12 lipca 2007, 17:57
Witajcie dziewczyny!
Najadłam się dziś wstydu na stażu

.Z tego powodu,że spadło dziś ciśnienie i omalże nie przysnęłam na spotkaniu grupowym pacjentów-fakt ten zauważyli pacjenci i powiedzieli o tym psycholożkom prowadzącym spotkanie.Spytały mnie potem co było tego przyczyną a ja wyjaśniłam,że spadek ciśnienia.Potem słyszałam jak grupa mówiła o mnie.
Niestety ten problem mam zawsze jak są zmiany w pogodzie a kawa często nie wystarcza.U lekarza byłam i stwierdził,że nic mi nie pomoże-to kompletna klapa,bo to nie jest zależne ode mnie.
Może któraś z was ma/miała podobny problem i mogłaby mi coś doradzić jak sobie poradzić z tym?
Bo jestem w rozpaczy.
- Dołączył: 2007-01-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 997
13 lipca 2007, 20:21
niestety - tez mam ten problem :(
mi lekarz powiedzial, że lepsze to niż nadcisnienie, bo nie dostane zawału

wszyscy mówia o wysokim ciśnieniu a nikt nie wezmie nas pod uwage... niby nie jest to niebezpieczne dla zdrowa, ale utrudnia zycia społeczne. Mnie czasami w pracy łapie taka senność, że nie jestem w stanie nad tym zapanować

nic mi nie pomaga.....
13 lipca 2007, 20:28
Przynajmniej nie jestem sama!

Witaj towarzyszko niedoli.Najgorzej,że z kawą też przesadzić nie można-choć pomaga-bo mikroelementy się wypłukuje.

Dziękuję za odpowiedź!
- Dołączył: 2007-01-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 997
13 lipca 2007, 20:31
echhh
mam nadziej ze i dla nas wymysla cos fajnego i zainteresuja sie nami 
- Dołączył: 2007-02-15
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 429
15 lipca 2007, 13:00
eh niestety mam ten sam problem i reaguje na zmiane pogody i spadek cisnienia, potrafi mnie rano przebudzic ogromny ból główy a wtedy wiem, że szykuje sie zmiana pogody i bedzie lać. Gdy byłam młodsza na każda zmiane pogody leciała mi krew z nosa ale to mineło. Został cholerny ból głowy i senność ale kawa mi akurat pomaga (pije Ricore bo zdrowsza niz zwykła kawa i mnie przeczyszcza).
- Dołączył: 2007-01-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 997
15 lipca 2007, 15:53
hmmm, to moze ja tez sobie kupie - wlasnie sie zastanwialam nad nią, ale zlyszlam ze cykoria nie jest zbyt dobra

o zapomnialam mi tez jak byłam mała ciagle krew z nosa lecila - wystarczylo ze pobiegalam z dzieciakami w lato po dwprzu i od razu fontanna
- Dołączył: 2007-01-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 997
17 lipca 2007, 09:21
a jak reagujecie na takie słońce i 30 stopni ??
bo mnie łapie strasznna senność jeszcze gorzej niż w brzydka pogodę

ledwo wytrzymuje w pracy 8 godzin
17 lipca 2007, 10:23
Zawsze uwazalam, ze nie ma czegos takiego jak meteopatia.
I bronilam sie przed takim wytlumaczeniem moich dolegliwosci, ale jak kilka razy z rzedu zasypialam tuz przed burza albo deszczem, jak mialam bole glowy albo wlasnie okres regularnego krwawienia z nosa, przyznalam racje, ze i na to cierpie.
Mimo, ze zawsze w badaniach mialam cisnienie w normie.
Wiosna zdarzylo sie tak dwa razy ze mialam wysokie, raz jak mnie ratownik badal bo mialam krwotok okropny w miejscu publicznym i mnie ratowali
![]()
a drugi raz jak poszlam na komisje wojskowa gdzie chcialam dostac kategorie A
![]()
szybko sie wytlumaczylam, ze to ze stresu to podwyzszone cisnienie
![]()
Takze dziewczynki, mnie sa ogromne wahania, albo mi krew pulsuje, albo nie mam sily myslec.
17 lipca 2007, 10:24
A upal i slonce to jest dla mnie koszmar, zwlaszcza ze mam najbardziej wrazliwy fototyp skory jaki moze byc- jestem wrecz przezroczysta
![]()
Do tego nadwaga, to wiadomo ze sie szybciej mecze, ogolnie nienawidze lata
21 sierpnia 2007, 11:54
Dziewczyny, ja tez mam ten problem. Moj ojciec jest lekarzem, i kiedy ostatnio zalilam mu sie ze zasnelam w pracy na biurku, to powiedzial mi zebym zaczela brac magnez i potas. Ponoc usuwaja takie zmeczenie i sennosc. Jest taki preparat "Magnokal". Ja biore od jakiegos miesiaca i musze przyznac ze nawet kiedy cisnienie spada to daje rade bez kawy. Dobra opcja jest tez w chwilach najwiekszego kryzysu, wyjsc na swieze powietrze :)