Temat: próchnica zębów...

Witam was wszytskich,
mam do Was pytanie, czy mieliście już kiedyś tak ochydny problem jak ja?
Mianowicie CIĄGLE i nieustannie mam próchnicę zębów, myję je Elmexem, jem cebule i nadal robia sie dziurki w zębach :(((
Martwi mnie to o tyle bo czuję i widzę że pojawiłam mi sie kolejna biała plamka i to NA GÓNEJ JEDYNCE!!!!!! i juz mnie zaczyna lekko bolec a ja nie chce byc szczerbata!!!
Wiem że powinnam isc do dentysty, zrobie to, ale nie sadzicie że mogłabyto wywoływac jakas bakteria??
Moze sa na to jakies badania?
Co wy na to?
 Pozdrawiam
Miałam taki sam problem. Po wizycie u stomatologa, zalecił mi stosowanie DentoFresh. Na razie mija tydzień od stosowania tej płukanki, ale dzielę się zaleceniami od stomatologa. Mam nadzieję, że problem ustanie, bo bardzo nie lubię ciągłych wizyt u dentysty.
Spokojnie. Trochę cierpliwości. DentoFresh to dobry płyn. U nas aptece mieliśmy jego prezentację i jest to fajny, nowy produkt.
Jasne ;-) Żaden płyn nie pomoże - dobra pasta, systematyczność. To da efekty, ale dopiero po czasie.
No i słodycze... To one są najczęściej bezpośrednią przyczyną problemu, więc radzę ich unikać...
A dzieci jedzą ich tyle, że szok - starajcie się je ograniczać. Jeśli dziecko będzie jadło naprawdę dużo słodyczy, to bardzo źle może się to dla niego skończyć.
Nawet przy dobrej pielęgnacji zębów. Gorzej że przy starszych dzieciach nie da się tego upilnować - dzieci same sobie kupują słodycze. Siostra twierdzi, że dziecko nie je słodyczy, a my widzimy je co drugi dzień z batonikiem między blokami. Samo sobie zdobywa te słodycze, tylko nie wiemy jeszcze jak to robi. Tak czy siak - jakoś trzeba mu to wyperswadować.
Dzieciom? Trudno. Jedyny sposób to nie kupować. W przedszkolu nie ma słodyczy. Później jest coraz trudniej, bo dzieci się dzielą tym co mają.
Albo dziecko pokazuje, że ktoś inny ma, więc dlaczego on miałby nie mieć. I tak dalej - generalnie wracamy do tego, że niestety słodycze stają się elementem menu ;-)
Najlepsze jest to, że wszyscy wiedzą iż cola i słodycze szkodzą zębom dzieci, a mimo wszystko dzieci nie mają w stosunku do tego ograniczeń. To śmieszne i chyba nie do końca tędy wiedzie droga, prawda? Bez dbania o higienę sami skazujecie swoje dzieci na poważne problemy w przyszłości.
Dzięki za ten temat. U mnie próchnica to standard, już nawet nie chce patrzec na moje zęby bo mi się wszystkiego odechciewa. Wszędzie wypelnienia, chodze do dentysty praktycznie raz na mięsiąc a to żeby wymienić plombe albo wstawić. Zostawiłam juz tyle kasy tam że nie liczę. Poza tym za każdym razem jak już myślę że opanowałam problem to moja dentystka znajduje nową próchnice schowaną gdzieś "w środku" zęba. Najgorsze jest to, że ja teraz dbam o zęby baardzo i o dietę, staram sie ale to nie przynosi efektów po prostu. Załamka i płakać sie chce;/

P.S. Dziewczyny, jakby któraś chciała pogadać, podzielić się żalami "zębowymi" albo wymienić sposoby na utrzymanie ich w dobrej kondycji to zapraszam serdecznie do znajomych i na priv. Potrzebuje wsparcia;)
Pasek wagi

florekk napisał(a):

Najlepsze jest to, że wszyscy wiedzą iż cola i słodycze szkodzą zębom dzieci, a mimo wszystko dzieci nie mają w stosunku do tego ograniczeń. To śmieszne i chyba nie do końca tędy wiedzie droga, prawda? Bez dbania o higienę sami skazujecie swoje dzieci na poważne problemy w przyszłości.


Mnie przeraża niewiedza i bezmyślność większości rodziców - dorosłych ludzi, którzy nie dbają w ogóle o zdrowe zęby u swoich dzieci. Moi kochani rodzice mieli to totalnie w nosie a teraz ja mam katastrofalny stan zębów. Trzeba mysleć za maluchy i uczyć dobrych nawyków związanych ze zdrowiem ząbków a nie potem zmuszać dzieciaki do chodzenia do dentysty...
Pasek wagi
Współczuję... Ja nie miałam leczonych zębów od kilku lat, nie wyobrażam sobie wizyty u dentysty co miesiąc. Masakra...
No i ile to kasy musi kosztować...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.