- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 marca 2012, 23:10
Ja i mój chłopak jesteśmy razem w Warszawie, ale on pochodzi ze
Śląska i tam też mieszka jego rodzina. Nadszedł czas, bym ich w końcu
poznała, więc niebawem mamy zamiar się do nich wybrać. Ja mam 19, on 20 lat.
I tu
pojawia się moje pytanie - czy powinnam im coś kupić w ramach tego
pierwszego spotkania i w podzięce za goszczenie mnie (będziemy u niego
kilka dni)? Czy to dobrze widziane? I co mogłoby to być?
Myślałam
nad upieczeniem ciasta, ale mogłoby nie przetrwać paru ładnych godzin w
pociągu, którym tam zamierzamy dojechać... Wiem, jak wygląda jazda koleją, a do tego czekają nas jeszcze dwie przesiadki, w tym jedna może być bardzo tłoczna. Poza tym kucharka ze mnie
kiepska.
Więc nie mam pomysłu, co to może być. Jeśli to pomoże, parę słów o
nich - Jego rodzice mają po 50 lat, mieszkają na wsi, zajmują się rolnictwem, ma on 4
siostry... Jego rodzice nie piją alkoholu, a ozdób do nieznanego domu
lepiej nie kupować.
Ratujcie.
26 marca 2012, 23:46
Według mnie to przesada... to nie zaręczyny tylko wizyta...Ja bym kupiła jakiegoś placka do kawy i tyla..mamie czekoladki a tacie jakiś trunek (wiem, ze nie pije ale może się przyda na jakąś okazję)
jak kto uważa, ja bym zrobiła tak jak napisałam, co osoba to inne podejście i zdanie:)
26 marca 2012, 23:46
26 marca 2012, 23:59
27 marca 2012, 00:09
27 marca 2012, 00:14
27 marca 2012, 07:42
Edytowany przez tatti 27 marca 2012, 08:00
27 marca 2012, 11:12
A moim zdaniem to nie jest żadna okazja.... więc nie kupowałabym nic .
27 marca 2012, 11:15
sylwka w sumie się z tobą zgadzam bo ja też bym nic nie kupiła :D ale w różnych regionach Polski różnie jest ;p
27 marca 2012, 11:22
Edytowany przez qayasun 27 marca 2012, 11:23