- Dołączył: 2012-02-09
- Miasto: Manchester
- Liczba postów: 990
13 marca 2012, 07:59
Mam do szkoly w jedna strone jakies 4km, najgorsze, ze nie jest to prosta droga, ale jest kilka gorek, dosyc wymagajacych. Ale postanowilam chodzic na piechote w obie strony. Na moje nieszczescie kolega mieszkajacy obok dojezdza ostatnio samochodem, wiec jest mi ciezej powiedziec, ze ide spacerkiem :) wymyslilam ze za kazdy dzien wpisuje sobie 1pkt i jak nazbieram 25 to cos sobie kupie, ale nie mam pomyslu co ?:) czy same motywujecie sie w pododne sposoby ?
13 marca 2012, 08:02
nie, ale pomysł genialny :D zawsze to jakas motywacja :) a punkt liczysz za spacer w jedną strone czy w obie?? (hmm za dzień to chyba w obie) chyba też sobie coś wymyśle :P
a swoją drogą kupiłam wczoraj dwie pary butów więc teraz musze je chyba odpracować hahaha :D
- Dołączył: 2012-02-09
- Miasto: Manchester
- Liczba postów: 990
13 marca 2012, 08:04
wlasnie nie jeden punkt( czyli zamalowane koleczko) narysowalam kolorowe koleczka na tablicy korkowej przed biurkiem :) i punkt jest za obie strony, bo do szkoly nie ma zle ide z gorki ale ze szkoly rzadko chce mi sie wychodzic pod gorke i korzystalam czesto z autobusu, dlatego wlasnie 1 pkt za dwie strony :)
- Dołączył: 2005-11-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 593
13 marca 2012, 08:13
Pomysł przedni. Ja powinnam przyznawać sobie punkty za wychodzenie z pracy o przyzwoitej porze (gdyby tak było, miałabym jeszcze siły na jakąś wieczorną gimnastykę) i za wstawanie rano o czasie. No i póki co - musiałabym "odpracować" 10 książek Chmielewskiej, które ostatnio kupiłam :D
- Dołączył: 2012-02-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 13239
13 marca 2012, 08:20
Pomysl super. Moze jakiś ekstra ciuszek albo bizuteria
13 marca 2012, 08:42
Tak, kilka lat temu też wpadłam na ten pomysł, ale i tak po pewnym czasie przestaje mnie to wystarczająco motywować
![]()
Teraz nie bawię się w punkty, ilość dni, itp tylko za konkretny sukces wagowy chcę się wynagradzać.
Edytowany przez tatti 13 marca 2012, 08:43
13 marca 2012, 08:48
oczywiście ze to dobry sposób. ja dodaję sobie punkty za niezjedzenie słodyczy 10 pkt, dzien bez kompulsów i obżerania się 30 pkt, dzien bez fast foodów 10 pkt. jak mi sie uzbiera 500 to kupię sobie jakiś ciuch czy coś z kosmetyków albo innych drobiazgów ;D
tylko ze ostatnio zaszalałam na zakupach i w drogerii wiec powinnam to ponadrabiać teraz! :D:D
- Dołączył: 2006-07-18
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1097
13 marca 2012, 08:53
ja postanowiłam wysiadać 2 przystanki przed uczelnią i iść na piechotę, też zacznę wstawiać plusy jak w podstawówce- dobry pomysł!
- Dołączył: 2012-01-16
- Miasto: Dynów
- Liczba postów: 5256
13 marca 2012, 09:38
fajnie pomyślane, zawsze to motywacja jest a na koniec nic tak nie cieszy jak mała przyjemność :)