z Was miało obronę pracy dyplomowej licencjackiej/magisterskiej... No cóż... Mnie to czeka jutro i wiem, że powinnam odpocząć, nie stresować się itp. ;)
Ale chciałabym spytać jak u Was wyglądała obrona? Ile pytań? Czego dotyczyły? Jak były sformułowane? Moja promotorka kazała mi wymyśleć sobie pytania z pracy - jedno z teorii, drugie z części badawczej. A ja zielona jestem. W dodatku jak przeczytałam teraz pracę to doszłam do wniosku, że mogłaby być napisana lepiej :/
I się boję... Tych diabelnych pytań :) Czy np. przewodnicząca (mam listę pytań z trzech lat studiów) może dopytywać? Czy ona sobie po prostu zada pytanie a ja mam się "produkować"? Jak długo? :D Albo recenzentka, która tą pracę czytała i oceniała?
Groźnie to wygląda....
Help....... Podzielcie się wrażeniami :)
30 czerwca 2008, 19:44
Kończę pedagogikę ;) znaczy spróbuję skończyć :D
I właśnie piszę [powtarzam się], że jedno pytanie jest z trzech lat studiów - zagadnienia podali, natomiast te dwa mnie męczą - jedno od promotora, jedno od recenzenta. Ale oni mają pytać z pracy. Jedna z teorii, jedna z części badawczej. Tylko ni w tą, ni we wtą ni mogę wymyśleć o co by mogły mnie spytać :)
30 czerwca 2008, 19:46
anutka3 - to mnie pocieszyłaś xD
Słyszałam, że jeśli praca zostanie oceniona na 5, egzamin tak średnio i średnia studiów będzie powyżej 4 to na dyplomie znajdzie się 5. Przyznaję, że aż tak wysoko [wyjątkowo] nie mierzę...
Ale te dwa pytania, nooo :) Wiem, tragizuję xD
- Dołączył: 2007-08-29
- Miasto: Pod Bagnami
- Liczba postów: 7808
30 czerwca 2008, 19:55
polecam zobaczyć w regulamin studiów - tam jest przelicznik (przynajmniej powinien być) jak sie liczy ocene na dyplomie. I ZAWSZE zaokrągla się na korzyść studenta.
aaa i jeszcze jedno - nawet jeśli wymyślisz pytanie które padnie - szansa że odpowiesz tak jak przygotowałaś są jakieś 10%
najważniejsze - by myśleć :)
30 czerwca 2008, 19:58
Sęk w tym, że sama sobie mam wymyślić pytania (2), które mają paść ;)
A jak się przygotować [przeczytać] skoro nie wiadomo z czego?
Troszkę to pogmatwane, ale cóż zrobić?
30 czerwca 2008, 19:59
P.S. Najwięcej zapamiętamy z tego co mówimy i robimy [90%] - teoria humanistyczna mi się kłania :) Jedno z pytań do wylosowania ;)
- Dołączył: 2007-08-29
- Miasto: Pod Bagnami
- Liczba postów: 7808
30 czerwca 2008, 20:02
oj no trudno mi podać jakieś konkrety bo ja humanistą byłam w LO, potem wylądowałam na uczelni rolniczei i kierunku technicznym
zaraz zaraz, ale Tobie chyab nie chodzi o to, że masz wymyśleć dwa, a potem oni dokładnie te Ci zadadzą (takie ustawiane?)
30 czerwca 2008, 20:07
anutka3 - w Twoim pamiętniku zostawiłam adnotację co do pytania xD
30 czerwca 2008, 20:11
Ktoś ma jeszcze jakieś wspomnienia z obrony pracy dyplomowej [lic/mgr]? Wszelkie opinie przyjmuję z entuzjazmem :))
30 czerwca 2008, 20:14
nie miałam jeszcze egzaminu, ale opowieści już zdążyłam się nasłuchać. więc jeśli chodzi o te pytania (co prawda u mnie jedno od recenzenta) to może spytać generalnie o wszystko - np. o jak wyniki Twoich badań przekładają się na szerszą sytuację, powiedzmy sytuacja polityczna, społeczna czy jaakś tam w kraju. Albo dlaczego wybrałaś do badania takie osoby badane. Albo dlaczego wyniki obliczałaś w taki a taki sposób. Albo po prostu wyłapują jakąś teorię na podstawie ktorej tworzyłaś koncepcję pracy i coś a propos niej, tak ogólnie już. Itp itd, trudno trafić o co akurat mogą spytać. Ale przeważnie to mili ludzie i nie zadają złośliwych pytań, a dyskusję prowadzą tylko jeśli akurat ta tematyka ich wyjątkowo interesuje, albo gdy chcą Ci ocenę podciągnąć:)
30 czerwca 2008, 20:49
obrona to tlyko miłe spotkanie z komisja tak dla sztuki... nie można sobie nie poradzic jesli sama pisałaś prace wiec luzuj i sie nie stresuj. jest wesoło a po obronie zbierac ludzi i na piwko:) pytania miałam oczywiscie do pracy ktora sama pisałam wiec nie było problemu, fakt faktem dostałam jedno pytanie do ktorego nie pamietalam dokladnie podzialu ale wtedy robie tak, że siedze prosto z usmiechem mowie to co wiem i udaje ze to wszytsko bylo dobzre i ze wszytsko powiedzialam, tak zrobilam na obronie a komisja nawet sie nie zorientowala... tak jak mowie obrona to egzamin dla sztuki :) i nie mialam pytan nie dotyczacych pracy. za to kazdy musial na wstepie strescic prace dlaczego wybral temat i jakie metody i techniki stosował. Powodzenia życze, obronisz na 5 zobaczysz:) Napisz jak ci poszlo.
Troszkę to pogmatwane, ale cóż zrobić?